środa, 6 listopada 2013

Kulturowe podsumowanie miesiąca października

Dawno nie publikowałam kulturowego podsumowania, ponieważ nie było o czym opowiadać. Z tego, co pamiętam, we wrześniu przeczytałam tylko jedną książkę, która nie była zbyt zachwycająca. Październik był bardziej owocny pod tym względem, więc zebrałam się w sobie, pokonałam rosnącego lenia i przybywam z podsumowaniem. Mam nadzieję, że nie zaśniecie w połowie posta i znajdziecie dla siebie coś ciekawego :)


Millennium Stiega Larssona wisiało na mojej wirtualnej liście książek do przeczytania już od bardzo dawna, jednak dopiero miesiąc temu udało mi się upolować pierwszą część, czyli Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet w mojej ulubionej bibliotece. Czytające zamościanki, pędźcie na Kamienną! Wracając do tematu, kryminał napisany jest po mistrzowsku. Wciągnął mnie od pierwszego rozdziału, nie pozwalając zapomnieć o nieprzeczytanych jeszcze stronach. Opowieść o Mikaelu Blomkviście i jego zmaganiach z przeszłością osoby, o której przed zaproszeniem nie słyszał ani słowa jest niezwykła, dramatyczna walka o życie i odkrywanie spraw, które wydawały się niemożliwe do wyciągnięcia na światło dzienne. Każde zdanie idealnie pasuje do reszty, jest spójne z kolejnym, nie ma niepotrzebnego plątania, choć sama historia opisana w książce jest bardzo zagmatwana. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić. Osobiście na pewno przeczytam kolejne części, o ile wreszcie dotrą do biblioteki.

Klasyka kryminału, najpopularniejsza powieść Agaty Christie - takie stwierdzenia przeczytałam na okładce. Mimo to po książkę sięgnęłam ze sporym sceptycyzmem i niestety nie pomyliłam się, chociaż wolałabym, żeby było inaczej. W moim mniemaniu powieść jest "płaska jak deska od żelazka". Powinnam podziękować mojej koleżance, K., za ten cytat, bo w tym momencie pasuje jak ulał. Naprawdę nie rozumiem, czym się tu zachwycać. Wydarzenia na wyspie może i są ciekawe, ale nie widzę w nich głębi. W sumie pomysł na książkę jest bardzo dobry, ale tekst mi się nie spodobał. Powieść I nie było już nikogo po prostu nie przypadła mi do gustu.

Na pewno zauważyłyście, że jakiś czas temu, jeszcze przed założeniem bloga zaczęłam czytać kilka serii różnych powieści i do tej pory większości nie skończyła, głównie ze względu na brak kolejnych tomów w bibliotekach. Jedną z nich jest Akademia Wampirów Richelle Mead, której czwartą część, Przysięgę krwi  przeczytałam właśnie w październiku. W poprzednim tomie Rose była świadkiem zamienienia w strzygę jej ukochanego, Dymitra. Teraz postanowiła odszukać go i zabić, bo on będąc żywym właśnie tego by chciał. Jej rozterki, wybory pomiędzy mniejszym złem bardzo wciągają, nieważne od której części zaczniemy, ale najlepiej byłoby od pierwszej. Można więc wywnioskować, że polecam :)

Ostatnia piosenka autorstwa Nicholasa Sparksa również przypadła mi do gustu. Nie będę ukrywać, że mnie nie wzruszyła, bo wzruszyła. Historia zbuntowanej nastolatki z wielkiego miasta przyjeżdżającej na wakacje do ojca, z którym od kilku lat nie miała kontaktu wydaje się być zupełnie prostym tematem. A nie jest, bo Ronnie sprzeciwia się każdemu słowu swojego płodziciela (jest takie słowo? :D), mimo woli zakochuje się i dopiero później odkrywa chorobę, którą ojciec zakrywał przed dziećmi. Powieść zdecydowanie warta poświęcania na nią odrobiny czasu, bo czyta się lekko i szybko :)


Nie znalazłam nigdzie teledysku, ale moim październikowym hitem muzycznym jest zdecydowanie happysad - Długa droga w dół.

Znacie którąś pozycję?

5 komentarzy:

  1. Ciszę też polubiłam, a książek nie miałam przyjemności czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja właśnie wczoraj skońćzyłam Millenium :) jeny, genialna seria. nie wiem co ja teraz pocznę i czy znajdzie się w najbliższym czasie coś, co będzie w stanie mi dać taką książkową satysfakcję (w sensie - na tyle dobrego stylem, historią, WSZYSTKIM :P)
    aż Ci zazdroszczę, że wszystko jeszcze przed Tobą no!
    też miałam problem z dorwaniem w bibliotece i czekałam dość długo na pierwsze 2 części. potem już nie umiałam wytrzymać z ciekawości i po prostu ściągnęłam ebook i przeczytałam te 700 stron na czytniku :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Czaję się na Ostatnią Piosenkę bo wszystkie inne książki Sparksa już przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" czekają na mojej półce już od dłuższego czasu :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.