tag:blogger.com,1999:blog-2408874367260324582024-03-18T20:01:38.985-07:00 Hikki BeautyHikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.comBlogger515125tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-42034693033243588732018-02-09T07:26:00.001-08:002018-02-09T07:26:20.777-08:00Zużycia styczeń - czerwiec (post tasiemiec!) / 2016<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nareszcie udało mi się zebrać i zrobić zdjęcia opakowań zużytych kosmetyków z okresu od stycznia aż do czerwca. Nie mam pojęcia, dlaczego tak długo nie publikowałam postu na ten temat. Teraz pudełko nie zdołałoby pomieścić już ani jednego dodatkowego opakowania, więc zużyciowa notatka to konieczność. Uzbierało się tego całkiem sporo, więc postaram się przedstawić poszczególne produkty w skrócie, żeby nie wyszła z tego epopeja :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSzV2rdkjHzR85jjRnFCP9Q6anpa1UP7i36Vcy-59JcP92HkXuWsP12zn3n0pvIpcg2hrZyY52tRL9q8r4n8Rr6Q8YlqLOQkBMH3Yv-BwbhNHNO2UAR0TqW1LccQgB49XS0SyDKVEHUx7Z/s1600/a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSzV2rdkjHzR85jjRnFCP9Q6anpa1UP7i36Vcy-59JcP92HkXuWsP12zn3n0pvIpcg2hrZyY52tRL9q8r4n8Rr6Q8YlqLOQkBMH3Yv-BwbhNHNO2UAR0TqW1LccQgB49XS0SyDKVEHUx7Z/s640/a.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dr. Bio, Szampon do wszystkich rodzajów włosów, Intensyfikacja wzrostu - </b>przyjemny kosmetyk o świetnym składzie i całkiem niezłym działaniu. Dobrze oczyszczał włosy, pienił się przyzwoicie, nie plątał. Nie wysuszał, nie powodował żadnych problemów ze skórą głowy. Raczej nie kupię go ponownie, ale polecam wypróbować.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dr. Bio, Balsam do włosów zniszczonych, Super regeneracja - </b>podobnie jak w przypadku szamponu, bardzo dobry skład i brak efektów ubocznych. Włosy po użyciu były miękkie i błyszczące, lekko pachniały sokiem typu multiwitamina. Balsam był dosyć rzadki, ale wydajny, łatwo się rozprowadzał. Nie kupię ponownie, liczyłam na mocniejsze działanie, w ogólnym rozrachunku jednak na plus.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2-1swZlIZ9bb_feAa0r9qVcGD0YgfWIIir6Kuuqt8YqJGc4h0jsxHWSbmDIuXiDen7Kxv39m5lgfW5gAxmTzwWpzK0L2HqE-2C5Brcl0Q6FFLHiXGKTP8FXTrGxg7SnSvIDRUkE5mnMyB/s1600/12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2-1swZlIZ9bb_feAa0r9qVcGD0YgfWIIir6Kuuqt8YqJGc4h0jsxHWSbmDIuXiDen7Kxv39m5lgfW5gAxmTzwWpzK0L2HqE-2C5Brcl0Q6FFLHiXGKTP8FXTrGxg7SnSvIDRUkE5mnMyB/s640/12.jpg" width="480" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Przepisy Babci Agafii, Naturalny olejek do włosów - regenerujący - </b>używałam go niemal rok, ale mimo to nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów. Działanie pozytywne, ale bardzo lekkie. Włosy były trochę bardziej odżywione niż w przypadku używaniu samej odżywki, ale niewiele. Na plus ładny, ziołowy zapach i duża wydajność produktu. Na pewno nie kupię go ponownie, oczekuję mocniejszych efektów.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Baikal Herbals, Szampon do włosów suchych i farbowanych, Odżywczy - </b>całkiem przyzwoity produkt. Dobrze oczyszczał włosy, pienił się wystarczająco, nie wysuszał i nie podrażniał. Kosmyki po umyciu były miękkie i dobrze się układały. Nie liczyłam na wiele, ale okazał się być w porządku.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Eco Hysteria, Balsam do wszystkich rodzajów włosów, Ultra gładkość - </b>moje włosy bardzo polubiły ten kosmetyk. Widocznie wygładzał i nieco ujarzmiał czuprynę bez obciążania. Nie powodował szybszego przetłuszczania. Poza tym bardzo ładnie pachniał, był bardzo wydajny i dosyć tani. Możliwe, że kiedyś kupię go ponownie, warto mieć taką butelkę na półce.</span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span><br />
<span style="color: white; font-family: "verdana" , sans-serif;">.....</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2UaV1q0jT3538GIMVKedxEmlR1Yp-EMdB5P2auR6QA9dqcDuENdpLs0WInDo9oADXEYEiSUg6o-0clUlYnJ3Lyr_3TuL7Mfw_0xhkRdVv9qTb30HAnxteyzbMVFcWLh5hBPf5MlhUBBu0/s1600/isana.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2UaV1q0jT3538GIMVKedxEmlR1Yp-EMdB5P2auR6QA9dqcDuENdpLs0WInDo9oADXEYEiSUg6o-0clUlYnJ3Lyr_3TuL7Mfw_0xhkRdVv9qTb30HAnxteyzbMVFcWLh5hBPf5MlhUBBu0/s640/isana.jpg" width="480" /></a></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Isana Professional, Effektiv-Kur Oil Care - </b>przyjemny kosmetyk w niskiej cenie, całkiem nieźle działający. Włosy po jego użyciu były miękkie i błyszczące, wyglądały na zdrowsze. Kuracja miała kosmetyczno - olejkowy zapach, który utrzymywał się przez jakiś czas. Nie był to zbyt wydajny produkt, miał bardzo bogatą, gęstą konsystencję. Ogółem efekt podobał mi się, może jeszcze kiedyś kupię nowe opakowanie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nivea, Diamond gloss, Odżywka nadająca diamentowy blask - </b>przyjemnie się jej używało, ale bez fajerwerków. Jak większość odżywek sprawiała, że włosy były miękkie i błyszczące, a do tego lekkie i łatwe w rozczesywaniu. Na plus bogata konsystencja, niska cena i spora wydajność.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Barwa Ziołowa, Szampon tatarako-chmielowy</b> - bardzo dobry szampon do mocniejszego oczyszczania. Świetnie się pieni, usuwa wszelkie zanieczyszczenia i sprawia, że włosy aż skrzypią z czystości. Oczywiście konieczne jest użycie odżywki po użyciu tego szamponu, bo są trochę napuszone i potrzebują nawilżenia. Kończę już kolejne opakowanie, zresztą na pewno nie ostatnie. Szampony z Barwy są bardzo tanie i wydajne, poza tym mają prosty skład i warto mieć go którąś wersję u siebie.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9rtO8vZAqa3oWR4xIXDYfeGt-qdKlLZbwyKQDrhE7ilq6I6PYVbCABQsfTJMA0BASdBUTaxBIQjKcew8rEtmhjG_Yy_ECIM95rMFvbxXqKjNG0QJufYLChnXeLHLcY0R7BQaMA18Xarlc/s1600/nananana.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9rtO8vZAqa3oWR4xIXDYfeGt-qdKlLZbwyKQDrhE7ilq6I6PYVbCABQsfTJMA0BASdBUTaxBIQjKcew8rEtmhjG_Yy_ECIM95rMFvbxXqKjNG0QJufYLChnXeLHLcY0R7BQaMA18Xarlc/s640/nananana.jpg" width="480" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Isana, Cremedusche Vitamin & Joghurt - </b>miniaturka kupiona na wycieczkę. Nawiasem mówiąc, bardzo podoba mi się idea kosmetyków w takim formacie, są idealne na wyjazdy. Co do samego żelu - całkiem przyjemny, słodko - kwaskowaty zapach, odpowiednia konsystencja. Pienił się dość dobrze, nie podrażniał, ogółem produkt w porządku.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Vichy, Ideal Body, Lait - serum - </b>kolejna miniaturka. Bardzo przyjemnie używało mi się tego kosmetyku i z miejsca kupiłabym pełnowymiarowe opakowanie, ale jest zdecydowanie zbyt drogi. Bardzo lekki produkt, świetnie się rozprowadzał i błyskawicznie wchłaniał. Nie pozostawiał żadnego filmu na skórze, ale lekko ją nawilżał i wygładzał. Jak dla mnie niemal idealny.</span><br />
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>La Roche-Posay, Effaclar Duo [+] - </b>lepszego kremu nie miałam nigdy wcześniej. Jego lekka formuła, szybkie wchłanianie i brak filmu na skórze bardzo przypadły mi do gustu. Bardzo dobrze działał na wypryski - zmniejszał je i zapobiegał powstawaniu nowych. Jedynym minusem była wysoka cena, jednak dla takich efektów byłam w stanie to przeboleć. Niestety od dłuższego czasu nigdzie nie mogę go dostać.</span><br />
<br />Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-80606526636324819792015-04-25T04:37:00.001-07:002015-04-27T11:22:13.037-07:00Włosowa aktualizacja <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ostatnia włosowa aktualizacja pojawiła się w sierpniu - tutaj <a href="http://comeherehikki.blogspot.com/2014/08/wosowa-aktualizacja.html">KLIK</a> możecie ją obejrzeć. Udało mi się w końcu zebrać do zrobienia zdjęć i efekt pokażę w tym poście. Zdjęcia zostały wykonane 24 kwietnia i przedstawiają aktualny wygląd moich włosów. Mam nadzieję, że porównacie ostatnią aktualizację do dzisiejszej i zobaczycie różnicę. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-k-3w-4Skz-gZWqUVZG8w3Oe5Pn0KBmcSXXySEI07zWNiUZh2pKKgHp5CdUaCXWtB6m7GZyZXvOv6-AOqIZFpzL8X85ksiVftNjvYNqxa7BggBZXlQ6N3mAj0FMnmNK9_SKQnq3w6UTvX/s1600/w%C5%82osycollage.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-k-3w-4Skz-gZWqUVZG8w3Oe5Pn0KBmcSXXySEI07zWNiUZh2pKKgHp5CdUaCXWtB6m7GZyZXvOv6-AOqIZFpzL8X85ksiVftNjvYNqxa7BggBZXlQ6N3mAj0FMnmNK9_SKQnq3w6UTvX/s1600/w%C5%82osycollage.jpg" height="478" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Szczerze mówiąc, ja widzę dużą różnicę pomiędzy włosami sierpniowymi a obecnymi. Nadal się puszą, ale już nie tak bardzo jak kiedyś. Układają się w dość ładne fale (tego zagniecenia, które powstało najwyżej zazwyczaj nie ma, akurat wtedy odgniotła mi się gumka). Oczywiście również urosły, może nie jakoś spektakularnie. Z tego co pamiętam, zostały podcięte dwa razy po centymetrze. Końcówki w dalszym ciągu mi się rozdwajają mimo zabezpieczania ich silikonowym serum. Uważam jednak, że bez niego byłoby dużo gorzej, więc staram się nie narzekać. W kwestii pielęgnacji trochę się zmieniło. Zużyłam wszystkie kosmetyki, które pokazałam w poprzedniej aktualizacji (oprócz suchego szamponu Batiste), zrobiłam drugie zamówienie w sklepie bioarp.pl, który bardzo polecam. Zresztą zużyłam też niemal wszystkie produkty także i z tego zamówienia. Planuję niedługo złożyć kolejne, gdyż wypatrzyłam kilka godnych uwagi mazideł. Obecnie używam głównie upiększającego szamponu L'Oreal Elseve Nutri - Gloss, keratynowej maski Kallos, odżywki w sprayu Schwarzkopf Gliss Kur Oil Nutritive, odżywki Eco Hysteria, serum silikonowego Balea i do głębszego oczyszczenia szampony z Barwy. Wszystko to sprawdza się całkiem nieźle, jednak czuję, że moje włosy potrzebują większej ilości naturalnych składników i częstszego olejowania. Mam nadzieję, że będą zadowolone po zamówieniu na bioarpie :) </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">To w sumie byłoby na tyle mojego wywodu. Włosy wyglądają tak jak na zdjęciach, długość jest już całkiem przyzwoita, jednak uparcie zapuszczam dalej.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Widzicie różnicę? :) </b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-16487892667950190482015-04-24T08:41:00.000-07:002015-04-24T08:41:32.557-07:00Bell Air Flow Lotus Effect 703<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ostatni wpis na blogu pojawił się na początku stycznia i jest mi z tego powodu bardzo wstyd. Chyba dopadł mnie blogowy kryzys. Na szczęście już się skończył i mam nadzieję, że przynajmniej raz na kilka dni uda mi się opublikować nową notatkę. Kilka kosmetyków czeka w kolejce na recenzję, przydałaby się włosowa aktualizacja, karton na zużyte produkty dawno już zapełnił się po brzegi, wypadałoby spiąć się i trochę nadrobić. Postanowiłam zacząć od lekkiego i przyjemnego wpisu na temat mojego najnowszego nabytku, <b>Bell Air Flow Lotus Effect 703</b>, który wpadł mi do koszyka w Naturze, gdzie przy zakupie jakiegokolwiek produktu tej marki lakier można było kupić za 1 grosz, więc się skusiłam. Zdecydowałam się na pastelową emalię, której kolor określiłabym jako połączenie mlecznego beżu z jasnym fioletem i szarością. Moim zdaniem jest to taki bezpieczny, uniwersalny, "czysty" kolor. Niestety w kwestiach technicznych jest nieco gorzej. Trochę smuży, powstają prześwity i widać to nawet na zdjęciu. Przy dwóch warstwach wygląda tak, jak możecie zobaczyć poniżej. Schnie w miarę przyzwoicie, ale nie obraziłabym się, gdyby działo się to szybciej. Podsumowując - wygląda ładnie, ale nie lubię, gdy lakier źle się rozprowadza i raczej nie zdecyduję się użyć go ponownie, a jeśli już, to na pewno nie będę używać go zbyt często.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVldhrQUopWXmDgrV88g40CFzEQ8nTmfi4A045NmlMo5zm2UXlD9NG9Ox9Bv-irjPwzixxIS9RbQKI9FQYj-rqUd-yT6hRKCphf-50ggmKgqV4jX-nGLkhi181E7J8-nOaaUrb10Ch1IqL/s1600/bell.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVldhrQUopWXmDgrV88g40CFzEQ8nTmfi4A045NmlMo5zm2UXlD9NG9Ox9Bv-irjPwzixxIS9RbQKI9FQYj-rqUd-yT6hRKCphf-50ggmKgqV4jX-nGLkhi181E7J8-nOaaUrb10Ch1IqL/s1600/bell.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Podobają się Wam takie kolory? Posiadacie w swych kolekcjach lakiery tej firmy?</b></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-40391424147767560512015-01-10T02:43:00.000-08:002015-01-10T02:43:13.974-08:00Colour Alike Ja Chromolę! 535H<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Już od dość długiego czasu <b>Colour Alike</b> wypuszcza nowości tak piękne i oryginalne, że nie mogłam pozostać obojętna i w ramach gwiazdkowego prezentu zamówiłam cztery buteleczki. Jedna z nich zawiera bohatera dzisiejszego posta, czyli <b>535H</b> z kolekcji <b>Ja Chromolę!</b>. Już na wstępie powiem, że jestem absolutnie zakochana w tym lakierze. Kolor jest trudny do określenia - czasami wygląda na jasny brąz, czasami różowawy fiolet z przebłyskami zieleni. Jest wręcz wypchany holograficznymi drobinkami, które dodatkowo nadają mu głębi i cudownie mienią się w słońcu i świetle sztucznym. Poza tym lakier ma lekko metaliczny, różowy połysk. Cudo </span>♥<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Aplikacja bezproblemowa, nie jest ani zbyt rzadki, ani za gęsty. Bardzo dobrze się rozprowadza, kryje idealnie przy dwóch niezbyt grubych warstwach. Schnie szybko bez wysuszacza. Wygląda świetnie i tak samo się aplikuje, dobrze schnie. W kwestii lakierów chciałabym, żeby wszystkie były tak dobre (i tak tanie) :).