środa, 24 września 2014

Balea Professional After Sun Haarol

Serum na końcówki to w pielęgnacji moich włosów jeden z podstawowych kosmetyków. Używany regularnie sprawia, że mniej się rozdwajają, a wizualnie wyglądają na zdrowsze. Wiadomo, że kosmetyki tego typu nie naprawią szkód - konieczne jest obcięcie - ale chronią zdrowe końcówki przed zniszczone. Jest to drugie mojej włosowej "karierze" serum zabezpieczające i drugie firmy Balea. Używam go od czterech miesięcy i wypadałoby o nim co nieco napisać, zwłaszcza że sprawdza się bardzo dobrze :)


Balea Professional After Sun Haarol zapakowano do plastikowej buteleczki o pojemności 75ml, wyposażonej w praktyczną pompkę, którą można zablokować. Sprawdza się naprawdę dobrze, nigdy się nie zacięła. Na opakowaniu mamy dużą naklejkę, jednak na boku jest niezaklejone miejsce, więc widać poziom zużycia.
Serum ma płynną, oleistą konsystencję. Nie jest ani za rzadkie, ani za gęste. Ze względu na zawarte w nim silikony jest też bardzo śliskie i bezproblemowo aplikuje się na włosy. Nie tłuści ubrań, szybko się wchłania. Do pokrycia końcówek używam ilości wydobytej po dwóch - trzech przyciśnięciach pompki. Kosmetyk ma przyjemny, kosmetyczno - migdałowo - kokosowy zapach, który utrzymuje się na włosach przez co najmniej kilka godzin.

   
Serum wygładza końcówki, nadaje im miękkości i blasku. Włosy przeczesane dłońmi pokrytymi odrobiną kosmetyku są ujarzmione, mniej się puszą i lepiej układają. Chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi. Wiadomo, że w magiczny sposób sklei końcówki, bo to niemożliwe, ale stosowane po każdym myciu sprawia, że jakiś procent włosów się nie rozdwoi. Ponadto nie obciąża włosów o ile nie przedobrzymy z ilością. Jest to olejek "po słońcu", ale nie używałam go w tym celu. Ogółem produkt sprawdza się u mnie bardzo dobrze, jest bardzo wydajny i używam go z przyjemnością oraz korzyścią dla zdrowia włosów.

W jaki sposób zabezpieczacie końcówki? Macie jakieś sprawdzone preparaty?

wtorek, 9 września 2014

Nail Polish Confidential TAG

Ten tag pojawił się na blogach już bardzo dawno i szczerze mówiąc, całkowicie o nim zapomniałam. Zobaczyłam go jednak na blogu Tosiakowo i postanowiłam zrobić go u siebie. Trochę trudno było mi wybrać lakiery do tego tagu, ale w końcu się udało i oto jest, Nail Polish Confidential TAG! Może wśród moich okazów znajdziecie taki, który posiadacie, więc zapraszam :)


Zdecydowanie najstarszy w mojej kolekcji - Essence Vampire's Love Into The Dark :) Kupiłam go 1 grudnia 2011 roku. Oczywiście nie jest to mój pierwszy lakier, jaki kiedykolwiek kupiłam, po prostu ten w mojej kolekcji jest najstarszy. Kiedyś go uwielbiałam, teraz już nawet nie używam, pożyczam znajomym. Ogółem lakier sprawuje się dobrze i daje bardzo ładny efekt, jednak przestał mi się podobać na moich paznokciach. 

  
Mój najnowszy lakier, czyli Essie Mint Candy Apple kupiłam jeszcze w lipcu, a przez cały sierpień nie popełniłam żadnego zakupu. To mięta idealna, do tego ma świetną konsystencję i po prostu go uwielbiam! 



Najdroższy? Oczywiście Essie Fiji! Powinien stanąć w tym miejscu wraz z Demure Vix tej samej marki, ale zapomniałam zrobić mu zdjęcie. Zapłaciłam za niego dokładnie tyle, ile te lakiery kosztują w Hebe bez promocji. Nie żałuję jednak ani jednej wydanej na niego złotówki, bo to jeden z moich ulubionych lakierów. Uwielbiam w nim wszystko - kolor, konsystencję, trwałość. Polecam!



