Kilka dni temu zrobiłam kolejne podejście do ślicznego topa od Catrice, który całkiem niedawno cudownie wygładził i nadał tajemniczości brokatowi Sensique. Tym razem postawiłam na rozświetlenie zieleni i efekty wyszły wspaniałe, jednak w sprawach technicznych krucho.
Nałożyłam dwie warstwy cudownej, kremowe, przykurzonej zieleni Essence A New League Nail Polish Tommy's Favorite Green i jedną mieniącego się topa Catrice Out Of Space My Milkyway! Całość wyglądała wspaniale, metaliczna i połyskująca w słońcu na wszelkie kolory tęczy :)
Oba lakiery świetnie się nakładały, nie smużyły, nie pęcherzykowaty. Nie ma mowy o zalanych skórkach czy też nierówno nałożonej emalii. Zieleń wyschła szybko, pierwsza warstwa około dziesięciu minut, następna pięć minut dłużej. Top sechł w nieskończoność, po godzinie można było go odcisnąć, zedrzeć, porobić rysy. Myślę, że nadaje się on tylko do lakierów brokatowych, bo do kremowych lepiej nie próbować.
podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej, nieładnie kasować komentarze. Popełniłaś błąd, więc go napraw. Szkoda tracić w oczach innych blogerek.
OdpowiedzUsuń