</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfrwZlsJVmsBKkWESfi4hdL7bygAjibsFAWJddevt4W5GxuhgBADPrmVp_Fa03FEdRh4r2T1hU2fzzcI2HT_E2F_BA6HGUCj1qSUatjyXxdWE_q_9GhOtyXPZX82Tcnirpg7YltcvuasfD/s1600/535h.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfrwZlsJVmsBKkWESfi4hdL7bygAjibsFAWJddevt4W5GxuhgBADPrmVp_Fa03FEdRh4r2T1hU2fzzcI2HT_E2F_BA6HGUCj1qSUatjyXxdWE_q_9GhOtyXPZX82Tcnirpg7YltcvuasfD/s1600/535h.jpg" height="480" width="640" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjl5S1e_jRVMcwPFR20YRde_ywrFikyPEbECzdJBkYAtmT1fKMUuDWTzNSMBThqIUjLj8FC2BMYoAv_XniCK9phZx7XRrt024xwYtpYUejlEuG_TfKjrmzljKNg-2Z-9_nBdvE4YblYvFQ/s1600/535h-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjl5S1e_jRVMcwPFR20YRde_ywrFikyPEbECzdJBkYAtmT1fKMUuDWTzNSMBThqIUjLj8FC2BMYoAv_XniCK9phZx7XRrt024xwYtpYUejlEuG_TfKjrmzljKNg-2Z-9_nBdvE4YblYvFQ/s1600/535h-2.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9dr_1WOSi_4-lk12Kky7RKL85ClsJ8z4X0TbMzpPB1F1_MKWgdkM56dmLHHApLMo3HTi8Omc0jgqbLkZgr2D0eEngJzCrcVAR0mXk3Lt8BcZRu1av-VETJK72uJapH5TGbQPzKTpuxKdv/s1600/shine.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9dr_1WOSi_4-lk12Kky7RKL85ClsJ8z4X0TbMzpPB1F1_MKWgdkM56dmLHHApLMo3HTi8Omc0jgqbLkZgr2D0eEngJzCrcVAR0mXk3Lt8BcZRu1av-VETJK72uJapH5TGbQPzKTpuxKdv/s1600/shine.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Lakiery Colour Alike możecie kupić na <a href="http://colorowo.pl/">colorowo.pl </a>w całkiem niskich cenach. Bardzo polecam zarówno emalie CA, jak i sklep :)</span><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Podoba się Wam? A może wcale nie ruszają Was takie efekty? :) </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-30622825299720864122015-01-05T00:58:00.000-08:002015-01-05T00:58:33.389-08:00Zużycia listopadowo - grudniowe <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ostatni post na blogu pojawił się ponad miesiąc temu, aż wstyd. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;) Dziś przybywam z ostatnimi w 2014 zużyciami. Nie ma tego dużo, zwłaszcza że jest to denko dwumiesięczne, ale kilka produktów się skończyło. Zapraszam do czytania i oglądania :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEKVxBa3JsXiU1eT4g1LAZsj5w6vDwPiTZZjUeXNjl4rJ9wkaQ-0bXBB2ymV8zNJco7DfAZXJqb9m2_i4hJP3kA5lChYb4WtF6URrW2Oe7OY07mbX58eSc8dIqP474o2dbTAisAz2WHmeQ/s1600/IMG_6139.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEKVxBa3JsXiU1eT4g1LAZsj5w6vDwPiTZZjUeXNjl4rJ9wkaQ-0bXBB2ymV8zNJco7DfAZXJqb9m2_i4hJP3kA5lChYb4WtF6URrW2Oe7OY07mbX58eSc8dIqP474o2dbTAisAz2WHmeQ/s1600/IMG_6139.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Schwarzkopf, Essence Ultime, Omega Repair, Szampon / Odżywka - </span></b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">bardzo polubiłam ten duet. Zazwyczaj nie kupuję typowo drogeryjnych szamponów, ale ten miło mnie zaskoczył. Porządnie oczyszczał włosy bez przesuszania, wygładzał je i nadawał miękkości. Wydaje mi się, że skracał świeżość włosów o jeden dzień, ale nie jest to dla mnie wielki mankament. Raczej nie kupię go ponownie, chociaż używało się go bardzo przyjemnie. Odżywka natomiast spodobała mi się bardziej, zmiękczała, wygładzała włosy, przydawała im blasku. Szkoda tylko, że ani odrobinę ich nie dociążała. Zarówno szampon, jak i odżywka miały bardzo intensywny zapach przywodzący na myśl drogie perfumy. Ogólnie te dwa kosmetyki sprawdziły się u mnie dość dobrze i uważam, że warto je wypróbować, zwłaszcza odżywkę.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg378CPAilluEEldSNWAUJLfKzmPPUqK2nXfSvBO2GhXJcUvrwDOOGpAeyRFKIsVIqBV3tTVvt8GNzwC8OQQdSCfVR4CkH_CmVmPE7_lBRRVhwV-GjU-WbcAnQREmLHRNBdz_HjSueww6Y0/s1600/planetaor.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg378CPAilluEEldSNWAUJLfKzmPPUqK2nXfSvBO2GhXJcUvrwDOOGpAeyRFKIsVIqBV3tTVvt8GNzwC8OQQdSCfVR4CkH_CmVmPE7_lBRRVhwV-GjU-WbcAnQREmLHRNBdz_HjSueww6Y0/s1600/planetaor.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Olejek ze słodkich migdałów - </b>bardzo go polubiłam, gdyż działanie było widoczne już od pierwszego użycia. Olejek wyraźnie nabłyszczał i odżywiał włosy, nadawał im sprężystości i miękkości. Bardzo dobrze sprawdzał się również stosowany na skórki przy paznokciach oraz wymieszany z kremem do rąk, a nawet stosowany zamiast niego. Mój olejek nie miał żadnego zapachu. Zdecydowanie polecam, bo to bardzo uniwersalny produkt.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Planeta Organica, Conditioner De Provence, Regenerujący prowansalski balsam do wszystkich rodzajów włosów - </b>polubiłam ten produkt, mimo iż jego działanie nie było zbyt mocne. Całkiem nieźle nawilżał włosy, lekko odżywiał i wydobywał blask. Odżywka miała specyficzny, ziołowy, wyraźnie wyczuwalny, ale nienachalny i przyjemny zapach, który czułam na swoim włosach jeszcze następnego dnia i kolejnego również. Podsumowując, balsam całkiem nieźle się sprawdził, polubiliśmy się, ale efektu <i>wow</i> nie wywołał. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguC8kr06dZ2jgzcY4-ViLTCa_8dNhX6PoN5-pfLvx_klTsdicogfpH0r20GFUJsC1BjrNkRGDUslrslxkOd9ZOLnb3E7JalKLoqLgXwBYOUCc3UkozcC6e78q02nu-ULc9WTy8zEoOlB8j/s1600/nivea.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguC8kr06dZ2jgzcY4-ViLTCa_8dNhX6PoN5-pfLvx_klTsdicogfpH0r20GFUJsC1BjrNkRGDUslrslxkOd9ZOLnb3E7JalKLoqLgXwBYOUCc3UkozcC6e78q02nu-ULc9WTy8zEoOlB8j/s1600/nivea.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Nivea, Anti-perspirant, Dry Comfort Plus - </b>lubię spraye za wygodę podczas używania, ale jeszcze żaden nie sprawdził się na tyle dobrze, abym kupiła go ponownie. W tym przypadku było tak samo. Ochrona była bardzo słaba, zapach potu nieco zniwelowany, ale mokre plamy pod pachami się pojawiały. Zapach antyperspirantu był dość intensywny, czasem nieco duszący przy aplikacji, ale szybko się ulatniał. Produkt nie sprawdził się u mnie, więc nadal będę szukać czegoś odpowiedniego.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Ziaja, Liście Manuka, Żel myjący normalizując na dzień/noc - </b>moja cera bardzo polubiła ten żel, na łazienkowej półce mam kolejne opakowanie i podejrzewam, że nie ostatnie. Kosmetyk bardzo dobrze oczyszcza skórę nie wysuszając jej. Zauważalnie odświeża, nie podrażnia. Nie mam pojęcia, czy wpływa na zmniejszenie się liczby wyprysków, gdyż biorę tabletki, które pomagają, ale na pewno w żaden sposób nie szkodzi. Ma przyjemny, delikatny zapach. Zdecydowanie polecam!</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjPARYXO6wsTgdqMknXaE1ebNIIm_LpHkjqvP1QgZW8CrThxsQyGWzddVx5ClzO9UEnAOKBsyO33UEX10FqC8sKrxNPcAVgru93AoK-ThfgI_m_3wtsErxJGybnVWjNr3ysztG_vNqkFL5/s1600/lrp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjPARYXO6wsTgdqMknXaE1ebNIIm_LpHkjqvP1QgZW8CrThxsQyGWzddVx5ClzO9UEnAOKBsyO33UEX10FqC8sKrxNPcAVgru93AoK-ThfgI_m_3wtsErxJGybnVWjNr3ysztG_vNqkFL5/s1600/lrp.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>La Roche Posay, Effaclar Duo [+] -</b> kiedyś używałam wersji bez plusa i sprawdzała się dobrze, ale nigdy nie stosowałam kosmetyku na całą twarz, gdyż wywoływał zaczerwienienie i pieczenie. Na wypryski jednak działał świetnie. Wersja Duo [+] sprawdziła się genialnie i mam już drugie opakowanie, które zapewne niedługo się skończy. Zauważalnie zmniejsza ilość wyprysków i przyspiesza gojenie się tych, które powstały. Zmiękcza i wygładza cerę. Nie zapycha porów. W przeciwieństwie do zwykłego Duo nie wysusza i nie podrażnia mojej skóry. Ponadto błyskawicznie się wchłania, jest bardzo lekki. Z pewnością nabędę kolejne opakowanie!</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Asa, Acnefan, Krem do pielęgnacji cery trądzikowej - </b>bardzo lubię, zużyłam wiele opakowań. Chwilowo nie mam nowego opakowania, ale na pewno się zaopatrzę. Bardzo dobrze matuje cerę, działa antybakteryjnie. Nieumiejętnie nałożony nieco bieli, ale wystarczy dojść do wprawy w aplikacji. Nie podrażnia i nie zapycha. Nie mam pojęcia, które to zużyte opakowanie, ale na pewno nie ostatnie. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Flos-Lek, Żel pod oczy na sińce, obrzmienia z arniką - </b>cudów nie robi, ale ma przyjemne działanie. Łagodzi opuchnięcia i obrzmienia, nie szczypie i nie podrażnia. Szybko się wchłania, nie pozostawia filmu ani połysku. Raczej nie kupię go ponownie, nie zachwycił mnie, mimo iż działanie było pozytywne. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_vrafDnVdSxkHK8HpmKp1IVMDANg6gaA2FHVSg2OiaKiHq30otMY1DjlzOXUsozH55qspFgHCthQDk5YkqXGZc8RN7qY0YC_i4APRGkjy2ZZ_dkp7vQ4jlr6R3cElcNauaWvhvtTrjCw3/s1600/inne.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_vrafDnVdSxkHK8HpmKp1IVMDANg6gaA2FHVSg2OiaKiHq30otMY1DjlzOXUsozH55qspFgHCthQDk5YkqXGZc8RN7qY0YC_i4APRGkjy2ZZ_dkp7vQ4jlr6R3cElcNauaWvhvtTrjCw3/s1600/inne.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Bell BB Cream Lightening 7in1 Eye Concealer - </b>to moje drugie zużyte opakowanie i na pewno nie ostatnie! Idealnie stapia się ze skórą, ma jasny kolor, niewidoczny na skórze, kryje dość dobrze, dla mnie wystarczająco. Jest lekki, nie zapycha porów. Na wygodny aplikator w formie pędzelka. Jedynym minusem jest fakt, iż jest niewydajny i kończy się zupełnie niezapowiedzianie. Poza tym jest idealny i chyba nie zamienię go na nic innego.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Palmolive, Deep Fresh Clean, Mydło w kostce - </b>nie lubię mydeł w kostce i takowych nie kupuję, ale w domu mam ich dużo, więc czasami zużywam jedno lub dwa, po czym wracam do żeli pod prysznic. Mydło spełniało swoją funkcję, oczyszczało skórę, lekko się pieniło i łatwo spłukiwało. Zapach typowo mydlany, taki chłodny (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi), na szczęście nie utrzymywał się na skórze. Mydło pozostawiało lekki osad na ciele i wannie, co bardzo mnie denerwowało. Zużyłam, ale nie polubiłam i nie polubię mydeł Palmolive. Obecnie używam wersji różanej, a kiedy się skończy z pewnością sięgnę po żel.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Tisane, Balsam do ust - </b>ilość zużytych opakowań chyba mówi sama za siebie ;) Do pielęgnacji ust używam tylko tego balsamu i to najlepsze rozwiązanie w moim przypadku. Bardzo dobrze nawilża, odżywia i regeneruje usta, zapobiega suchości. Zmiękcza i wygładza wargi. Kolejne opakowanie w użyciu i nie ostatnie.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Znacie któryś z tych produktów? Jak sprawdził się u Was?</b> </span></div>
</div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-90099995897786745492014-12-03T09:18:00.001-08:002014-12-03T09:18:39.175-08:00Yankee Candle #3 - Lake Sunset | Waikiki Melon<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kilka miesięcy temu opublikowałam dwie notatki dotyczące czterech wosków Yankee Candle. W tak zwanym międzyczasie (czytaj: na wakacjach) odkryłam dwa kolejne, o których dziś co nieco napiszę. Muszę przyznać, że oba zapachy przypadły mi do gustu i bardzo lubię ich używać. To byłoby na tyle tytułem wstępu, zapraszam na część właściwą :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGnXWUpv-YuhCRX9vAUGweC8VaGVPgpbb07UlGwQbpgCoaQJjbw5CbI9jbY-7kf47-VzybLuMtkTLweUbYGphAceJA6XfXTSe5eEXHF2G4fQUG4zVPU4JsdGUBlmBqoO38xJdsQyC-jbnX/s1600/lake+sunset1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGnXWUpv-YuhCRX9vAUGweC8VaGVPgpbb07UlGwQbpgCoaQJjbw5CbI9jbY-7kf47-VzybLuMtkTLweUbYGphAceJA6XfXTSe5eEXHF2G4fQUG4zVPU4JsdGUBlmBqoO38xJdsQyC-jbnX/s1600/lake+sunset1.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Lake Sunset <span style="color: #c27ba0;"><a href="http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/332-zachod-sloca-nad-jeziorem-lake-sunset.html">[klik]</a></span></b></span> - <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">nie mam pojęcia jak i czy właśnie tak pachnie zachód słońca nad jeziorem, ale aromat wosku bardzo mi się podoba. Bije od niego ciepłe, wieczorne, letnie powietrze. To lekki zapach, przyjemny, ciepły, bardzo relaksujący. Mój nos wyczuwa słodki powiew, ale nie przytłaczający ani ulepkowaty. Bardzo polecam, zarówno na lato, jak i na jesień w ramach środka odprężającego ;)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuY2XcicPxY6iGVNJdsWZ1K0H9uc-DBWgm16V-y-7VyTKPm2WQO6LowsqHSVOKGBFPqwCQ2kYLoWlbK3SdMfIpYVTHBZikhbHcqvQUhHh1AuYaEJaRwnekfDOtfx15yNC4A8sFBIYS-woN/s1600/melon.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuY2XcicPxY6iGVNJdsWZ1K0H9uc-DBWgm16V-y-7VyTKPm2WQO6LowsqHSVOKGBFPqwCQ2kYLoWlbK3SdMfIpYVTHBZikhbHcqvQUhHh1AuYaEJaRwnekfDOtfx15yNC4A8sFBIYS-woN/s1600/melon.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Waikiki Melon <a href="http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/130-melon-z-waikiki.html">[klik]</a></b></span> - <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">zapach melona i pomarańczy jest wręcz powalający, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Niezwykle świeży, soczysty, owocowy, orzeźwiający. Nie jest przytłaczający, nie zalatuje środkami do czyszczenia toalet. Idealny na każdą porę roku :)</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jakie woski polecacie? Znacie któryś z tych? </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-22718578367040446102014-11-26T06:53:00.000-08:002014-11-26T06:53:33.663-08:00Trzecie urodziny bloga!