Facelle Intim Waschlotion Sensitive
Kupiłam go głównie do mycia włosów, które mają tendencję do przesuszania. Zależało mi na produkcie, który nie będzie zawierał SLS/SLES i silikonów, ponieważ moja czupryna woli łagodniejsze specyfiki na co dzień. Później uznałam, że skoro już go mam, to będę stosować także do higieny intymnej. Następnie używałam go jako żelu pod prysznic, kiedy balsam do ciała wywołał spore podrażnienie. Za każdym razem sprawdził się bardzo dobrze, więc postaram się jeszcze bardziej przybliżyć Wam jego zalety.
Opakowanie to dość wysoka, płaska butelka o pojemności 300ml. Jest poręczna, nie wyślizguje się z rąk pod prysznicem. Niestety nie widać poziomu zużycia. Posiada nakrętkę z klapką zamykającą się z charakterystycznym kliknięciem. Jest szczelna, nic nie wycieka, spokojnie można wrzucić płyn do torby podróżnej bez obaw o wylanie. Otwór wylotowy nie jest duży, ale kosmetyk wypływa bez większych trudności po przyciśnięciu. Nie leje się strumieniem, łatwo dozować odpowiednią ilość. Na butelce znajdują się dwie naklejki, które nie ścierają się ani nie zadzierają. Na jednej powstały pęcherzyki, ale były tam już w dniu zakupu. Podoba mi się połączenie kolorów. Całość wygląda dobrze, nietandetnie.
Płyn jest przezroczysty i gęsty, ma żelową konsystencję. Dobrze rozprowadza się po skórze i włosach. Dobrze się pieni, nawet niewielka ilość daje sporo piany. Łatwo się spłukuje, nie ślizga się, ale też samoistnie nie spływa. Jest wydajny, używam go od trzech tygodni i pozostała jeszcze połowa początkowej objętości.
Produkt pachnie bardzo delikatnie, ale przyjemnie. Aromat ten nie kojarzy mi się raczej z owocami, bardziej z kwiatami. Zapach nie jest mocny i nie utrzymuje się na skórze ani na włosach. Nie jest też drażniący, nie kłuje w nos.
Płyn świetnie oczyszcza włosy. Zmywa oleje, dwufazowe spraye, kurz i inne zabrudzenia. Nie wysusza czupryny, nie powoduje też nadmiernego przetłuszczania. Do higieny intymnej sprawdza się równie dobrze - myje i nie podrażnia. Jako żel pod prysznic też działa, łagodni swędzenie, pomaga zmniejszać krostki, a poza tym zmywa wszelkie zanieczyszczenia. Nie wypróbowałam go tylko jako żelu do mycia twarzy, ale to na pewno niedługo się zmieni.
Działanie płynu bardzo przypadło mi do gustu. Radzi sobie w każdym miejscu mojego ciała. Nie wywołuje podrażnień. Do tego niewiele kosztuje, około siedmiu złotych bez promocji. Zapewne spotkamy się jeszcze nie raz!
Opakowanie to dość wysoka, płaska butelka o pojemności 300ml. Jest poręczna, nie wyślizguje się z rąk pod prysznicem. Niestety nie widać poziomu zużycia. Posiada nakrętkę z klapką zamykającą się z charakterystycznym kliknięciem. Jest szczelna, nic nie wycieka, spokojnie można wrzucić płyn do torby podróżnej bez obaw o wylanie. Otwór wylotowy nie jest duży, ale kosmetyk wypływa bez większych trudności po przyciśnięciu. Nie leje się strumieniem, łatwo dozować odpowiednią ilość. Na butelce znajdują się dwie naklejki, które nie ścierają się ani nie zadzierają. Na jednej powstały pęcherzyki, ale były tam już w dniu zakupu. Podoba mi się połączenie kolorów. Całość wygląda dobrze, nietandetnie.
Płyn jest przezroczysty i gęsty, ma żelową konsystencję. Dobrze rozprowadza się po skórze i włosach. Dobrze się pieni, nawet niewielka ilość daje sporo piany. Łatwo się spłukuje, nie ślizga się, ale też samoistnie nie spływa. Jest wydajny, używam go od trzech tygodni i pozostała jeszcze połowa początkowej objętości.
Produkt pachnie bardzo delikatnie, ale przyjemnie. Aromat ten nie kojarzy mi się raczej z owocami, bardziej z kwiatami. Zapach nie jest mocny i nie utrzymuje się na skórze ani na włosach. Nie jest też drażniący, nie kłuje w nos.
Płyn świetnie oczyszcza włosy. Zmywa oleje, dwufazowe spraye, kurz i inne zabrudzenia. Nie wysusza czupryny, nie powoduje też nadmiernego przetłuszczania. Do higieny intymnej sprawdza się równie dobrze - myje i nie podrażnia. Jako żel pod prysznic też działa, łagodni swędzenie, pomaga zmniejszać krostki, a poza tym zmywa wszelkie zanieczyszczenia. Nie wypróbowałam go tylko jako żelu do mycia twarzy, ale to na pewno niedługo się zmieni.
Działanie płynu bardzo przypadło mi do gustu. Radzi sobie w każdym miejscu mojego ciała. Nie wywołuje podrażnień. Do tego niewiele kosztuje, około siedmiu złotych bez promocji. Zapewne spotkamy się jeszcze nie raz!
Znacie ten płyn? Lubicie?
znam i mam :) i lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńja go używam tylko jako żelu do higieny intymnej i jest to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńjakoś jeszcze go nie miałam i to mnie dziwi gdyż czy tam o nim same pozytywne wypowiedzi!
OdpowiedzUsuńU mnie do mycia włosów się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńmuszę wreszcie kupić ten płyn, bo od dawna czytam o jego wszechstronnym zastosowaniu, a Ty mi właśnie o nim przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńU mnie kompletnie się nie sprawdził do mycia włosów ;) Moje włosy były po nim wysuszone i strasznie ciężko się rozczesywały :( Wiele osób go chwali pod tym względem, ale moje włosy są jakieś inne :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Znam. Dobry i do włosów i zgodnie z przeznaczeniem ;)
OdpowiedzUsuń