niedziela, 10 sierpnia 2014

Essie Demure Vix

Koło tego lakieru kręciłam się już od dawna. Bardzo mi się podobał, ale bałam się, że efekt będzie - delikatnie mówiąc - mocno niezadowalający. Po przejrzeniu mnóstwa swatchów w końcu zdecydowałam się na własną buteleczkę. Essie Demure Vix okazał się być naprawdę przyjemnym odcieniem, a po moich obawach nie pozostał nawet ślad. DV to mauve, beżo - fiolet wypełniony po brzegi fioletowym pyłkiem, który widoczny jest tylko w słońcu. Sprawia, że kolor nie jest płaski i nadaje mu blasku. Lakier rozprowadza się równomiernie, nie zalewa skórek, nie smuży. Kryje przy trzech cienkich warstwach. Schnie całkiem przyzwoicie, jednak ja nałożyłam warstwę topu wysuszającego Seche Vite dla wygładzenia, utrwalenia i podbicia koloru. Demure Vix wraz z topem i warstwą odżywki przed malowaniem wytrzymał bez uszczerbku sześć dni, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Lakier bardzo mi się podoba i czuję, że będzie często gościł na moich paznokciach, zwłaszcza jesienią :)


Lubicie takie odcienie? Macie Demure Vix w swoich kolekcjach?

8 komentarzy:

  1. Lubię takie niespodzianki w postaci akcentów pyłkowych :) Essie to nie moja bajka, ale ten kolor jest fajny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego koloru jeszcze nie mam w swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma bardzo ciekawe wykończenie i na paznokciach wygląda elegancko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuu, piękny z niego migotek! *.* A wygląda tak niepozornie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy aczkolwiek u mnie na paznokciach niczego co się mieni nie zniosę więc tym razem spasuję ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny kolor lakieru i rozejrzę się za nim przy okazji.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.