<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dokładnie trzy lata temu założyłam tego bloga. Tak, trzy lata! Nigdy nie przypuszczałam, że będę mogła pochwalić się tak długim blogowym stażem. Wiem, że wiele z Was założyło blogi na długo przed moim, ale dla mnie trzy lata to bardzo, bardzo długo. Prowadzenie bloga, czasem mniej, czasem bardziej regularne, jest dla mnie prawdziwą odskocznią od codzienności i miejscem, w którym mogę podzielić się swoimi opiniami, zdjęciami oraz wieloma innymi sprawami. Przyznaję szczerze i bez bicia, że piszę głównie dla siebie, a to, że chcecie czytać moje posty jest dla mnie bardzo miłe i motywujące :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dziękuję więc wszystkim osobom, które odwiedzają Hikki Beauty, komentują lub nie, ale wiem, że istnieją. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Po trzech latach życzę sobie jedynie, aby mój blog istniał przez kolejne lata i mam nadzieję, że tak właśnie będzie. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiObyk-g9tIU4Xc0sXJ0xAnU0rY6cTOVF_B2jAzLlDvCiOHUU14DwrSybwijwEKebloifOOK-ikhZNo-3vGgmmFpLZNXKnhagV1JN89tSn49MIRSzxe4GNJo9Kd7R1HrCyg8tnbnEJuy23f/s1600/birthday+girl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiObyk-g9tIU4Xc0sXJ0xAnU0rY6cTOVF_B2jAzLlDvCiOHUU14DwrSybwijwEKebloifOOK-ikhZNo-3vGgmmFpLZNXKnhagV1JN89tSn49MIRSzxe4GNJo9Kd7R1HrCyg8tnbnEJuy23f/s1600/birthday+girl.jpg" height="295" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span>Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-11490135412192959422014-11-24T06:29:00.000-08:002014-11-24T06:31:40.787-08:00Bell BB Cream Lightening 7in1 Eye Concealer<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kiedyś korektor choć był mi potrzebny, nie zaliczał się do kosmetyków koniecznych. Kilka miesięcy temu przekonałam się jednak, że moja cera wygląda o wiele lepiej z tym kosmetykiem niż bez niego. Przez długi czas stosowałam bardzo dobry <a href="http://comeherehikki.blogspot.com/2013/12/alverde-camouflage-002-beige.html">kamuflaż Alverde</a>, ale kiedy dobił dna, postanowiłam poszukać czegoś łatwiej dostępnego i możliwie dającego jeszcze lepszy efekt. Szukałam, szukałam i znalazłam <b>Bell BB Cream Lightening 7in1 Eye Concealer</b>, który pokochałam od pierwszego użycia i nie mam zamiaru się z nim rozstawać!</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUK_oCAR9Xyic0FiZahnnNuTQK9rS0_S7Rugmf0a29gZqgyt9me_TrejcR1rMuMorIV82EyK6fi2PHjcYMnVho2LLKIK2Ay1aNHn3ky81jxqRcvsGxke9Lhyphenhyphenb8tzl6Ed6aaob2FjyCsGk-/s1600/bell.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUK_oCAR9Xyic0FiZahnnNuTQK9rS0_S7Rugmf0a29gZqgyt9me_TrejcR1rMuMorIV82EyK6fi2PHjcYMnVho2LLKIK2Ay1aNHn3ky81jxqRcvsGxke9Lhyphenhyphenb8tzl6Ed6aaob2FjyCsGk-/s1600/bell.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Korektor, jak wygląda, każdy widzi. Ma lekkie, plastikowe opakowanie ze zdejmowaną nakrętką, która trzyma się bardzo dobrze i nie spada, jednak nie trzeba się siłować. W chwili zakupu korektor dodatkowo znajduje się w kartoniku opatrzonym wszelkimi potrzebnymi informacjami. Opakowanie mieści 5ml korektora, które u mnie bardzo szybko się kończą. Dolna część plastikowego opakowania służy do wykręcania kosmetyku, który wydostaje się na zewnątrz dzięki pędzelkowi. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNmQ2SJFgd1Vb-AGrU5jxyEgYbg7oyOUvZktJ8jyaodKs8aZutdg_2id_Clhn7TbGKJwqtPindBQPaVyoMPQif4pKs1yB_-jaxpAmcWUmju3BXN1Lix7kU9M8P2sVGGrAa5YktDq1MDvyX/s1600/brush.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNmQ2SJFgd1Vb-AGrU5jxyEgYbg7oyOUvZktJ8jyaodKs8aZutdg_2id_Clhn7TbGKJwqtPindBQPaVyoMPQif4pKs1yB_-jaxpAmcWUmju3BXN1Lix7kU9M8P2sVGGrAa5YktDq1MDvyX/s1600/brush.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dzięki części do kręcenia możemy kontrolować ilość wydostającego się produktu. Pędzelek jest dość sztywny i służy mi jedynie do nałożenia kosmetyku w odpowiednie miejsce, później i tak rozcieram go palcami. Ma lekką konsystencję, bezproblemowo się rozprowadza i pozostaje zupełnie niewyczuwalny na skórze. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0CygscWDn4gMiT-H3DsujKkWOtbbXcviSkzTv_vdaf95e9HEmeyv_ZPYhOpTzC20roHvGra_SnRAIvUYahqq38XtXfgt1uC3TMGtJaCJqPO56duiugRPk9_1N-buknRav5IefNWyph8iN/s1600/swatch.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0CygscWDn4gMiT-H3DsujKkWOtbbXcviSkzTv_vdaf95e9HEmeyv_ZPYhOpTzC20roHvGra_SnRAIvUYahqq38XtXfgt1uC3TMGtJaCJqPO56duiugRPk9_1N-buknRav5IefNWyph8iN/s1600/swatch.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W ofercie są dwa odcienie. Ja posiadam jaśniejszy, 010 Light. Jest to bardzo ładny, jasny beż bez różowych tonów. Idealnie stapia się ze skórą i jest niewidoczny. Nie ciemnieje w miarę upływu godzin. Używam go głównie na wypryski i przebarwienia, które po nałożeniu stają o wiele mniej widoczne, a cienie pod oczami jaśniejsze. Dodatkowo korektor ma SPF15 i jest to duży plus dla producenta. Nie podrażnia i nie zapycha mimo codziennego stosowania.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Z korektorem polubiłam się bardzo mocno, zużyłam już dwa opakowania. Na plus kolor, konsystencja i efekt końcowy. Jedynym minusem jest mała wydajność. Nie zmienia to jednak faktu, że mam zamiar kupować go już zawsze.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Znacie ten produkt? Jakie są Wasze ulubione korektory? </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-91375279464700588982014-11-22T02:56:00.001-08:002014-11-22T07:18:43.527-08:00Bohater zaginiony w akcji. Gosh 549 Holographic Hero<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">O tym, że uwielbiam wszelkiego rodzaju holograficzne lakiery wiadomo nie od dziś. Kilka miesięcy temu do mojej niewielkiej kolekcji emalii dołączył <b>Gosh 549 Holographic Hero</b>, do którego podchodziłam wiele razy, a dopiero wczoraj zdecydowałam się nałożyć go na wszystkie paznokcie. Lakier jest srebrny, wypełniony po brzegi holograficznymi drobinkami, które tworzą gładką taflę. W świetle sztucznym i słońcu mieni się tęczowo i intensywnie. W Internecie wiele zdjęć pokazuje, jak mocny efekt potrafi dawać. Emalia jest bardzo rzadka i trzeba spieszyć się z aplikacją, gdyż rozlewa się na skórki i szybko zastyga. Trochę smuży, schnie średnio. Na zdjęciach mam dwie warstwy. Bez top coatu błyskawicznie się ściera, dlatego nałożyłam warstwę Seche Vite. Ogółem efekt nie zadowala mnie (nierówne krycie, prześwity), chyba po prostu ten produkt nie jest dla mnie stworzony.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhAfI30o6SO7vs4jfDgpTTEio0n8LmAvoy77NBQpRqKfek6fT2uL7_wH9Ly9mN_2d4o-UiZWBrScdqL9hBUv9xuzlgU-qimuINAvnpfMzcUOO5nvjTf52XKvsXATr0XRBMW7PPbgOQVtEc/s1600/holo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhAfI30o6SO7vs4jfDgpTTEio0n8LmAvoy77NBQpRqKfek6fT2uL7_wH9Ly9mN_2d4o-UiZWBrScdqL9hBUv9xuzlgU-qimuINAvnpfMzcUOO5nvjTf52XKvsXATr0XRBMW7PPbgOQVtEc/s1600/holo.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgED-Du9NOYFRP3T_VapLvoyynNRkfoX10h0nCV4K-ZZf4Nb4hHnUMEAwAXldTa_LdTOLMEbTqnBtBmbZO93N4dK8ryNDbnGQigT7CLnP9IT05UX6XmcBKh-nBhMOyuwxAPH1QqGWSanPCO/s1600/gosh.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgED-Du9NOYFRP3T_VapLvoyynNRkfoX10h0nCV4K-ZZf4Nb4hHnUMEAwAXldTa_LdTOLMEbTqnBtBmbZO93N4dK8ryNDbnGQigT7CLnP9IT05UX6XmcBKh-nBhMOyuwxAPH1QqGWSanPCO/s1600/gosh.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Lakier jest bardzo ładny, tęczowy, intensywny efekt przypadł mi do gustu. Trudności przy aplikacji są nieco zniechęcające. Chętnie oddam, może akurat u kogoś sprawdzi się lepiej niż u mnie :)</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Lubie holo? Jakie najbardziej? A może taki efekt w ogóle się Wam nie podoba? </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-24067073347876414202014-10-30T09:11:00.000-07:002014-11-04T06:46:58.010-08:00Zużycia wrześniowo - październikowe <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dawno nie pisałam na blogu żadnej notatki, wena uleciała i za nic nie chciała wrócić. Dzisiaj jednak przybywam z wrześniowo - październikowymi zużyciami. Nie ma tego zbyt dużo, ale w tej gromadce jest kilka naprawdę świetnych kosmetyków, które warto poznać, więc zapraszam do czytania i oglądania :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVVIy7LRCd_mzkZKUT6YRjakQK8fvswgbRBcjuy5gduHjAgOJKliPH31E-A6bnvvlWRend_8FTlj46KqJnwuzMJTk2U-LedvstFAUXpOLOwT_nooiXrMlrtFT4vQ7y9IJEvxkeiyE3J30z/s1600/cia%C5%82o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVVIy7LRCd_mzkZKUT6YRjakQK8fvswgbRBcjuy5gduHjAgOJKliPH31E-A6bnvvlWRend_8FTlj46KqJnwuzMJTk2U-LedvstFAUXpOLOwT_nooiXrMlrtFT4vQ7y9IJEvxkeiyE3J30z/s1600/cia%C5%82o.jpg" height="478" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Nectar Of Nature, Enveloping Shower Cream With Polyfloral Honey - </b>całkiem przyjemny kosmetyk w niskiej cenie, łatwo dostępny (Carrefour) i przyzwoicie działający. Konsystencja niezbyt gęsta, ale nie wodnista. Żel pienił się raczej słabo i nie należał do bardzo wydajnych. Zapach polnych kwiatów i miodu z nieco sztuczną, wybijającą się nutą nie był może mistrzostwem świata, w sumie był nawet przyjemny, chociaż pod koniec stał się lekko duszący. Nie podrażnił skóry, nie wywołał żadnych niepożądanych skutków. Nie był drogi, zapłaciłam za niego około pięciu złotych i myślę, że warto wypróbować, chociaż jest wiele innych, dużo lepszych kosmetyków.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Nivea, Stress Protect, Anti-perspirant w sprayu - </b>bardzo lubię antyperspiranty w sprayu za łatwość aplikacji i to, że zaraz po można się ubrać. Akurat ten sprawdził się całkiem nieźle, chociaż do zadowalającej mnie ochrony mu daleko. Wilgoć pod pachami nie została pohamowana, jedynie trochę zmniejszona, ale brzydki zapach nie był wyczuwalny. Ogółem sprawdził się lepiej niż Lady Speed Stick, ale będę szukać dalej, aż znajdę coś naprawdę zadowalającego. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Le Petit Marseillais, Mleczko nawilżające, Bardzo sucha skóra - </b>nieczęsto udaje mi się trafić na kosmetyk, który nawilży skórę w zadowalającym stopniu, a jednocześnie będzie lekki i nie pozostawi na ciele nieprzyjemnego filmu. Mleczko LPM sprawdziło się naprawdę dobrze. Nawilżało całkiem nieźle, nie pozostawiało jakiegokolwiek filmu. Skóra nie była bardzo odżywiona, ale całkiem zadowalająco. Zapach produktu był przyjemny, nieduszący i po pewnym czasie znikał, co mi bardzo odpowiadało.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0tBJ94rIMEFSLrvLGNhpa4g24gi1gAu92eT4a-f3mhTVq2HqERbb-WQw_yq2RL-PdIAg8sxbSlXPmuUpi0plqg2IfUtrOTcyXjssasvPK3_uLGJt-sK-My8TKE3C5x1bn1HHRFJ5AQL6n/s1600/w%C5%82osy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0tBJ94rIMEFSLrvLGNhpa4g24gi1gAu92eT4a-f3mhTVq2HqERbb-WQw_yq2RL-PdIAg8sxbSlXPmuUpi0plqg2IfUtrOTcyXjssasvPK3_uLGJt-sK-My8TKE3C5x1bn1HHRFJ5AQL6n/s1600/w%C5%82osy.jpg" height="472" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Przepisy Babci Agafii, Maska do włosów jajeczna odżywcza - </b>byłam bardzo ciekawa tego produktu i wiązałam z nim spore nadzieje. Maska działała dobrze, jednak nie zauważyłam efektu <i>wow</i>. Po każdym użyciu włosy były miękkie i błyszczące, ale zbyt lekkie. Kosmetyk w ogóle nie dociążał włosów, co w moim przypadku jest konieczne. Maseczka miała rzadką, lejącą konsystencję i przyjemny, lekko ciasteczkowy zapach. Była wydajna, wystarczyła mi na trzy i pół miesiąca. Raczej nie kupię jej ponownie, ale polecam wypróbować.</span><br />
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></b>
<b><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Love2MIX Organic, </span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Organiczny</b> <b>s</b></span></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>zampon</b> <b>regeneracyjny z efektem</b> <b>laminowania</b> <b>do włosów zniszczonych "Ekstrakt z mango i awokado" - </b></span></span></span></b><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">chyba nigdy wcześniej żaden szampon nie zadziałał tak, jak ten. Zauważalnie wygładzał włosy i oczyszczał bez najmniejszego wysuszania. Czupryna była cudownie miękka i gładka zwłaszcza po kilku pierwszych użyciach, pod koniec butelki włosy chyba się przyzwyczaiły i nie chciały być tak gładkie jak na początku. Niemniej jednak efekt był zadowalający. Zapach produktu to sok o smaku multiwitamina, naturalny, bez grama sztuczności. Myślę, że kiedyś skuszę się na drugą butelkę.</span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Marion, Nature Therapy, Kąpiel odbudowująca - </b>kupiłam głównie z ciekawości i w sumie nie liczyłam nawet, że kosmetyk da jakikolwiek efekt. Kąpiel albo nie zadziałała albo tego nie zauważyłam. Opakowanie wystarczyło mi na sześć lub siedem użyć. Włosy ani nie stały się miększe ani bardziej błyszczące. Zapach, który w założeniu miał być malinowy, koło malin nawet nie stał. Był chemiczny, kwaskowo - owocowy, nie utrzymywał się na włosach. Na pewno nie kupię ponownie.</span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVKg34A3kGqkuPIDG2NZLnwM8PSluH3EXPHYVKsX96H99xXKfL8jhj6U4z2QcSn2V1yfV_7WMgwhj0TZ9-kIfO-DfDW4bxxeeb2srqnal0HhaTvz6tXMrNsTEZDyZJorbC03pd13KU6Zcw/s1600/recenogi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVKg34A3kGqkuPIDG2NZLnwM8PSluH3EXPHYVKsX96H99xXKfL8jhj6U4z2QcSn2V1yfV_7WMgwhj0TZ9-kIfO-DfDW4bxxeeb2srqnal0HhaTvz6tXMrNsTEZDyZJorbC03pd13KU6Zcw/s1600/recenogi.