sobota, 28 stycznia 2012

Styczniowe zużycia

Mamy już prawie koniec miesiąca, więc zużycia czas przedstawić :)

Nie prowadzę "projektu denko", bo zwyczajnie nie mam czego zużywać. Jednak jak co miesiąc trochę mi ubyło, więc ze wszystkim Was zapoznam.

Malwa, luksusowy zmywacz do paznokci - zmywacz jak zmywacz. Wysusza skórki, paznokcie i skórę pod i wokół paznokcia. Nie zauważyłam żadnych efektów nawilżających ani regenerujących. Butla dosyć duża, sto mililitrów, tania (około czterech złotych). Nie polecam i nie kupię ponownie.

Marion, termoochronna mgiełka do włosów - świetna, lekka mgiełka. Świetnie sprawdza się zarówno w duecie z suszarką, jak i z prostownicą. Dzięki niej włosy się nie elektryzują, są w sam raz pod czapkę. Przyjemnie pachnie, nie nachalnie, delikatnie. Zapach bardzo krótko utrzymuje się na włosach, oczywiście na plus. Atutem jest także niska cena, bo około siedem złotych! Polecam i na pewno kupię ponownie.

Bambino, krem ochronny - wszystkim znany krem do stosowania od pierwszego dnia życia. U mnie sprawdza się na niewielkie przesuszenia, dłonie i powieki. Doceniam jego delikatność, dzięki której nie podrażnia i nie natłuszcza aż tak, ze leje się z nas olej. Polecam.

Classics, Charming 61 - lakierowy bubel. Miałam ochotę na cielaka i wzięłam ten. Początkowo był całkiem dobry - ładnie się rozprowadzał i wyglądał. Niestety, od listopada zdążył zglucieć. Źle się rozprowadza i słabo kryje. Wygląda plastikowo, szczerze nie polecam. Zdążyłam zużyć połowę, tj. około 3,5ml i muszę się z nim pożegnać (bez wyrzutów sumienia).

Sensique, Perfect Lip Care - najzwyklejsza pomadka do ust. Jedynym atutem jest zapach, w tym przypadku waniliowy. Dla mnie jest zbyt twarda, a do tego się łamie. Nie daje żadnego efektu. Usta są nawilżone w chwili, gdy jest na ustach. Nie polecam i nie kupię ponownie.

Oriflame, Tea Tree Corrective Stick - świetny korektor, bardzo go polubiłam. Stosowałam wprawdzie tylko zieloną stronę, beżowa była zbyt pomarańczowa. Herbaciana część sprawdza się świetnie - wysusza wyprysk i zmniejsza jego rozmiary. Nakładałam na noc, a rano budziłam się tylko z prawie niewidoczną kropeczką! Polecam i na pewno kupię ponownie.

Clobaza, krem tłusty - dobry krem tłusty, świetnie sprawdza się na większe i przesuszenia. Zostawia na skórze tłusty film, dlatego stosowałam go wyłącznie na noc. Raczej polecam, zapewne kupię ponownie.

Wibo, Lovely, Liquid Lip Balm (aloe vera/mentol) - Bardzo dobry, tani i wydajny balsam do ust.. Chłodzi, nawilża i chroni przed mrozem. Sprawdza się też na zajady. Polecam i kupię ponownie.

2 komentarze:

  1. Gdzie kupiłaś tą mgiełkę do włosów bo własnie szukam czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgiełkę można kupić w niesieciowych drogeriach :)

      Usuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.