środa, 10 lipca 2013

Kulturowe podsumowanie miesiąca czerwca

W czerwcu nie obijałam się w książkowej kwestii i przeczytałam ich pięć! W sumie to taka moja norma, zazwyczaj czytam cztery - pięć książek. Za to z filmami było dużo gorzej, ponieważ obejrzałam tylko jeden. Na szczęście wszystkie pozycje podobały mi się i oceniłam je wysoko. Przy okazji powiem Wam, że na początku lipca dorwałam świetną - przynajmniej dla mnie - książkę, a dokładniej dwa pierwsze tomy, o których napiszę w kolejnym podsumowaniu. Póki co zapraszam na dzisiejszy post!


O serii Mroczne Materie Pulmanna pisałam już miesiąc temu. W czerwcu przeczytałam dwie kolejne i ostatnie części. Nadal uważam, że seria jest niezwykle magiczna, niesamowita i porywająca. Żałuję, że części były tylko trzy, bo chętnie przeczytałabym i dziesięć! Magiczny nóż i Bursztynowa luneta opowiadają o dalszych losach ważnej dla wszechświata dziewczynki, Lyry. W drugim tomie spotyka ona Willa, z którym łączy siły, aby odnaleźć to, czego potrzebują. Przeżywają razem szczęśliwe chwile, grozę i zakochują się  sobie tak bardzo, że potrafią rozstać się na wieczność, aby uratować świat. Bardzo polecam, jeśli lubicie fantastykę i baśniowe klimaty to na pewno się Wam spodoba.     

Każda z nas wie, kim była Coco Chanel. Aby przybliżyć sobie wydarzenia z jej życia, przeczytałam biografię autorstwa Cristiny










8 komentarzy:

  1. Fajne książki, bardzo lubię czytać biografie. Chętnie przeczytałabym tę o Coco Chanel, zresztą Kwiat pustyni również. Ciekawe jest to, że Waris mieszka w Gdańsku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A słuchałaś może coveru Radioactive Lindsey Stirling? bardzo ciekawa wersja. A Alice też uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tych książek czytałam tylko "Kwiat pustyni" a mam ochotę na "Coco";]

    OdpowiedzUsuń
  4. ja zaczęłam serie Miecz Prawdy i po paru tomach odpuściłam sobie jak pierwsze 5 mnie ciekawiło to dalej było tragicznie gdyż fabuła się powtarzała. Ale podziwiam Cię że zamierzasz przeczytać wszytskie tomy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również czytałam kwiat pustyni. O tych książkach z kociakami na okładce nawet nie słyszałam :D A co do Astelixa .. też za nim szaleję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. "Kwiat pustyni" to mocna książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. z chęcią bym przeczytała kwiat pustyni lubię tego typu książki mam ich 5 ale nie mam czasu przeczytać chyba się ich pozbęde


    zapraszam na konkurs z dafi

    OdpowiedzUsuń
  8. Za Terrego Goodkinda masz u mnie plusa ;) Uwielbiam tę serię! I w ogóle zazdroszczę ilości przeczytanych książek. Ja jakoś nie mogę znaleźć na to czasu...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.