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"> </span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Mixa, Lipidowy krem do rąk, Regeneracja - </b>okazał się być naprawdę dobrym kosmetykiem. Nie był idealny - pozostawiał na skórze trudny do określenia film, który mi przeszkadzał, jednak dla efektu miękkiej i odżywionej skóry byłam w stanie to przecierpieć. Z nieznanego powodu łuszczyła mi się skóra na opuszkach, poza tym skóra była sucha i wyraźnie potrzebowała pomocy. Krem zauważalnie pomógł, zregenerował, odżywił i zmiękczył. Był wydajny, na jedną aplikację wystarczyła odrobina. Możliwe, że kiedyś kupię go ponownie. </span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>BeBeauty, Balsam do stóp i paznokci </b>- cudów nie ma, tyłka nie urwał (może to i dobrze, w końcu to kosmetyk do stóp a nie do innych części ciała), ale działał całkiem przyzwoicie. Przy regularnym stosowaniu skóra stała się bardziej nawilżona i miększa. Krem szybko się wchłaniał, miał całkiem przyjemny zapach. Nie wiem, czy kupię go znowu, ale to możliwe, ponieważ kosztuje tylko około 3zł. <b> </b></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Farmona, Sweet Secret, Kokosowy krem do rąk i paznokci - </b>miniaturka o pojemności 30ml, idealna do torebki. Zapach naturalny, przyjemny, słodki, aromat świeżego kokosa i bananów. Jeśli chodzi o nawilżenie, było bardzo przeciętne. Nie kupię go ponownie, wolę kosmetyki, które działają bardziej zauważalnie. </span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnPRJ3WYHl142Zi5g2tIx7bhqjaFRslnKz40Y4yvW5ok4x64HjQi-QR_kFpLCUF4rPoFvFy4dX2uvEjKEsZsQxKGo2RXZwSfYvkaZIcmhS3cdLtpia2nlld9SjIIN_kPeOftgnAG3QhTcs/s1600/korektory.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnPRJ3WYHl142Zi5g2tIx7bhqjaFRslnKz40Y4yvW5ok4x64HjQi-QR_kFpLCUF4rPoFvFy4dX2uvEjKEsZsQxKGo2RXZwSfYvkaZIcmhS3cdLtpia2nlld9SjIIN_kPeOftgnAG3QhTcs/s1600/korektory.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><b>Alverde Camouflage 002 Beige - </b>używałam go namiętnie przez ponad rok, aż w końcu niestety się skończył. Całkiem nieźle tuszował cienie pod oczami oraz krostki, przebarwienia i inne niespodzianki. Dzięki jasnemu kolorowi nie odcinał się od skóry, ładnie się z nią stapiał i utrzymywał bardzo długo. Nie ciemniał, nie wysuszał skóry ani nie powodował żadnych innych działań niepożądanych. Myślę, że kiedyś kupię drugie opakowanie.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Bell, BB Cream Lightening 7 in 1 Eye Concealer - </b>genialny! Tak bardzo przypadł mi do gustu, że teraz nie wyobrażam sobie bez niego życia! Już kupiłam i używam drugie opakowanie. Niezwykle lekki, bardzo jasny, świetnie dopasowuje się do koloru skóry. Delikatnie rozjaśnia i rozświetla, mimo że nie posiada żadnych drobinek. Świetnie sprawdza się zarówno pod oczami, jak i na do tuszowania przebarwień i krostek. Nie zakrywa ich całkowicie, ale sprawia, że są mniej widoczne. Utrzymuje się na skórze przez cały dzień. czego chcieć więcej? Absolutnie uwielbiam!</span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><span style="color: white;">........... </span></span></span></span><br />
<h1 itemprop="name">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzFXZ94IGDjvPohw2DclT1dWNDYGXajhqJBZQO8_5vyGPT6-a-ba_0jA0SDHjdh4NBb5AgysXlGVofz-nXHjpGanFKNk684t-2c31h8opssGjFCKZ-R_r-uOMQso3FZTcIpV1lHNWiQUd0/s1600/reszta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzFXZ94IGDjvPohw2DclT1dWNDYGXajhqJBZQO8_5vyGPT6-a-ba_0jA0SDHjdh4NBb5AgysXlGVofz-nXHjpGanFKNk684t-2c31h8opssGjFCKZ-R_r-uOMQso3FZTcIpV1lHNWiQUd0/s1600/reszta.jpg" height="488" width="640" /></a></div>
</span></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b> </b></span></span></span></h1>
<h1 itemprop="name">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Playboy, Play It Pin Up, Body Mist - </b>bardzo lubiłam i często używałam.Mgiełka miała cukierkowy, ale nieprzesadnie słodki zapach, który utrzymywał się na skórze przez kilka godzin. Nie była dusząca, nie wywoływała bólów głowy. Dodatkowo była bardzo wydajna, zużyłam z przyjemnością. </span></span></span></h1>
<h1 itemprop="name">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Ziaja, Liście Manuka, Żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/na noc - </b>dawno nie trafiłam na tak dobrze działający żel. Świetnie oczyszczał i wygładzał skórę bez wysuszania. Nie wywołał podrażnień ani uczulenia. Działanie peelingujące było idealne na co dzień, ani za mocne, ani za lekkie. Jak dla mnie idealny kosmetyk do codziennego stosowania. Obecnie używam wersji bez peelingu i sprawdza się równie dobrze. Myślę, że do tego też kiedyś wrócę</span></span></span></h1>
<h1 itemprop="name">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Babydream, Sonnencreme 50+ - </b>naprawdę dobry kosmetyk, którego używałam przez całą późną wiosnę i lato przez dwa lata z rzędu. Działanie przypadło mojej cerze do gustu, bo przez cały okres używania nie miałam żadnych podrażnień spowodowanych działaniem słońca. Nie wysuszał skóry, nawet nieco ją nawilżał, nie zapychał. Jedyne co mi się w nim nie podobał to to, że dość długo się kleił na skórze i sprawiał, że błyszczała jak posmarowana olejem. Nie udało mi się go zużyć, był piekielnie wydajny, ale przeterminował się i czas się z nim pożegnać.</span></span></span></span></span></span></h1>
<h1 itemprop="name">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Acnefan, Krem do pielęgnacji cery trądzikowej - </b>co tu dużo mówić, kolejne zużyte opakowań, trudno zliczyć które. Moja cera uwielbia ten krem! idealnie matuje na cały dzień, wygładza skórę i nadaje jej miękkości. Nie zapycha i nie podrażnia. Gorąco polecam!</span></span></span></span></span></span></h1>
<h1 itemprop="name">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><b>Tak właśnie prezentują się zużycia z ostatnich dwóch miesięcy. Znacie może któryś z tych kosmetyków? :) </b> </span></span></span> </span></span></span></h1>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;">
</span></span>Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-47278860503472124102014-10-14T08:03:00.001-07:002014-10-14T08:03:27.509-07:00Schwarzkopf Essence Ultime Omega Repair - Conditioner / Shampoo<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Typowo drogeryjne szampony czy odżywki do włosów kupuję rzadko. Jakiś czas temu przerzuciłam się na inne kosmetyki, np. szampony bez silikonów, jednak po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na temat linii Essence Ultime od <b>Schwarzkopf</b> współtworzonej z Claudią Schiffer, postanowiłam zaryzykować i nabyłam drogą kupna szampon oraz odżywkę Omega Repair. Obu kosmetyków używam od ponad miesiąca, wyrobiłam sobie o nich zdanie i myślę, że mogę o nich napisać :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8QUqoic8ZRbTcSdhs328NCcxwAVT38NzvpLFuqHK4DMLbA2td_Sl_HBwGcc9II_Mkd7nocNkQlKPtcfqvoyL_C2tNWjSfiD2wgsrNJTLLYjrJn92-vqM0D1zplP77ljieVUdSHvayImqs/s1600/duet.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8QUqoic8ZRbTcSdhs328NCcxwAVT38NzvpLFuqHK4DMLbA2td_Sl_HBwGcc9II_Mkd7nocNkQlKPtcfqvoyL_C2tNWjSfiD2wgsrNJTLLYjrJn92-vqM0D1zplP77ljieVUdSHvayImqs/s1600/duet.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zarówno szampon, jak i odżywka zapakowane są w profesjonalnie wyglądające, płaskie butelki o pojemności 250ml. Bardzo ładnie wyglądają na półce, połączenie bieli ze złotem bardzo mi się podoba. Umieszczone na szczycie nakrętki na "klik" sprawdzają się naprawdę dobrze, nie otwierają się samoistnie. Butelki nie są przezroczyste, pod światło też słabo widać poziom zużycia, ale nie jest to dla mnie mankament. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Szampon </b>ma perłowy kolor, dość gęstą, klejącą konsystencję i świetnie się pieni. Do umycia włosów potrzeba naprawdę niewielkiej ilości. Bardzo dobrze się rozprowadza i łatwo spłukuje. Porządnie oczyszcza włosy, nie wysusza ich ani nie plącze. Wręcz przeciwnie, szampon zauważalnie wygładza, co oczywiście jest sprawką silikonów, ale muszę przyznać, że efekt mi się podoba. Sprawia, że włosy są nieco bardziej sypkie i lepiej się układają. Nie przyspiesza przetłuszczania, nie podrażnia. Ponadto ma piękny, choć odrobinę duszący zapach drogich perfum, który utrzymuje się na włosach nawet do dwóch dni po umyciu. Jest bardzo wydajny. Podsumowując, jestem na tak, chociaż wolę szampony bez silikonów. Ten zużyję z przyjemnością i kto wie, może jeszcze kiedyś się na niego skuszę.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Odżywka </b>ma biały kolor i nie jest zbyt gęsta, co ułatwia jej aplikację. Podobnie jak w przypadku szamponu, dobrze się rozprowadza. Ma lekką konsystencję. Sprawia, że włosy są gładkie, miękkie, błyszczące i dużo lepiej się układają. Wydajność nie jest zbyt powalająca, ale wybaczam :) Bardzo polubiłam jej działanie, ale szkoda, że nie dociąża włosów. Są jedynie nieco mniej spuszone niż zazwyczaj. Jeśli więc chodzi o odżywkę to moim zdaniem jest bardzo dobra i z pewnością kupię drugie opakowanie, gdy to mi się skończy.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhluWQ4GMu0hNBEWRizibe-SJabY_1CgA4G4SLyB3TzcPKuO-iu7l6kWCkY1NRNbNBTrsGxI-lYjUgc6n1DgmJmhxoBZidjLiVh0BDbavm9ulECfXCSYlhCKiapd_sAuRLE12MVYIcqFXXx/s1600/sk%C5%82ady.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhluWQ4GMu0hNBEWRizibe-SJabY_1CgA4G4SLyB3TzcPKuO-iu7l6kWCkY1NRNbNBTrsGxI-lYjUgc6n1DgmJmhxoBZidjLiVh0BDbavm9ulECfXCSYlhCKiapd_sAuRLE12MVYIcqFXXx/s1600/sk%C5%82ady.jpg" height="238" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> po lewej szampon, po prawej odżywka </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Duet bardzo przypadł mi do gustu, jednak wolę używać ich oddzielnie, z inną odżywką lub szamponem. Polecam, szczególnie ze względu na gładkość i zapach.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Znacie produkty Omega Repair? Polecacie? </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-7969526921540466662014-10-03T09:44:00.000-07:002014-10-03T09:44:36.474-07:00My Secret Nail Polish 203 Baby Pink <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ostatnio My Secret wypuściło tak wiele nowości, że nie wiem, na co się zdecydować. Póki co skusiłam się na jeden lakier i dzisiejszy post będzie właśnie o nim. <b>203 Baby Pink </b>to dokładnie taki odcień, jak się nazywa, idealny <i>baby pink</i>. Bardzo jasny róż, rozbielony, przypomina truskawkowy jogurt. Wygląda dziewczęco, niewinnie i delikatnie, a zarazem elegancko. W kwestiach technicznych - równo przycięty pędzelek, niezbyt szeroki (tak bardzo przyzwyczaiłam się do szerokich pędzli Essie, że teraz wszystkie inne są dla mnie zbyt wąskie :D). Lakier ma odpowiednią konsystencję, nie rozlewa się, ale też nie jest bardzo gęsty. Smuży przy pierwszej warstwie, kryje w pełni przy trzech. Schnie w miarę przyzwoicie, jednak wspomogłam się Seche Vite. Efekt końcowy mi się podoba, może i nie jest to zbyt wyszukany odcień, ale brakowało mi takiego w mojej niewielkiej kolekcji :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKUlMWcm5PrR6QTb8Kk3hYg-gcJ6IZtHn80cNpFGuf1OSH56FXgmX_kvcHok746-cxtOBCHQl2_gKWmSlxkJ9gWMRcvI6BgR0t-Sku9340MITCetBdtMqZtrMVPUbNeDEQ1JqYFazDDEF8/s1600/paznokcie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKUlMWcm5PrR6QTb8Kk3hYg-gcJ6IZtHn80cNpFGuf1OSH56FXgmX_kvcHok746-cxtOBCHQl2_gKWmSlxkJ9gWMRcvI6BgR0t-Sku9340MITCetBdtMqZtrMVPUbNeDEQ1JqYFazDDEF8/s1600/paznokcie.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Kupiłyście już którąś z nowości My Secret? Macie, lubicie tego typu kolory?</b></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-75053838526713201362014-10-01T09:35:00.001-07:002014-10-01T09:35:49.559-07:00FotoMix #20 [05.09 - 01.10]<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak ten czas szybko leci! Wrzesień minął mi w okamgnieniu pod znakiem powrotu do nauki i znajomych oraz powolnego przyzwyczajania się do coraz zimniejszych poranków. Nie narzekam jednak - każdy dzień cieszy mnie tak samo mocno, jeśli nie bardziej. Jestem naprawdę szczęśliwa i tego będę się trzymać. Tymczasem zapraszam do obejrzenia kilku ujęć z września :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPLVBSqr_mVVzYWpX8PaBa8yb6iCruDE3qfdREOWH9VmG-Q8Hg2w9GSDqHSydWGUUCbfvfFLC5RibRXcYJ-nLiuxEKgIxkj1Oez6FoIJSWTJxSkpu0Ua27cjzUADN1nkfL_FzP24j6pmna/s1600/PicMonkey+Collage.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPLVBSqr_mVVzYWpX8PaBa8yb6iCruDE3qfdREOWH9VmG-Q8Hg2w9GSDqHSydWGUUCbfvfFLC5RibRXcYJ-nLiuxEKgIxkj1Oez6FoIJSWTJxSkpu0Ua27cjzUADN1nkfL_FzP24j6pmna/s1600/PicMonkey+Collage.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>1.</b> Nie raz i nie dwa pisałam już, że uwielbiam obserwować wszelkie kolory, jakie pojawiają się na niebie. Szczególnie urokliwe są wszelkie odcienie różu, przynajmniej dla mnie :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>2.</b> Brzoskwiniowy szał, czyli cała skrzynka przepysznych owoców przywiezionych od znajomych. Bardzo lubię, szczególnie gdy są, twarde i słodkie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>3.</b> Essie znów na paznokciach. Do mojej kolekcji nareszcie dołączył idealny półtransparentny nudziak - Vanity Fairest. Kolejna pozycja z mojej jesiennej wishlisty zdobyta!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>4.</b> Kolejny Essiak, tym razem Bahama Mama. Genialny na jesień, polecam!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>5.</b> Od zawsze kocham motyw renifera na wszystkim. W second handzie upolowałam t-shirt z nadrukiem widocznym pośrodku kolażu. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>6.</b> Moje włosy w słońcu wyglądają właśnie tak, jak na zdjęciu - kolor jest całkiem ładny ;) Oczywiście w stu procentach naturalny.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>7.