piątek, 16 sierpnia 2013

Puk puk, tu Holoś. Eveline MiniMax Holographic 402

Holograficzne lakiery do paznokci przyprawiają mnie o zawrót głowy, szczególnie te z bardzo mocno widocznym efektem. Dodatkowo niedawno przekonałam się do beżów i podobnych kolorów i nie mam zamiaru przestawać ich lubić. Bardzo pomaga mi w tym Eveline MiniMax Holographic 402, mój najnowszy jasny nabytek. Wprost go uwielbiam! Kolor to coś pomiędzy jasny fioletem a beżem z maciupkimi, ale gładkimi drobinkami, które w słońcu błyszczą na wszystkie kolory tęczy. To jeden z tych odcieni, które są delikatne i eleganckie, a jednocześnie nienudne. Co do jakości emalii - świetna! Lakier nie jest gęsty, ale też niezbyt rzadki, konsystencja wprost idealna. Łatwo rozprowadza się po płytce, nie zalewa skórek. Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw i tyle nałożyłam do zdjęć, chociaż trzecia by nie zaszkodziła. Schnie szybko, kilka minut na warstwę. Z trwałością średnio, po dwóch dniach starte końcówki.


Lakier opisany, więc mogę przystąpić do małego narzekania na samą siebie. Na pewno zauważyłyście, że na blogu pojawia się bardzo mało notatek. Po ponad miesięcznej przerwie trudno jest wrócić do regularnego blogowania. Musicie mi to wybaczyć. Postaram się pisać codziennie, ewentualnie co drugi dzień. Mam Wam wiele do pokazania, ale nie mogę się do tego zebrać. Spróbuję to naprawić, obiecuję!

Co do lakieru - podoba się? Lubicie holo?

11 komentarzy:

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.