O Igrzyskach Śmierci Suzanne Collins nasłuchałam się już tyle, że w końcu sięgnęłam po tę pozycję i jestem zachwycona. Przeczytałam wiele dobrych książek z fantastyki, ale dawno byłam tak pozytywnie zdumiona. Igrzyska to naprawdę świetna historia, jestem pewna, że przeczytam kolejne części. Niezwykła, emocjonująca, mocno różniąca się od innych, przygodowo - fantastycznych powieści. O czym? O niezwykłej walce, chęci przetrwania, odwadze, poznawaniu świata. Naprawdę genialna powieść, bardzo zachęcam do przeczytania!
Utworów zespołu Queen mogłabym słuchać na okrągło, dlatego postanowiłam przeczytać biografię. Queen. Nieznana historia mocno różni się od typowych opisów całego życia. Jej autorem jest Peter Hince, osoba z obsługi technicznej zespołu, który jako jeden z nielicznych miał zaszczyt być blisko grupy przez kilka lat. Barwna, ciekawa, bardzo wciągająca opowieść. Szczerze polecam nie tylko fanom zespołu, ale także osobom, które chciałyby poczytać o trudach życia artystów i ich przyjaciół, rodzin, pomocników.
Tak, tak, dobrze widzicie, również ja sięgnęłam po Pięćdziesiąt twarzy Greya E.L. James, jednak uczyniłam to ze zwyczajnej ciekawości. Chciałam się przekonać, czym niektórzy się zachwycają, co krytykują. Powiem od razu - powieść mnie nie zachwyciła, ale nie męczyłam się czytając. Nie podobał mi się fakt, że na niemal każdej stronie Anastasia przygryzała wargę, przewracała oczami i myślała o swojej wewnętrznej bogini. Sceny intymne tak często, że aż za często. Powieść jednak bardzo lekka, szybko się czyta i dość przyjemnie, taki babski odmóżdżacz. Może kiedyś sięgnę po kolejne części, aby zaspokoić ciekawość.
W grudniu obejrzałam tylko jeden film, mianowicie Kevina samego w domu. Podejrzewam, że każda z Was oglądała przynajmniej raz w życiu. Osobiście obejrzałam po raz pierwszy i zdecydowanie dołączyłam do fanek :)
Styczeń zdecydowanie należał do Eda Sheerana i piosenki I see fire. Na Hobbicie nie byłam z powodów osobistych, choć bardzo chciałam. Piosenka jest niesamowita i słucham na okrągło!
I to byłoby na tyle! Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Znacie którąś z przedstawionych przeze mnie w tym poście pozycję?
Igrzyska Śmierci uwielbiam! Chyba niedługo przeczytam trylogię po raz długi, dawno żadna książka mnie tak mocno nie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńmnie też mega wciągnęła ! :)
UsuńJa też je kocham (tak Walentynkowo ;). Jako gatunek si-fi nigdy mnie nie pociągało, ale teraz to się zmieniło. Bardzo podoba mi się w tej książce to, że w przeciwieństwie do innych powieści dla młodzieży (Harry Potter, saga Zmierch) porusza nie tylko takie płytkie problemy jak nastoletnia miłość, ale też głód, wojna itd.
Usuńja przeczytałam w styczniu 3 książki - ,,Igrzyska śmierci'' ,,Wezwanie'' i Przebudzenie które niestety dopiero teraz kończę:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz oglądałaś Kevina? :O jak Ty się uchowałaś? toć to kultowy świąteczny film :D hihi
OdpowiedzUsuńpiosenkę i see fire uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńIgrzyska Śmierci połknęłam w tydzień :D Świetna trylogia, szkoda że filmy jej nie dorównują ;)
OdpowiedzUsuńIgrzysk Śmierci nie czytałam,ale Greya za to tak no i cóż, szału nie ma,ale wciąga baardzo ;)
OdpowiedzUsuńksiążki te są jak na razie na mojej liście, póki co czytam co innego ;)
OdpowiedzUsuńKocham Queen, jestem zauroczona ich muzyką. Freedy (obok Jacksona) to mój król muzyki :)
OdpowiedzUsuń