</b> Jeśli nie różowe, to pomarańczowo - czerwono - błękitne. Zachody słońca są niesamowite.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>8.</b> Selfie, bo od czasu do czasu trzeba pokazać twarz :D</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>9.</b> Suszone jabłka to jedna z lepszych zdrowych przekąsek na długie wieczory. Szerze polecam!</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A Wam jak minął wrzesień? Przyzwyczajcie się do pogody? </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-64786833928942963112014-09-24T09:51:00.000-07:002014-09-24T09:58:24.890-07:00Balea Professional After Sun Haarol<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Serum na końcówki to w pielęgnacji moich włosów jeden z podstawowych kosmetyków. Używany regularnie sprawia, że mniej się rozdwajają, a wizualnie wyglądają na zdrowsze. Wiadomo, że kosmetyki tego typu nie naprawią szkód - konieczne jest obcięcie - ale chronią zdrowe końcówki przed zniszczone. Jest to drugie mojej włosowej "karierze" serum zabezpieczające i drugie firmy Balea. Używam go od czterech miesięcy i wypadałoby o nim co nieco napisać, zwłaszcza że sprawdza się bardzo dobrze :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm__oKm6heGI7A8UgsoxGSrbZF_NG-HVWcZViuQYe-W3OYrqroACsQMPXwGr_ooBlxE0UPqP5YOkChplMzpsuLyPfw-al3NgJ-AAHoM1fkG7o9ET8fFN2Hb4ZXPZs51Ty83eW18fr6KE9k/s1600/balea.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm__oKm6heGI7A8UgsoxGSrbZF_NG-HVWcZViuQYe-W3OYrqroACsQMPXwGr_ooBlxE0UPqP5YOkChplMzpsuLyPfw-al3NgJ-AAHoM1fkG7o9ET8fFN2Hb4ZXPZs51Ty83eW18fr6KE9k/s1600/balea.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><br /></b></span>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Balea Professional After Sun Haarol</b></span> <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">zapakowano do plastikowej buteleczki o pojemności 75ml, wyposażonej w praktyczną pompkę, którą można zablokować. Sprawdza się naprawdę dobrze, nigdy się nie zacięła. Na opakowaniu mamy dużą naklejkę, jednak na boku jest niezaklejone miejsce, więc widać poziom zużycia.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Serum ma płynną, oleistą konsystencję. Nie jest ani za rzadkie, ani za gęste. Ze względu na zawarte w nim silikony jest też bardzo śliskie i bezproblemowo aplikuje się na włosy. Nie tłuści ubrań, szybko się wchłania. Do pokrycia końcówek używam ilości wydobytej po dwóch - trzech przyciśnięciach pompki. Kosmetyk ma przyjemny, kosmetyczno - migdałowo - kokosowy zapach, który utrzymuje się na włosach przez co najmniej kilka godzin.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiZvRZTAMntf5F7FSEuzKgcyTYfyoY0EmgclrdpqakOtZvnUfyzc1r0PQySaoc5pQrOnq3YGKPLohY0om1SkeLwy-f7ToolJti5M_Qc0rFSFD-3wIJKNZe4PzpohET7K2p_SgccRY5tLyQ/s1600/sk%C5%82ad.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiZvRZTAMntf5F7FSEuzKgcyTYfyoY0EmgclrdpqakOtZvnUfyzc1r0PQySaoc5pQrOnq3YGKPLohY0om1SkeLwy-f7ToolJti5M_Qc0rFSFD-3wIJKNZe4PzpohET7K2p_SgccRY5tLyQ/s1600/sk%C5%82ad.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Serum wygładza końcówki, nadaje im miękkości i blasku. Włosy przeczesane dłońmi pokrytymi odrobiną kosmetyku są ujarzmione, mniej się puszą i lepiej układają. Chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi. Wiadomo, że w magiczny sposób sklei końcówki, bo to niemożliwe, ale stosowane po każdym myciu sprawia, że jakiś procent włosów się nie rozdwoi. Ponadto nie obciąża włosów o ile nie przedobrzymy z ilością. Jest to olejek "po słońcu", ale nie używałam go w tym celu. Ogółem produkt sprawdza się u mnie bardzo dobrze, jest bardzo wydajny i używam go z przyjemnością oraz korzyścią dla zdrowia włosów.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>W jaki sposób zabezpieczacie końcówki? Macie jakieś sprawdzone preparaty? </b></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-80489943313683173632014-09-09T10:37:00.001-07:002014-09-09T10:37:46.177-07:00Nail Polish Confidential TAG <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ten tag pojawił się na blogach już bardzo dawno i szczerze mówiąc, całkowicie o nim zapomniałam. Zobaczyłam go jednak na blogu <a href="http://www.tosiakowo.pl/">Tosiakowo</a> i postanowiłam zrobić go u siebie. Trochę trudno było mi wybrać lakiery do tego tagu, ale w końcu się udało i oto jest, <b>Nail Polish Confidential TAG</b>! Może wśród moich okazów znajdziecie taki, który posiadacie, więc zapraszam :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTgOblQdr4OVf2WbPWBjoi7Ree2LksX7cKINI5hZzbTDCsnzFQDH7Z5CFUdJPW9-_Oxc05VxNyavJ-P20dHgzWmycxUb71gpZFwcslTPeazLptlvpOl1B2uGxJzBofQ-n42_CcYEmSae05/s1600/essence.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTgOblQdr4OVf2WbPWBjoi7Ree2LksX7cKINI5hZzbTDCsnzFQDH7Z5CFUdJPW9-_Oxc05VxNyavJ-P20dHgzWmycxUb71gpZFwcslTPeazLptlvpOl1B2uGxJzBofQ-n42_CcYEmSae05/s1600/essence.jpg" height="400" width="300" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zdecydowanie <b>najstarszy</b> w mojej kolekcji - Essence Vampire's Love Into The Dark :) Kupiłam go 1 grudnia 2011 roku. Oczywiście nie jest to mój pierwszy lakier, jaki kiedykolwiek kupiłam, po prostu ten w mojej kolekcji jest najstarszy. Kiedyś go uwielbiałam, teraz już nawet nie używam, pożyczam znajomym. Ogółem lakier sprawuje się dobrze i daje bardzo ładny efekt, jednak przestał mi się podobać na moich paznokciach. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRYLagaHGo9d3bRzafyX2JgfPqN1seGEs2BAtMfWIUbw6agWQFk-67Lny5rr41_Fdo2jVaFoJ4fdoNkNgrD2Bxi4PKXbbXsXIcP44saVS0845fvwPmHR5owU4Dr-bhJREFffK77wk62EYm/s1600/essiemca.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRYLagaHGo9d3bRzafyX2JgfPqN1seGEs2BAtMfWIUbw6agWQFk-67Lny5rr41_Fdo2jVaFoJ4fdoNkNgrD2Bxi4PKXbbXsXIcP44saVS0845fvwPmHR5owU4Dr-bhJREFffK77wk62EYm/s1600/essiemca.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span> </div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mój <b>najnowszy </b>lakier, czyli Essie Mint Candy Apple kupiłam jeszcze w lipcu, a przez cały sierpień nie popełniłam żadnego zakupu. To mięta idealna, do tego ma świetną konsystencję i po prostu go uwielbiam! </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4evG6FUfGDXoRja0kCiRPnqXHUWvLg9Q2nKvLXs2fRMgBZqq-MKaLAyxSV2MFh0Zg4xO52YPMtEerMp_l6t_xrEeX4tMnBdaVMS18PWL17oWNdyyGQMrGlacREQA5oRZwDD5krzQ9hHOP/s1600/fiji.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4evG6FUfGDXoRja0kCiRPnqXHUWvLg9Q2nKvLXs2fRMgBZqq-MKaLAyxSV2MFh0Zg4xO52YPMtEerMp_l6t_xrEeX4tMnBdaVMS18PWL17oWNdyyGQMrGlacREQA5oRZwDD5krzQ9hHOP/s1600/fiji.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Najdroższy? </span></b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Oczywiście Essie Fiji! Powinien stanąć w tym miejscu wraz z Demure Vix tej samej marki, ale zapomniałam zrobić mu zdjęcie. Zapłaciłam za niego dokładnie tyle, ile te lakiery kosztują w Hebe bez promocji. Nie żałuję jednak ani jednej wydanej na niego złotówki, bo to jeden z moich ulubionych lakierów. Uwielbiam w nim wszystko - kolor, konsystencję, trwałość. Polecam!</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU7YUEemBEd4oqWAUyTFp58GedFdJurkYWNBBSD_a7KuFQoEIzw4EHOiNH8pVENBLZSR2iJDvGdq7V45uXIGrSTVsvtgjGUBiz5pHt3hdeG-wNUVr3EOKibO-NIjsnUsozpHZLXstS0HFs/s1600/miyo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU7YUEemBEd4oqWAUyTFp58GedFdJurkYWNBBSD_a7KuFQoEIzw4EHOiNH8pVENBLZSR2iJDvGdq7V45uXIGrSTVsvtgjGUBiz5pHt3hdeG-wNUVr3EOKibO-NIjsnUsozpHZLXstS0HFs/s1600/miyo.jpg" height="400" width="300" /></a></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Moim <b>najtańszym </b>lakierem jest Miyo Provocation. Kupiłam go za około 3.5zł i mimo tak niskiej ceny jest naprawdę świetny. Kolor jest bardzo intensywny, kryje po dwóch warstwach, dość szybko schnie. Oprócz tego miałam kilka innych równie tanich i dobrych Miyo, ale oddałam, bo mi się znudziły :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmsbRIPGvZTFHSo2e4ZsSqNCSkG_WwquQ5R13cP04hf7YskueGlIYnDAiDZp2-DRFaQDm9er76Kk-S4o87ytDsdvkkikHbv3E__4TOMeG2ptS-HCzuuhfnCTOv7MgKSddP7oDu67zRSizM/s1600/lakiery3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmsbRIPGvZTFHSo2e4ZsSqNCSkG_WwquQ5R13cP04hf7YskueGlIYnDAiDZp2-DRFaQDm9er76Kk-S4o87ytDsdvkkikHbv3E__4TOMeG2ptS-HCzuuhfnCTOv7MgKSddP7oDu67zRSizM/s1600/lakiery3.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na powyższym zdjęciu widzicie moje <b>tanie perełki</b> :) Pierwszy z nich to p2 Volume Gloss w odcieniu Business Woman, który w przeliczeniu na złotówki kosztuje około 13zł. Może i nie jest to najniższa cena, ale każda z nas zna dużo droższe. Drugi to złoty piasek Lovely Snow Dust Nr 1, za który zapłaciłam około 6 - 7zł. Trzeci i ostatni to mój ukochany żuczek - Miss Sporty Metal Flip Fiery Blaze zakupiony za około 8zł. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6bG9F08L098UuOLobpY1nhWK-lPT76O_uhOFJYnO_NrY2xt0475m5fsuKCg64Pqk7aBG5-s47e_lSYSdMskGjcRYzv978pAX0s4kKV3PK5ll6kXDEft7tHNkj1jkb79HGNe5aLjk8pgH8/s1600/bia%C5%82y.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6bG9F08L098UuOLobpY1nhWK-lPT76O_uhOFJYnO_NrY2xt0475m5fsuKCg64Pqk7aBG5-s47e_lSYSdMskGjcRYzv978pAX0s4kKV3PK5ll6kXDEft7tHNkj1jkb79HGNe5aLjk8pgH8/s1600/bia%C5%82y.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Najgorszym </b>lakierowym zakupem był Essence Black And White White Hype. Na blogach efekt bardzo mi się podobał, półmatowa biel przypadła mi do gustu. Niestety, strasznie smuży, maże się, nie schnie i nierównomiernie kryje, dlatego nawet go nie używam. Spróbowałam dwa razy i nie mam zamiaru robić tego więcej.</span> <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR2eiL3e-FS4TVeQ2uYjfo_E90EHkUq6oUP4t1x1fbIf7ijoGn_w_I5QPQR0r88K3XnLI7ZTRHuNts8YbhuWG-WcFjwAGEZWnNdy34QpkkNYnJgglBrSd1q8ELhLq-v2_nMvVlpahYVI6D/s1600/essiaki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR2eiL3e-FS4TVeQ2uYjfo_E90EHkUq6oUP4t1x1fbIf7ijoGn_w_I5QPQR0r88K3XnLI7ZTRHuNts8YbhuWG-WcFjwAGEZWnNdy34QpkkNYnJgglBrSd1q8ELhLq-v2_nMvVlpahYVI6D/s1600/essiaki.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jeśli miałabym wybrać <b>trzy ulubione </b>lakiery, to byłyby te pokazane na powyższym zdjęciu plus Essie Fiji jako czwarty. Tart Deco to idealny pomarańcz, zarazem nieco pastelowy i neonowy. Stylenomics jest moim pierwszym lakierem tej firmy i ulubionym z całej lakierowej kolekcji. Trzeci to Colour Alike Ja pierniczę!, genialny brąz z masą holograficznych drobinek. Uwielbiam wszystkie trzy i bardzo polecam!</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Znacie któryś z tych lakierów? Zrobicie/zrobiłyście u siebie ten tag? Jeśli nie to zapraszam! </span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-486468816662965102014-09-04T07:07:00.000-07:002014-09-04T07:07:09.916-07:00FotoMix #19 [05.08 - 04.09]<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Czas na kolejne podsumowanie w zdjęciach! Długo zbierałam się do napisania tego posta, więc nie będę przedłużać, zapraszam do oglądania i czytania :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifmiregNHyjghunjTtBGSIbCA1fuisCiL7YcSfKoOwp3FqCxV7wgaeBeSVOhpIZUplbS5fK-P_M7DAD_ib-YrkduqP8qyV62mqVKU0osHVvR_VSSqhyphenhyphenC_n5Wqx4rCSJr8VKb4dbb4wwGL1/s1600/PicMonkey+Collage2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifmiregNHyjghunjTtBGSIbCA1fuisCiL7YcSfKoOwp3FqCxV7wgaeBeSVOhpIZUplbS5fK-P_M7DAD_ib-YrkduqP8qyV62mqVKU0osHVvR_VSSqhyphenhyphenC_n5Wqx4rCSJr8VKb4dbb4wwGL1/s1600/PicMonkey+Collage2.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1. Uwielbiam nektarynki o ile są dojrzałe i twarde. Mogłabym je jeść na okrągło!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">2. Uważam Enej za jeden z najlepszych polskich zespołów. Nawet nie wyobrażacie sobie mojej radości, gdy mogłam posłuchać ich i popatrzeć na żywo!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">3. Wakacje u dziadków mają wiele plusów, np. piekarnię kilkadziesiąt metrów od mieszkania. To świetne uczucie gdy można kupić świeże, pachnące pieczywo nawet o 22 :) A do tego aromat rozchodzi się po całym osiedlu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">4. Powoli zaczynam być dumna ze swoich włosów. Wyglądają coraz lepiej i nareszcie mają przyzwoitą długość!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">5. Powiało jesienią. Bardzo lubię tę porę roku z wielu powodów i nie mam zamiaru narzekać o ile nie będzie ciągle padał deszcz. Póki co ciągle świeci słońce :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">6. Ulubiony ostatnio t-shirt. Kocham psy i koty, więc jest idealny. Do nabycia w Croppie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">7. Wszystkie moje bransoletki z koralików. Jeszcze niedawno nie miałam ani jednej, a teraz nie mogę się bez nich obejść. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">8. Jeśli codziennie będę widzieć promienie słońca wpadające przez okno to mogę nawet wcześnie wstawać a później czekać na zachody!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">9. Jak mówiłam, tak zrobiłam, zamówiłam i mam :) Bardzo mi się podobają, na żywo są jaśniejsze. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Przy okazji chcę Was zachęcić Was do pomocy bezdomnym kotom. Wystarczy umieścić baner na blogu - są różne wzory i wielkości, a znajdziecie je tutaj - <a href="http://kocie-hospicjum.pl/banery-pobrania/">KLIK.</a> To taki mały gest a może wiele zdziałać. Ja już mam w kolumnie po prawej stronie, a Wy? :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj38980njmsaUKcHp1w432o2gxqUtCKpCUDs70ZaB9_-RVAS4jDWMmEAsxR7tAMlmm4Nyhh90aD6KcEED0dd2i_mTRzfNVy74nfRoMMaaWg6mxwB8kYUBf8epopfk7dEAVsFsG1q-dm2GM-/s1600/baner-poziom-250x152.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj38980njmsaUKcHp1w432o2gxqUtCKpCUDs70ZaB9_-RVAS4jDWMmEAsxR7tAMlmm4Nyhh90aD6KcEED0dd2i_mTRzfNVy74nfRoMMaaWg6mxwB8kYUBf8epopfk7dEAVsFsG1q-dm2GM-/s1600/baner-poziom-250x152.png" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span>Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-6297851279103309532014-08-31T04:39:00.000-07:002014-08-31T04:39:13.014-07:00Zużycia czerwcowo - lipcowo - sierpniowe <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Najwyższy czas opublikować wpis zużyciowy, tym razem z trzech miesięcy. Nie ma tego nie wiadomo jak dużo, ale pokazuję, bo nie mieszczą mi się u kartonie na puste opakowania. Koniec gadania, pora na prezentację!</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy24FfENcXatLr3j3MvlHPpJnTA2XxQfSOluQN_OWOjbVMWS11lWBSghtrGEOfpk1R0xPjKdS7LVv24k3wS4wNq4px7fDgTAB1bu9tKhZg2qiQgxlDcUMs12SdA3uB8Fkn6kkcu4vTQs8x/s1600/%C5%BCele.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy24FfENcXatLr3j3MvlHPpJnTA2XxQfSOluQN_OWOjbVMWS11lWBSghtrGEOfpk1R0xPjKdS7LVv24k3wS4wNq4px7fDgTAB1bu9tKhZg2qiQgxlDcUMs12SdA3uB8Fkn6kkcu4vTQs8x/s1600/%C5%BCele.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span id="goog_1721569648"></span><span id="goog_1721569649"></span><br />