Moim najtańszym lakierem jest Miyo Provocation. Kupiłam go za około 3.5zł i mimo tak niskiej ceny jest naprawdę świetny. Kolor jest bardzo intensywny, kryje po dwóch warstwach, dość szybko schnie. Oprócz tego miałam kilka innych równie tanich i dobrych Miyo, ale oddałam, bo mi się znudziły :)


Na powyższym zdjęciu widzicie moje tanie perełki :) Pierwszy z nich to p2 Volume Gloss w odcieniu Business Woman, który w przeliczeniu na złotówki kosztuje około 13zł. Może i nie jest to najniższa cena, ale każda z nas zna dużo droższe. Drugi to złoty piasek Lovely Snow Dust Nr 1, za który zapłaciłam około 6 - 7zł. Trzeci i ostatni to mój ukochany żuczek - Miss Sporty Metal Flip Fiery Blaze zakupiony za około 8zł. 


Najgorszym lakierowym zakupem był Essence Black And White White Hype. Na blogach efekt bardzo mi się podobał, półmatowa biel przypadła mi do gustu. Niestety, strasznie smuży, maże się, nie schnie i nierównomiernie kryje, dlatego nawet go nie używam. Spróbowałam dwa razy i nie mam zamiaru robić tego więcej.


Jeśli miałabym wybrać trzy ulubione lakiery, to byłyby te pokazane na powyższym zdjęciu plus Essie Fiji jako czwarty. Tart Deco to idealny pomarańcz, zarazem nieco pastelowy i neonowy. Stylenomics jest moim pierwszym lakierem tej firmy i ulubionym z całej lakierowej kolekcji. Trzeci to Colour Alike Ja pierniczę!, genialny brąz z masą holograficznych drobinek. Uwielbiam wszystkie trzy i bardzo polecam!

Znacie któryś z tych lakierów? Zrobicie/zrobiłyście u siebie ten tag? Jeśli nie to zapraszam!

czwartek, 4 września 2014

FotoMix #19 [05.08 - 04.09]

Czas na kolejne podsumowanie w zdjęciach! Długo zbierałam się do napisania tego posta, więc nie będę przedłużać, zapraszam do oglądania i czytania :)


1. Uwielbiam nektarynki o ile są dojrzałe i twarde. Mogłabym je jeść na okrągło!
2. Uważam Enej za jeden z najlepszych polskich zespołów. Nawet nie wyobrażacie sobie mojej radości, gdy mogłam posłuchać ich i popatrzeć na żywo!
3. Wakacje u dziadków mają wiele plusów, np. piekarnię kilkadziesiąt metrów od mieszkania. To świetne uczucie gdy można kupić świeże, pachnące pieczywo nawet o 22 :) A do tego aromat rozchodzi się po całym osiedlu.
4. Powoli zaczynam być dumna ze swoich włosów. Wyglądają coraz lepiej i nareszcie mają przyzwoitą długość!
5. Powiało jesienią. Bardzo lubię tę porę roku z wielu powodów i nie mam zamiaru narzekać o ile nie będzie ciągle padał deszcz. Póki co ciągle świeci słońce :)
6. Ulubiony ostatnio t-shirt. Kocham psy i koty, więc jest idealny. Do nabycia w Croppie.
7. Wszystkie moje bransoletki z koralików. Jeszcze niedawno nie miałam ani jednej, a teraz nie mogę się bez nich obejść. 
8. Jeśli codziennie będę widzieć promienie słońca wpadające przez okno to mogę nawet wcześnie wstawać a później czekać na zachody!
9. Jak mówiłam, tak zrobiłam, zamówiłam i mam :) Bardzo mi się podobają, na żywo są jaśniejsze. 

Przy okazji chcę Was zachęcić Was do pomocy bezdomnym kotom. Wystarczy umieścić baner na blogu - są różne wzory i wielkości, a znajdziecie je tutaj - KLIK. To taki mały gest a może wiele zdziałać. Ja już mam w kolumnie po prawej stronie, a Wy? :)