1. Nie wyobrażam sobie życia bez Rzeszowa. Po prostu kocham to miasto i najchętniej zamieszkałabym tam na stałe. Musi mi jednak wystarczyć odwiedzanie go raz, dwa razy w miesiącu.
2. Wschody i zachody słońca mogłabym oglądać bez końca, zwłaszcza w podróży.
3. Pierwszy raz od dwóch lat poszłam do kina i nie żałuję. Kamienie na szaniec to naprawdę dobra propozycja, choć zgodność z książką raczej średnia.
4. W wolnych chwilach poświęcam się głównie czytaniu i poznawaniu tajników fotografii. Czasem powstają przy tym bardzo amatorskie twory na kartkach, zupełnie nieplanowane, ale mimo wszystko sprawiające wiele radości.
5. Zrobiło się na tyle ciepło, że kupiłam lekkie buty i kurtkę i zaczęłam wychodzić w dobrym towarzystwie z domu. Nic tak nie dodaje chęci życia jak bliskie osoby, naprawdę.
6. Wiosna obfituje w dużo okazji do fotografowania, co mam zamiar wykorzystać. Tu zdjęcie z zeszłego roku :)
7. Kotałek, Futrzak, Turek (nie pytajcie, dlaczego...). Jak zwał, tak zwał, jest cudowny!
8. Od czasu do czasu trzeba pstryknąć sobie selfie.
9. Moja Essiakowa rodzinka powoli się rozrasta. Wyczuwam nowe uzależnienie. To się leczy? :D
A Wam jak minął marzec?
Jaki słodki kiciuś :) Koocham koty :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
kamienie na szaniec - piękny film jeden z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńI ja często bywam w Rze. może nie tak często jak Ty, chociaż mieszkam bliżej :D
Essie i kicia - taaaak :)
OdpowiedzUsuńessie *__*
OdpowiedzUsuńświetny mix;)
marzec nie wiadomo kiedy mi minął:P
http://foreveryoungxdo.blogspot.com/
Jezusieńku, co za kociak! :)
OdpowiedzUsuńFajna fotorelacja :)))
OdpowiedzUsuń