<span id="goog_1721569648"><b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Original Source Lemon & Tea Tree Shower - </span></b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">nie od dziś wiadomo, że żele OS są moimi ulubionymi (oczywiście zaraz po rabarbarowym Kamill). Wersja cytrynowo - herbaciana idealnie sprawdzała się szczególnie w upały. Zapach był bardzo świeży, nie przypominał woni płynu do mycia naczyń. Konsystencja żelowo - galaretkowa, świetnie się pieniąca. Wydajność przeciętna, jednak dzięki silikonowemu ogranicznikowi w nakrętce nie wylewało się za dużo produktu. Robił to, co do niego należało - oczyszczał i odświeżał ciało bez wysuszania. Ogółem żel przypadł mi do gustu podobnie jak i inne tej firmy.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Le Petit Marseillais Kwiat pomarańczy Kremowy żel pod prysznic - </b>po zużyciu tego produktu stwierdzam, że żele LPM mogłyby na stałe zagościć na mojej łazienkowej półce. Bardzo podoba mi się design opakowań. Jeśli o sam żel chodzi, sprawdził się się bardzo dobrze. Skóra po użyciu była dobrze oczyszczona, miękka, nie zauważyłam wysuszenia skóry. Zapach średnio mi się spodobał, nie mam pojęcia, czy kwiat pomarańczy pachnie właśnie tak. Ogółem był to całkiem przyjemny aromat, nieduszący, ale nie należał do najpiękniejszych. Żel dobrze się pienił, wydajność całkiem w porządku. Myślę, że kiedyś skuszę się na inne wersje zapachowe.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVtNTERg-6FnsPQVtccga9-k4ixO_2B4DiL4UWMamzAxNyjCGUay1b4bDZ1JobdC6IxNVREA-HJzUOgodGSMZ91eHLmTBhgM-iCtL1qVnJN0NB7wBJ9Z5grM8G3396zQ8pYSb2I8RBZjbv/s1600/w%C5%82osy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVtNTERg-6FnsPQVtccga9-k4ixO_2B4DiL4UWMamzAxNyjCGUay1b4bDZ1JobdC6IxNVREA-HJzUOgodGSMZ91eHLmTBhgM-iCtL1qVnJN0NB7wBJ9Z5grM8G3396zQ8pYSb2I8RBZjbv/s1600/w%C5%82osy.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Nivea Odżywka odbudowująca Long repair - </b>moim zdaniem jedna z lepszych typowo drogeryjnych odżywek. Naprawdę dobrze wygładza i odżywia włosy. Nieważnie, z jakim szamponem jej użyłam, czupryna była miękka, błyszcząca, mniej spuszona. Produkt miał gęstą, bogatą konsystencję, niewielka ilość wystarczyła do pokrycia całości. Zapach przyjemny, jak dla mnie kosmetyczno - fryzjerski. Podejrzewam, że kiedyś skuszę się na kolejne opakowanie.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>BabyDream Shampoo </b>- zużyłam już tyle opakowań, że mówi to samo za siebie. Moje włosy uwielbiają ten szampon! Jest bardzo delikatny, nie wysusza ich ani skóry głowy, zmywa kurz, pot, wszelkie zabrudzenie, a także oleje. Włosy po jego użyciu są miękkie i splątane, czemu zaradzi każda odżywka. Przyjemnie pachnie. Niestety jest niewydajny, rzadki, ale jestem w staniu mu to wybaczyć. Obecnie nie mam go na półce, ale wkrótce to nadrobię, lubię go mieć, bo zawsze się przydaje :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSijQs3phythGFQEhbOc-DFeTharJUN_HXYAJ2LjhqiHiS1KGv9TKBGLWdd73OpEqSa_EeYKg1KG2_POfCcLaHilKwY4enIwuQ7-Fb4VINSmLNIVGECpB_STaquVhjG3cXLSQbPyChSOPf/s1600/kremy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSijQs3phythGFQEhbOc-DFeTharJUN_HXYAJ2LjhqiHiS1KGv9TKBGLWdd73OpEqSa_EeYKg1KG2_POfCcLaHilKwY4enIwuQ7-Fb4VINSmLNIVGECpB_STaquVhjG3cXLSQbPyChSOPf/s1600/kremy.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Garnier Intensywna pielęgnacja suchej skóry Ochronny krem do rąk - </b>używałam go mniej więcej dwa miesiące temu i szczerze mówiąc, średnio pamiętam jego działanie. Z pewnością nie zaszkodził skórze, wręcz przeciwnie. Nawilżał i odżywiał ją, jednak nie było to nic zachwycającego ani mocnego. Wchłaniał się dosyć szybko, był całkiem wydajny, miał przyjemny zapach. Nie kupię go ponownie, będę szukać czegoś lepszego.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Green Pharmacy Krem do rąk - aloes / jaskółcze ziele </b>- przyznaję, kupiłam je tylko dlatego, że były tanie, około czterech złotych za tubkę o pojemności 100ml i nie liczyłam, że zdziałają cuda, co oczywiście nie nastąpiło. Miały podobne działanie - lekko nawilżały i zmiękczały skórę, jednak nie na długo. Wchłaniały się dość szybko, nie pozostawiając klejącego filmu. Z pewnością nie kupię żadnego z nich ponownie, chociaż krzywdy mi nie zrobiły.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="color: white;">.</span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgRvMR-PVKlX6y-6flXz13g0QKwXM-y6ZeVBcAfg6PIXTNIOWWGv1jL-XyxKlt_g4Ai9eFFFgAKYnxUv8MznNlmJpfFM0rVmEuqaIHeXVqm1PNRQr_xNfzr53s3c3gffXbjEhRlxfrmRw3/s1600/inne.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgRvMR-PVKlX6y-6flXz13g0QKwXM-y6ZeVBcAfg6PIXTNIOWWGv1jL-XyxKlt_g4Ai9eFFFgAKYnxUv8MznNlmJpfFM0rVmEuqaIHeXVqm1PNRQr_xNfzr53s3c3gffXbjEhRlxfrmRw3/s1600/inne.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Lady Speed Stick pH Active Fresh Spray - </b>lubię antyperspiranty w sprayu, bo nie muszę czekać, aż produkt wchłonie się w skórę, ale z tym niestety się nie polubiliśmy. Ochrona jest tak lekka, że praktycznie niewyczuwalna. Pot wydziela się tak samo, jak gdybym nie użyła niczego. Nieprzyjemny zapach jest nieco zniwelowany. Woń kosmetyku jest kwiatowa, bardzo intensywna, dusząca podczas aplikacji. Na skórze staje się nieco lżejsza. Ogółem mówiąc produkt w ogóle się u mnie nie sprawdził. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>BeBeauty Delikatny żel - krem łagodzący - </b>to już kolejne zużyte opakowanie. To chyba najłagodniejszy produkt do mycia twarzy, jakiego używałam. Oczyszcza dokładnie, ale bardzo delikatnie. Praktycznie się nie pieni, łatwo się rozprowadza i równie bezproblemowo spłukuje. Zauważalnie łagodzi podrażnienia, nie szczypie i nie piecze. Jest bardzo wydajny, przyjemnie pachnie i jest bardzo tani, kosztuje około pięciu złotych. Z pewnością zaopatrzę się w kolejne opakowanie.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdythSJ01kaI-f241ylneZOwQp4ZP8oYlym65hJW9yhfaDv4fcK3-6CpYUASznYjtqHBA0crnEKgbUA0pzhshsMIspcIDB74ADhgkj5B9cOmqApYlUOKkJ8eHY1_A-ZAVy6PfkvNcV-om4/s1600/takie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdythSJ01kaI-f241ylneZOwQp4ZP8oYlym65hJW9yhfaDv4fcK3-6CpYUASznYjtqHBA0crnEKgbUA0pzhshsMIspcIDB74ADhgkj5B9cOmqApYlUOKkJ8eHY1_A-ZAVy6PfkvNcV-om4/s1600/takie.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Avon Planet Spa Mediterranean Olive Oil With Orange Flower Soothing Eye Treatment - </b>bardzo go polubiłam, nawet uznałam go za jeden z lepszych, które zdążyłam już przetestować. Nawilżał i wygładzał skórę, ani razu mnie nie podrażnił. Sprawiał, że była sprężysta i miękka, nigdy przesuszona. Szczególnie spodobała mi się konsystencja - żelowo - kremowa, szybko się wchłaniała i nie pozostawiała połysku pod oczami. Produkt był bardzo wydajny Nie kupię go ponownie, w sklepach jest wiele innych do przetestowania :D</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Marion Nature Therapy 60 - sekundowa maseczka do włosów Ocet z malin & Koktajl owocowy - </b>szczerze mówiąc, nie zauważyłam żadnego działania. Saszetka wystarczyła mi na jedną aplikację przy włosach sięgających do zapięcia od stanika. Efekt był przeciętny, włosy dosyć gładkie, ale to zasługa szamponu. Zapach maseczki kwaskowy, koło malin raczej to nawet nie leżało ;) Nie kupię ponownie, dobrze, że to była tylko mała saszetka, więc nie wydałam dużo.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhszxCFetlRYlw1zT_y5ugQZENvfpgVLCi4zePf8NtoBwfGcY5azeYZwreIGt2VyrhHka8r4uRAyXD_Ouk2uiNGy9NBmq79M8ZqN2F0bOJoTP-3ee7K9LoyW-cmdbQClVdReTBrWs6kb42k/s1600/kolorowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhszxCFetlRYlw1zT_y5ugQZENvfpgVLCi4zePf8NtoBwfGcY5azeYZwreIGt2VyrhHka8r4uRAyXD_Ouk2uiNGy9NBmq79M8ZqN2F0bOJoTP-3ee7K9LoyW-cmdbQClVdReTBrWs6kb42k/s1600/kolorowe.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Essence Lipstick 52 In The Nude - </b>bardzo cieszę się, że w końcu ją zużyłam. Nie przypadła mi do gustu na tyle, aby kupić ją ponownie ani inną z tej serii. Nie pokrywała ust kolorem równomiernie, trochę się mazała, pozostawiała smugi. Kolor również nie był idealnym nudziakiem. Dodam jeszcze, że trochę wysuszała usta i po pomalowaniu widać było wszelkie odstające skórki. Nie polubiłyśmy się zbytnio i po dwóch i pół roku od zakupu bez żalu pozbyłam się resztki, która pozostała w opakowaniu.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>p2 Keratin Repair Coat - </b>nie udało mi się zużyć całości, w buteleczce pozostało około 1/3 początkowej ilości. Odżywka nie dawała jakichś spektakularnych efektów, ale paznokcie były nieco mocniejsze. Dobrze sprawdzała się w roli bazy pod kolorowe lakiery. Nosiłam ją także solo i bardzo podobał mi się efekt zdrowych paznokci. Nie spotkamy się ponownie, cudów nie było.</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQhIxIMcKlDhWUgznoxr7KcksPBY2VuX1F_76YLmyNP0iHGkFrKPcos3NXxkzBROMis0lMtUgAC8CZgeBwGSUN2o01eSxBv8DIlz_Nj6zZz2MHvDOmaDPUoLJ1LeeYaSeGibLsCbggTZ2a/s1600/ziaja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQhIxIMcKlDhWUgznoxr7KcksPBY2VuX1F_76YLmyNP0iHGkFrKPcos3NXxkzBROMis0lMtUgAC8CZgeBwGSUN2o01eSxBv8DIlz_Nj6zZz2MHvDOmaDPUoLJ1LeeYaSeGibLsCbggTZ2a/s1600/ziaja.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Ziaja Intensywne wygładzanie Maska do włosów niesfornych - </b>uwielbiam uczucie miękkich, łatwiejszych do ułożenia, błyszczących włosów, jakiego doświadczam po każdorazowym użyciu tej maski. Wyraźnie je wygładza i nawilża. Ma gęstą, bogatą konsystencję. Jest średnio wydajna, ale za taką cenę jestem jej to w stanie wybaczyć. Z pewnością w przyszłości skuszę się na kolejne opakowanie.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Sun Ozon Apresspray Aloe Vera - </b>staram się nie opalać, ale wiadomo, że gdyby przebywa się na słońcu, to pojawi się choć lekka opalenizna. Spryskiwałam tym sprayem ręce, nogi i dekolt. Jedynymi efektami było chwilowe ochłodzenie i delikatne nawilżenie. Niestety, kosmetyk jednak mocno się kleił na skórze i bardzo mi się to nie podobało. Próbowałam używać go na włosy, bo wysoko w składzie ma aloes, ale kosmyki były sztywne i klejące. Nie kupię ponownie.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOV1iWY3fvPk07g5XF9EbXMh-t7ppfBXuzHH2ndY-eUL32xZYci8loQ8QnQzTQboJjUy10rDA4a8L9RKYc-VBdawy8JM2FfrJICVgLiqenJ-FiVlHZ7YGhSr4HU_yqlXbBFMt9rAkMazeD/s1600/tisane.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOV1iWY3fvPk07g5XF9EbXMh-t7ppfBXuzHH2ndY-eUL32xZYci8loQ8QnQzTQboJjUy10rDA4a8L9RKYc-VBdawy8JM2FfrJICVgLiqenJ-FiVlHZ7YGhSr4HU_yqlXbBFMt9rAkMazeD/s1600/tisane.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Acnefan Krem do pielęgnacji cery trądzikowej - </b>uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam! Zużyłam już tyle tubek, że trudno policzyć. Jeszcze żaden krem do twarzy nie dał takiego efektu. Idealny zdrowy mat utrzymujący się przez cały dzień, delikatne rozjaśnienie cery i fakt, że przyspiesza gojenie wyprysków sprawiły, że kupuję nowe opakowanie, gdy tylko jedno się skończy. Kocham!</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Tisane Balsam do ust </b>- kocham, co zresztą widać. Nic tak dobrze nie nawilża, chroni i odżywia ust jak Tisane! Regeneruje każde przesuszenie, zmiękcza i wygładza. Ilość opakowań mówi o tym samo przez się :D</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Uff, i to byłoby na tyle. A jak Wam poszło zużywanie?</b></span></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-48032924770364460662014-08-26T11:06:00.000-07:002014-08-26T11:06:16.424-07:00Jesienna lista chciejstw<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kiedy na <a href="http://www.agatabielecka.pl/">Agu Blog</a> zobaczyłam wpis z jesienną wishlistą, pomyślałam, że muszę zrobić coś podobnego. Zazwyczaj kiedy zbliża się wiosna i jesień nachodzi mnie myśl, że przydałyby mi się nowe rzeczy, a jeśli tego nie zapiszę, zwyczajnie zapomnę. Póki co uzbierało mi się dokładnie sześć obiektów pożądania, głównie ubraniowych. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć wszystkie pozycje w najbliższym czasie, a Was zapraszam do zapoznania się z moimi chciejstwami :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNow51Tt_KSSJtnvm5lUrxn_2UfwNzZCeL36pB31z3lCb6wdgByxOs6gA8BOzYg4EQWc6wZSbL9sNWVN6fqyWQOpcL-DENq1hed6J8qXtWHbOtTdwXAGv8u2Y5hfFz3YaIK1fV1TZIHT1k/s1600/PicMonkey+Collagex2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNow51Tt_KSSJtnvm5lUrxn_2UfwNzZCeL36pB31z3lCb6wdgByxOs6gA8BOzYg4EQWc6wZSbL9sNWVN6fqyWQOpcL-DENq1hed6J8qXtWHbOtTdwXAGv8u2Y5hfFz3YaIK1fV1TZIHT1k/s1600/PicMonkey+Collagex2.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Bardzo przydałaby mi się prosta, zwyczajna <b>bluza zapinana na suwak</b>, koniecznie w czarnym kolorze. Póki co nie dorobiłam się takiej, a często mi jej brakuje. Nie mam żadnej jednokolorowej rozpinanej bluzy, więc to jedna z moich "pierwszych potrzeb".</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Po drugie, <b>koszula w kratę</b>. Akurat pisząc tego posta mam ją w swoim posiadaniu, kupiłam dokładnie tę w C&A. Koniecznie chciałam czerwoną, ale niezbyt jasną i trafiłam idealnie. To moja druga koszula z C&A i czuję, że nie ostatnia, ponieważ bardzo dobrze czuję się w takiej górze stroju. Idealna do jeansów, w których chodzę na co dzień.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W końcu zdecydowałam się na buty marki <b>Vans</b>. Chodziły za mną już od dawna, a ja szukałam miliona powodów, aby ich nie kupić. Wiem, że jest wiele tańszych tenisówek, ale uznałam, że sprawię sobie prezent, a poza tym będą świetnie pasować do wielu stylizacji. W najbliższych dniach z pewnością je zamówię.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ostatnio zrobiło się chłodniej, a po przeszukaniu szafy uznałam, że nie mam żadnego <b>lekkiego szalika</b>. Mój idealny komin w czaszki musi zaczekać na śnieg i mróz, a na teraz przydałby mi się cienki szalik lub chusta. Akurat ten egzemplarz wypatrzyłam w House, ma przepiękny bladoróżowy kolor i wzór w koty.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Uwielbiam także grube<b> bluzy przez głowę</b>. Mam w swym posiadaniu jedną, ale chętnie kupię inną. Ta pochodzi z C&A i idealnie wpasowuje się w mój gust, więc zapewne niedługo na nią zapoluję.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Naszło mnie też na delikatny, blady <b>lakier do paznokci</b>. Na zdjęciu akurat Essie Vanity Fairest, mleczny, półtransparentny, idealny! </span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>A Wy macie jakieś szczególne zachcianki na jesień? </b></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span>Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-75116224716274728462014-08-21T00:30:00.000-07:002014-08-21T00:30:03.144-07:00Le Petit Marseillais Mleczko nawilżające <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Należę do grona osób, które balsamują się bez względu na porę roku. Nie zwracam uwagi na to, że jest zbyt gorąco - moja skóra potrzebuje nawilżenia non stop. Ostatnim moim tego typu zakupem było mleczko nawilżające <b>Le Petit Marseillais</b>. Produkty tej firmy dostępne są w Polsce od niedawna i bardzo chciałam je wypróbować, więc skusiłam się na mleczko, o którym będzie dzisiejszy post i żel pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy, o którym wspomnę na początku września w zużyciowej notatce. Mleczko wzięłam ponieważ potrzebowałam dobrego nawilżacza, który nie będzie pozostawiał wyczuwalnego filmy. Czy kosmetyk spełnił moje oczekiwania? O tym przekonacie się w dalszej części posta :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVDFR0jLhrbFO0QMo0h6oRwTtgDMHns3pA8_cmjhlIkRrdOhk-k2PakkI4pkaqvm2bSFe6jLUpAFxWjO3GpVSycsGNqnaghsVmovsi4QQxoUfu8FvD-rhFWbPcHkj9fFRfzreQyDrN2qQs/s1600/mleczko.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVDFR0jLhrbFO0QMo0h6oRwTtgDMHns3pA8_cmjhlIkRrdOhk-k2PakkI4pkaqvm2bSFe6jLUpAFxWjO3GpVSycsGNqnaghsVmovsi4QQxoUfu8FvD-rhFWbPcHkj9fFRfzreQyDrN2qQs/s1600/mleczko.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mleczko ma naprawdę urocze - oczywiście moim zdaniem - opakowanie z pompką. Bardzo ładnie prezentuje się na łazienkowej półce. Poziom zużycia można zobaczyć pod światło, także raczej nie zaskoczy nas nagłe skończenie się kosmetyku. Pompka jest bardzo wygodnym i praktycznym rozwiązaniem. Po jednokrotnym przyciśnięciu wypływa ilość odpowiadająca około jednej łyżce stołowej, więc całkiem sporo. Moim zdaniem lepiej przycisnąć wiele razy niż od razu dostać zbyt dużą ilość. Naklejki nie mają widocznych granic, mimo wilgoci nie odklejają się. </span> <br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mleczko ma średnio gęstą konsystencję, na szczęście niezbyt rzadką. Łatwo się rozprowadza, nie pozostawia smug i bardzo szybko wchłania. Nie pozostawia tłustego ani klejącego filmu. Przez godzinę od nałożenia czuć, że nałożyliśmy kosmetyk, później to uczucie zanika. Zapach jest przyjemny, ciepły, w sumie nieokreślony. Nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRL8c4Br1GknoUl15i-VDRQ3VcsJu09Odp-0FZvyxASYVzjT2FxQNIwZdRTyqBZnHkym-9Xr2efUbMjt0eEjvVMOTHj_71HyrK11EsBjDlOH6IiLmy6KEGBPAg-3qs3sJeZBrI_rDDI58-/s1600/sk%C5%82admleczko.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRL8c4Br1GknoUl15i-VDRQ3VcsJu09Odp-0FZvyxASYVzjT2FxQNIwZdRTyqBZnHkym-9Xr2efUbMjt0eEjvVMOTHj_71HyrK11EsBjDlOH6IiLmy6KEGBPAg-3qs3sJeZBrI_rDDI58-/s1600/sk%C5%82admleczko.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Produkt nawilża skórę i jak dla mnie jest to odpowiedni poziom działania na lato. Zimą potrzebuję nieco mocniejszych i bardziej odżywczych kosmetyków. Skóra staje się miękka, gładka i nawilżona. Uczucie wysuszenia zostaje zniwelowane w dużym stopniu. Niestety, mleczko spowodowało u mnie swędzenie na plecach i udach, więc przestałam je tam nakładać. Oprócz tych miejsc używam go na całym ciele. Ogółem produkt przypadł mi do gustu ze względu na szybkie wchłanianie i dobre nawilżenie, jednak nie skuszę się na niego ponownie.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> Zapoznałyście się już z ofertą tej marki? Jakie balsamy polecacie na lato?</span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-21702863514863738482014-08-18T00:30:00.000-07:002014-08-18T00:30:00.998-07:00Ziaja Liście Manuka Żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/na noc<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">O serii <i>Liście Manuka </i><b>Ziai</b> zrobiło się głośno całkiem niedawno, a już większość blogerek skusiła się na choćby jeden produkt. Nie postąpiłam ani odrobinę inaczej - przygarnęłam <i>oczyszczający pory żel z peelingiem na dzień i na noc</i>. Używam go już od ośmiu tygodni codziennie wieczorem i mogę już co nieco o nim powiedzieć, co uczynię w tym poście. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do przeczytania dalszej części notatki :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjocGJGdw1nmogNwVTbzWIyCpO_5HHmn7ZN8SN-oEiWcrvGjRfEksICILWb_qTCzw5t6gbYTw7TCGwhffFt4njBR0fl_G8IlV95DcV3VRt2p_87gTRC3UDEML1kdEVSkyskl-dism3OpsZP/s1600/%C5%BCel-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjocGJGdw1nmogNwVTbzWIyCpO_5HHmn7ZN8SN-oEiWcrvGjRfEksICILWb_qTCzw5t6gbYTw7TCGwhffFt4njBR0fl_G8IlV95DcV3VRt2p_87gTRC3UDEML1kdEVSkyskl-dism3OpsZP/s1600/%C5%BCel-1.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kosmetyk zamknięto w niezwykle wygodnej, mieszczącej 200ml produktu butelce z pompką. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, dzięki temu nie trzeba męczyć się z odkręcaniem, które często bywa kłopotliwe w przypadku innych produktów. Poza tym dzięki pompce otrzymujemy odpowiednią ilość kosmetyku. Aby uzyskać satysfakcjonującą mnie ilość, przyciskam pompkę dwa razy. Opakowanie ponadto jest przezroczyste i widać poziom zużycia. Naklejono na nie jedną dużą naklejkę, jednak nie widać jej granic. Całość wygląda bardzo estetycznie, nic się nie odkleja. Muszę dodać, że bardzo podoba mi się design tej serii, szczególnie zielony kolor opakowań.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8nJec6qT78zyddT8IhzTKaTYtYbfWR9vI0Y8bUb-m8PZu8tkp_VLPkCFIsCKcrKoUb3Jm146QbBNYPXhABIJ44zMLURNd0HLkQFHlxN4ewisM_CblQn1dikZj3gL9Rv_owrdXcdmUPlne/s1600/obiecanki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8nJec6qT78zyddT8IhzTKaTYtYbfWR9vI0Y8bUb-m8PZu8tkp_VLPkCFIsCKcrKoUb3Jm146QbBNYPXhABIJ44zMLURNd0HLkQFHlxN4ewisM_CblQn1dikZj3gL9Rv_owrdXcdmUPlne/s1600/obiecanki.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Produkt nie zbyt gęsty, bardzo łatwo rozprowadza się po skórze i równie bezproblemowo spłukuje. To przezroczysty, dosyć rzadki żel z drobnymi, ale całkiem ostrymi drobinkami. Jak już wspomniałam, używam go od dwóch miesięcy, a pozostało mi jeszcze pół buteleczki. Stwierdzam więc, że kosmetyk należy do wydajnych. Wiadomo, że nie wylewam na raz zbyt dużej ilości, ale z drugiej strony nie oszczędzam go jakoś specjalnie. Żel ma przyjemny zapach, zalatuje mi z lekka na płyn po goleniu, ale nieco przytłumiony czymś orzeźwiającym. Ogółem aromat jest lekki i nienachalny, nie utrzymuje się na skórze po zmyciu.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgioQ4AcmWwgryvp3QFS6qRoXxATheWPNncB9EYLHPtr4Rnc11QyzpW8EXvfKalDvOcUWFTdTeIv3M1Ry0GNK44kc_9QqwwWS6GRUBti3Ip5s2bDEysHiUqHyVZcl49m2-rM6FrHKoUuSGS/s1600/sk%C5%82ad.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgioQ4AcmWwgryvp3QFS6qRoXxATheWPNncB9EYLHPtr4Rnc11QyzpW8EXvfKalDvOcUWFTdTeIv3M1Ry0GNK44kc_9QqwwWS6GRUBti3Ip5s2bDEysHiUqHyVZcl49m2-rM6FrHKoUuSGS/s1600/sk%C5%82ad.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Żel - peeling spełnia wszystkie moje wymagania, a także obietnice producenta, które możecie zobaczyć na drugim zdjęciu. Porządnie oczyszcza skórę, wygładza ją, odświeża. Może i nie nawilża, ale na pewno nie wysusza. Moja cera raczej się nie błyszczy, ale po użyciu tego produktu jest matowa i wyraźnie czystsza. Ponadto nie podrażnia skóry. Efekt ten bardzo mi się podoba i z przyjemnością zużyję tę buteleczkę do końca, a może nawet kiedyś skuszę się na kolejną.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Znacie ten produkt? Używałyście kosmetyków z serii Liście Manuka?</b></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-31692200508694280312014-08-12T11:08:00.002-07:002014-08-12T11:08:40.238-07:00Mięta, mięta, mięta wszędzie. Essie Mint Candy Apple<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dziś na blogu kolejny lakier Essie, to już chyba uzależnienie, ale za to jakie przyjemne :3 Nie będę przedłużać, bo to nie ma sensu, w końcu to post o rzeczy przyjemnej. <b>Mint Candy Apple </b>to piękna pastelowa mięta, raz bardziej zielona, raz bardziej błękitna. Zupełnie kremowa, bez żadnych drobinek. Wygląda bardzo modnie, świeżo i wakacyjnie. Świetnie się rozprowadza dzięki szerokiemu pędzelkowi, nie smuży i nie bąbluje. Na paznokciach mam dwie lub trzy warstwy, nie pamiętam dokładnie, ale raczej trzy. Schnie dosyć szybko, jednak wspomogłam się topem wysuszającym Seche Vite. SV sprawił, że mięta wytrzymała na paznokciach siedem dni z niemal niewidocznie startymi końcówkami. Ponadto nadał takiego blasku, że znajoma </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> (pozdrowienia dla N.) aż zapytała, czy przypadkiem nie są to hybrydy</span>. Efekt naprawdę mocno mi się spodobał i z pewnością użyję tego lakieru ponownie, zwłaszcza podczas wakacji :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6wLeBaireO5yBm67XUrKpeiVsAPyOwalrN7hGcagTciHZ3hoOj_Pf9bOJzt7lrqv8R5gizsoHbDVJ-LOvnL5ljb58AO_jj7kF3wlFD6vb5glK7ByLIMDKl-SqOntLuHVwAtVj7uIJoW9H/s1600/mint.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6wLeBaireO5yBm67XUrKpeiVsAPyOwalrN7hGcagTciHZ3hoOj_Pf9bOJzt7lrqv8R5gizsoHbDVJ-LOvnL5ljb58AO_jj7kF3wlFD6vb5glK7ByLIMDKl-SqOntLuHVwAtVj7uIJoW9H/s1600/mint.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOpBqK4BpjZRjcsYyRzMXnGysL4BEDe4f05_o9WKILT-sqn5desrvOfp1YfXlcTfKKuhwhl70UAr4r7GqHMlJsGlJa_9qiLf7Ps3KoNnM5o4Cb7KG6B3HJ0VAfjpy37OJqtQslWX6MKwfx/s1600/essie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOpBqK4BpjZRjcsYyRzMXnGysL4BEDe4f05_o9WKILT-sqn5desrvOfp1YfXlcTfKKuhwhl70UAr4r7GqHMlJsGlJa_9qiLf7Ps3KoNnM5o4Cb7KG6B3HJ0VAfjpy37OJqtQslWX6MKwfx/s1600/essie.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Nosicie miętowe paznokcie? A może mania na punkcie tego koloru Was ominęła? </b></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-10096920846329380772014-08-10T03:03:00.001-07:002014-08-10T03:03:38.006-07:00Essie Demure Vix<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Koło tego lakieru kręciłam się już od dawna. Bardzo mi się podobał, ale bałam się, że efekt będzie - delikatnie mówiąc - mocno niezadowalający. Po przejrzeniu mnóstwa swatchów w końcu zdecydowałam się na własną buteleczkę. <b>Essie Demure Vix</b> okazał się być naprawdę przyjemnym odcieniem, a po moich obawach nie pozostał nawet ślad. DV to mauve, beżo - fiolet wypełniony po brzegi fioletowym pyłkiem, który widoczny jest tylko w słońcu. Sprawia, że kolor nie jest płaski i nadaje mu blasku. Lakier rozprowadza się równomiernie, nie zalewa skórek, nie smuży. Kryje przy trzech cienkich warstwach. Schnie całkiem przyzwoicie, jednak ja nałożyłam warstwę topu wysuszającego Seche Vite dla wygładzenia, utrwalenia i podbicia koloru. Demure Vix wraz z topem i warstwą odżywki przed malowaniem wytrzymał bez uszczerbku sześć dni, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Lakier bardzo mi się podoba i czuję, że będzie często gościł na moich paznokciach, zwłaszcza jesienią :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_XOw027WeHmrUb2CsU73oK9sj5vYoSlc1VM7nWJGrgk3EqUSdiVsT0sk-psZNLqJ__VtXFaOTRdOqa9wFHHcpNGabujEx4_Ha4GFAi4qpIJSYdbXTlvHATCzNvSQAVBqCFtBIDi4og49v/s1600/essie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_XOw027WeHmrUb2CsU73oK9sj5vYoSlc1VM7nWJGrgk3EqUSdiVsT0sk-psZNLqJ__VtXFaOTRdOqa9wFHHcpNGabujEx4_Ha4GFAi4qpIJSYdbXTlvHATCzNvSQAVBqCFtBIDi4og49v/s1600/essie.jpg" height="480" width="640" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG46JnWhogtVvc962a_iqUlAD03GPbsgHS6Hn2NAt4XA1lgedQXjR22QN3re8mGMUnMvfLG0Dy5874omHDXk_rdWq4-kBo6y7zf4W-nyxvuFV64S4BpBaC5m7LylRMLy1G6t_skeovCEtL/s1600/essie1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG46JnWhogtVvc962a_iqUlAD03GPbsgHS6Hn2NAt4XA1lgedQXjR22QN3re8mGMUnMvfLG0Dy5874omHDXk_rdWq4-kBo6y7zf4W-nyxvuFV64S4BpBaC5m7LylRMLy1G6t_skeovCEtL/s1600/essie1.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6v9a5kiry83bfHBlRJCw5ExpcQNKmUIt86bSEnEAkOTSdSoBGUlFeWVP49pcBq2-d2j69NiTcg4IJIHdK6gsp1aIH76g7lIoocJC0jfkKUbFSQZn9m8RM3UWGtn1bIn4lQtJ9MdlPFUrC/s1600/essie2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6v9a5kiry83bfHBlRJCw5ExpcQNKmUIt86bSEnEAkOTSdSoBGUlFeWVP49pcBq2-d2j69NiTcg4IJIHdK6gsp1aIH76g7lIoocJC0jfkKUbFSQZn9m8RM3UWGtn1bIn4lQtJ9MdlPFUrC/s1600/essie2.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Lubicie takie odcienie? Macie Demure Vix w swoich kolekcjach?</span></b></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-41971881349537749682014-08-07T02:19:00.000-07:002014-08-07T02:19:06.847-07:00Włosowa aktualizacja <span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ostatnią włosową aktualizację opublikowałam niemal trzy miesiące temu. Trochę się od tamtego czasu zmieniło i wypadałoby co nieco o tym napisać. Nie będę wklejać tutaj ostatniego zdjęcia obrazującego stan włosów, znajdziecie je tutaj - <a href="http://comeherehikki.blogspot.com/2014/05/wosowa-aktualizacja.html">KLIK.</a> Dzisiaj kolejne zdjęcie i aktualizacja, zapraszam więc do czytania :) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfu78yxnMO-4KdXISHYY58waQ4NOrESewCZYuQg_JmznUZLvAoeO4c84Cu0X31clh7EHUVTgYn8U_jbg5S-_5cXqX3_2Yvip6AEP6FTRC3tXyBRQorEeYzHpPF_bdM6on8_ndlZaFTtGJZ/s1600/w%C5%82osy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfu78yxnMO-4KdXISHYY58waQ4NOrESewCZYuQg_JmznUZLvAoeO4c84Cu0X31clh7EHUVTgYn8U_jbg5S-_5cXqX3_2Yvip6AEP6FTRC3tXyBRQorEeYzHpPF_bdM6on8_ndlZaFTtGJZ/s1600/w%C5%82osy.jpg" height="640" width="539" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na zdjęciu włosy wyglądają, jakby były rozjaśniane przy końcach, ale nic takiego nie miało miejsca. Wszystko wynika ze światła i ustawień aparatu.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Włosy z pewnością urosły, co doskonale widać na zdjęciu. Nigdy nie przypuszczałam, że uda mi się dojść do takiej długości. Każde kolejne zdjęcie sprawia, że uśmiecham się coraz szerzej. Nawet nie marzyłam, że kiedykolwiek dotrę do takiego punktu, w którym pomyślę, że moje włosy są zadowalającej długości. Oczywiście nadal będę je zapuszczać, bo marzy mi się czupryna do talii, ale zdecydowanie łatwiej jest, gdy widzę efekty. Nie widać tego na zdjęciu, jednak w rzeczywistości wiele pojedynczych włosów jest rozdwojonych, co staram się zwalczać. Widoczny jest natomiast problem z puszeniem, szczególnie od połowy długości. Zapewniam jednak, że i tak znacząco się zmniejszył.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="color: white;"><span style="background-color: white;"> ..</span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHnJRURnIPOtB11yQhyyAII-R0HoJ4wSjpBSEYVw88CRTiSGuXqWJ-6OtaP6zOnlbkqCE-aqMNlgOkoHaNHUedbl_KOTf3HdPum6jB_8NQlpxrFxsXZQF35dFFrBCX0ydVv4PgIMoP6wRj/s1600/dow%C5%82os%C3%B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHnJRURnIPOtB11yQhyyAII-R0HoJ4wSjpBSEYVw88CRTiSGuXqWJ-6OtaP6zOnlbkqCE-aqMNlgOkoHaNHUedbl_KOTf3HdPum6jB_8NQlpxrFxsXZQF35dFFrBCX0ydVv4PgIMoP6wRj/s1600/dow%C5%82os%C3%B3w.jpg" height="480" width="640" /></a></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="color: white;">........</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zmieniłam również kosmetyki do pielęgnacji. Pojawiło się kilka produktów rosyjskich, wróciłam także do olejowania. Przynosi do dobre rezultaty i wiem, że już nie zrezygnuję z olejowania, które opuściłam na kilka miesięcy. Obecnie w mojej pielęgnacji występują:</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- olejek ze słodkich migdałów - czysty, w stu procentach naturalny, praktycznie bezzapachowy, nakładany co drugie mycie, zauważalnie nabłyszcza, nawilża i zmiękcza włosy,</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- regenerujący balsam prowansalski Conditioner De Provence Planeta Organica - nadaje włosom miękkości, nieco wygładza, a przede wszystkim nadaje im przyjemnego, specyficznego zapachu, który utrzymuje się do ponownego mycia,</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- suchy szampon Batiste w wersji Original - ogółem nie potrzebuję takich wynalazków, ale zdarza się, że rano włosy wyglądają nieświeżo, wtedy ratuję się nim, chociaż efekt średnio przypadł mi do gustu,</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- organiczny szampon regeneracyjny Love2Mix Organic z efektem laminowania - mocno wygładza, dobrze oczyszcza włosy bez wysuszania, do tego pachnie jak sok typu multiwitamina, bardzo przypadł mi do gustu,</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- odżywka odbudowująca Nivea Long Repair - naprawdę świetna, wygładza, nawilża, nadaje włosom miękkości i sprawia, że lepiej się układają,</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- odżywczy olejek do włosów Agafii - póki co nie zauważyłam efektów, ale użyłam go dopiero trzy czy cztery razy, bardzo ładnie pachnie, </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- jajeczna maska do włosów Recepty Babci Agafii - nawilża włosy i nadaje im miękkości, blasku.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Używam również silikonowego serum przeciwsłonecznego Balea do zabezpieczania końcówek, ale niestety zapomniałam zrobić mu zdjęcie. </span><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tak właśnie wygląda obecnie armia do pielęgnacji i same włosy. Mam nadzieję, że efekt będzie widoczny również dla Was :) </span>Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-36146027413312008542014-08-04T01:25:00.002-07:002014-08-04T01:33:31.547-07:00FotoMix #18 [08.07 - 04.08]<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Lipiec minął mi bardzo szybko. Wyjechałam z domu, odpoczęłam, wróciłam i bardzo mnie to cieszy. W końcu wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Kupiłam wiele rzeczy, głównie ubrań i wzbogaciłam swoją lakierową kolekcję. W dzisiejszym poście kilka ujęć z minionego miesiąca.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilUKDCz9YS5VCorqLDmJKpbNVv9KIfGqWPSc1EedQL-PjnQT02f7sJ4fzd0ZL8XCIshj5ENPXKsi_lWPn_nCNrRbkh3uiEf-SRJ51dPysjGvnVrXrnU3aqChaIAU5dbKIkyMPoZ6VRtlJi/s1600/mixx.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilUKDCz9YS5VCorqLDmJKpbNVv9KIfGqWPSc1EedQL-PjnQT02f7sJ4fzd0ZL8XCIshj5ENPXKsi_lWPn_nCNrRbkh3uiEf-SRJ51dPysjGvnVrXrnU3aqChaIAU5dbKIkyMPoZ6VRtlJi/s1600/mixx.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1. Clematis zakwitł w tym roku wyjątkowo obficie. Jest tak fotogeniczny, że aż żal byłoby nie uwiecznić go na zdjęciu.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">2. Podczas biedronkowej promocji skusiłam się na suchy szampon Batiste i po trzykrotnym użyciu nadal nie czuję się uwiedziona.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">3. Jestem uzależniona od borówek amerykańskich! Mogłabym jeść na okrągło przez cały rok. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">4. O tym, że kocham Rzeszów pisałam już nie raz. Uwielbiam to miasto w każdym calu!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">5. A w Galerii Rzeszów wiszą takie parasolki. Naprawdę świetnie to wygląda!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">6. Jedyne krótkie spodenki, w których dobrze się czuję. Wyjątkowo wygodne, niezbyt płytkie i nie za krótkie. Do kompletu idealna koszulka w kraby </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">♥ </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">7. Pokaz fontanny multimedialnej w Rzeszowie. Naprawdę niezwykły i zachwycający! Nie da się wyrazić tego słowami, to trzeba po prostu zobaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">8. Działking u znajomych. Na zdjęciu między innymi kawałek nowych, idealnych spodni.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">9. Przepiękny lakier, koło którego dość długo się kręciłam. Niedługo zaprezentuję go na blogu. Ale może wcześniej ktoś zgadnie, jaki to kolor i firma?</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>I to byłoby na tyle :) Więcej oczywiście na moim <a href="http://instagram.com/hikkibeauty#">Instagramowym profilu</a>. A Wam jak minął lipiec?</b> </span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-240887436726032458.post-79226995946954357342014-08-01T03:14:00.000-07:002014-08-01T03:14:07.512-07:00Zamiennik gumek Invisibobble z Pepco<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">O gumkach Invisibobble przypominających zwinięty w sprężynkę kabel do telefonu stacjonarnego zrobiło się głośno stosunkowo niedawno. Jakiś czas później w sklepach typu House pojawiły się podobne. Miałam zamiar od razu kupić oryginał, ale przy ostatniej wizycie w Pepco natknęłam się na zestaw składający się z pięciu kolorowych sprężynek. Uznałam więc, że warto je wypróbować, zwłaszcza że cena wynosiła dokładnie 4.99zł. Od zakupu minęło około dwa tygodnie i of tej pory używam tych gumek codziennie i mogę już co nieco o nich powiedzieć.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMO5V7nYd0T74uiA40EIQMqn3x4IZCFikBKgVda88JpZ1cOZkk8RQCoZEvW8ArHwdw2q-Uuu-7gif5je3mKwuXuW0YywfGcqzDwzPwUwWZglkSYF_Ec6pGc_JBGJgjPGMxX9z15krPez4i/s1600/gumki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMO5V7nYd0T74uiA40EIQMqn3x4IZCFikBKgVda88JpZ1cOZkk8RQCoZEvW8ArHwdw2q-Uuu-7gif5je3mKwuXuW0YywfGcqzDwzPwUwWZglkSYF_Ec6pGc_JBGJgjPGMxX9z15krPez4i/s1600/gumki2.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Gumki są kolorowe, co oczywiście widać. Gdybym kupowała oryginalne Invisibobble, zapewne zdecydowałabym się na czarne, brązowe lub przezroczyste, ale po założeniu tych uznałam, że naprawdę ciekawie wyglądają, gdy są widoczne. Myślę, że jeśli kiedyś skuszę się na oryginały to kupię kolorowe, bo efekt bardzo mi się podoba i nie widzę potrzeby, żeby je ukrywać.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu0w2zT6HZEt94hb8KbwjKATPXl1dpx81CLXmEL7zr4alpa9YHUSy7p4H_n1TjXeA2nRRubxXn42IhpVi9QRWCOdA7sp1vZ0mGh0DTS5YjOl8kmhpXCP14fS-1wZo8fRxGbomM44jTz3M5/s1600/gumki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu0w2zT6HZEt94hb8KbwjKATPXl1dpx81CLXmEL7zr4alpa9YHUSy7p4H_n1TjXeA2nRRubxXn42IhpVi9QRWCOdA7sp1vZ0mGh0DTS5YjOl8kmhpXCP14fS-1wZo8fRxGbomM44jTz3M5/s1600/gumki1.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Gumki są dość miękkie i rozciągliwe. Łatwo założyć je na włosy tworząc przykładowego kucyka. Bardzo dobrze trzymają włosy, nie zjeżdżają w dół. Rano założona sprężynka trzyma się przez kilka godzin bez żadnych poprawek. Gumka po zdjęciu jest mocno rozciągnięta i znacznie większa niż nowa. Po kilku - kilkunastu godzinach zdecydowanie się zmniejsza co widać na poniższym zdjęciu. Niebieska jest nowa i nigdy nieużywana, różowa była używana wielokrotnie. Tutaj po zdjęciu z włosów i przeleżeniu w szafce przez około 10 godzin. Nadal jest większa niż nowa i nie wróci do takiego stanu, ale różnica w wielkości nie jest zbyt duża.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY0pY_KRCSXogwPpXZBxC4J5bQ0pq0LNg7zLBs0W2EwRCjKUvywdlE5kxHDjZ_-Qk06C6HUh5M7sKRZwm4OYIn_NDzWgq-JegwsIYsV9cLz6gJaX8IVcyDV3fBwcaj5G34nvVyOqtMWTuM/s1600/gumki4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY0pY_KRCSXogwPpXZBxC4J5bQ0pq0LNg7zLBs0W2EwRCjKUvywdlE5kxHDjZ_-Qk06C6HUh5M7sKRZwm4OYIn_NDzWgq-JegwsIYsV9cLz6gJaX8IVcyDV3fBwcaj5G34nvVyOqtMWTuM/s1600/gumki4.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Co ważne - gumki nie wyrywają włosów, nie plączą ich, łatwo je zdjąć. Wiadomo, że trzeba to robić delikatnie i nie ciągnąć, ale nie potrzeba chirurgicznej precyzji, aby to zrobić. Za pomocą gumek można zrobić zarówno luźniejszego kucyka jak i takiego, jakiego lubię najbardziej - ciasnego i wysokiego. Na zdjęciu poniżej pokazałam tę pierwszą wersję. Mam gęste i dość grube włosy i sprawdzają się na nich bardzo dobrze. Piszę to, bo wiem, że niektóre z Was również mają takie włosy i obawiają się, że sprężynki nie będą się dobrze trzymać. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSqPqvCd5Sj4US9ah29eE4LqfSTidoM0U1gsJbC5RXZOBUXu-fBcIWUZqdLmA_lZX4DXZNb3SFQOHZHpUG8URp5BwxQzAs2r1EKvmrMMn-lwdm41tH9kmhugTKUO3SBGnYiUdyD1ZKTW61/s1600/gumki3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSqPqvCd5Sj4US9ah29eE4LqfSTidoM0U1gsJbC5RXZOBUXu-fBcIWUZqdLmA_lZX4DXZNb3SFQOHZHpUG8URp5BwxQzAs2r1EKvmrMMn-lwdm41tH9kmhugTKUO3SBGnYiUdyD1ZKTW61/s1600/gumki3.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Podsumowując - bardzo polecam! Warto je wypróbować, zwłaszcza że są bardzo tanie. Osobiście mam zamiar kupić Invisibobble dla porównania i jeśli to nastąpi to z pewnością pojawi się post na ten temat.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Używacie gumek tego typu? Macie Invisibobble? Jak się u Was sprawdzają?</b></span></div>
Hikkihttp://www.blogger.com/profile/04351747713043618817noreply@blogger.com17