wtorek, 7 maja 2013

Włosowe aktualizacje - po 6. miesiącu

Intensywną pielęgnację włosów rozpoczęłam pół roku temu. Nie mogę uwierzyć, że te sześć miesięcy tak szybko zleciało. Chociaż na zdjęciach zmiany nie są zbytnio widoczne, to naprawdę je zauważam podczas czesania, upinania, dotykania itd. Bardzo wciągnęło mnie włosomaniactwo, dbanie i wyszukiwanie coraz to nowszych sposobów na poprawienie kondycji czupryny. Cieszę się, że zaprzestałam niszczących nawyków i prezentuję kłaki po raz kolejny :)

06.04.13                                              07.05.13                   


Długość z tyłu - 42cm

Moje włosy rosną wolno, maksymalnie centymetr miesięcznie. Niemniej jednak cieszą mnie każde dodatkowe milimetry. Wydłużanie się ich najlepiej widać podczas zaplatania w warkocz, który staje się coraz dłuższy. Wciąż uczę się, co lubią moje kosmyki i w jakiej ilości. Prowadzenie pielęgnacyjnego dziennika pomaga mi kontrolować, co i kiedy nałożyłam i w razie potrzeby zbadać, co mogło zaszkodzić lub bardzo pomóc. 

Postanowiłam na stałe wprowadzić do pielęgnacji odżywki z silikonami na zmianę z wolnymi od nich. Chronią przed uszkodzeniami i wyraźnie wygładzają. Zdecydowałam się także na oczyszczanie szamponem z SLS/SLES co mniej więcej dziesięć dni. Zakupiłam również olejek, który ma pobudzić cebulki do rośnięcia. Już kiedyś go używałam i trochę pomógł, więc mam nadzieję, że będzie tak i tym razem.


Silikonowa odżywka, o której wspomniałam to Timotei With Jericho Rose Moc i Blask. Jej działanie przypadło mi do gustu, szerzej opiszę je w recenzji. Skusiłam się też na zachwalany płyn Facelle Intim Waschlotion Sensitive do stosowania w roli szamponu. Sprawdza się wyśmienicie, zupełnie jak dziecięcy szampon BabyDream. Do mocniejszego oczyszczania borowinowy i 7 ziół BingoSpa, który ostatnio bardzo polubiłam. Nauczyłam się z nim nie przesadzać i mnie zadowala.


Moje TOP3 do zadań specjalnych! Alverde 2-Phasen-Sprühkur Aloe Vera Hibiskus, czyli dwufazowa odżywka bez spłukiwania idealnie nawilża i zmiękcza włosy. Oriflame HairX Volume Boost Leave - In Conditioner używam zawsze, gdy moje włosy są szorstkie i nie układają się. idealnym zabezpieczaczem do końcówek jest Balea Professional Oil Repair Haaröl.


Olejek łopianowy z czerwoną papryką Green Pharmacy mam już drugi raz, pierwszą butelkę zużyłam na wakacjach. Z obecnej wykonałam póki co trzy aplikacje. Dawno nie używałam żadnych masek do włosów, więc skusiłam się na Joanna Naturia Maseczka regenerująca Z lnem i rumiankiem. Lubię odżywki z tej serii, więc mam nadzieję, że maska okaże się równie dobra. 

A jak u Was z pielęgnacją włosów? Używałyście któregoś z używanego przeze mnie produktu? 

3 komentarze:

  1. mnie się właśnie kończy olejek łopianowy z czerwoną papryką, szczerze powiedziawszy zwiedziłam już wiele sklepów i 'u mnie' już nigdzie nie mogę go znaleźć, jest dostępna jedynie wersja ze skrzypem polnym :c także zaradziłam temu jakoś i zamówiłam sobie olej musztardowy, ciekawe jak się będzie sprawował ;>
    a ten maski z joanny nie widziałam również nigdzie a chętnie bym ją kupiła! miałam odżywkę bez spłukiwania i baaaardzo ją lubię : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic z tych kosmetyków, które używasz nie miałam nigdy. Ciekawa jestem tego olejku z Balei :)

    Przy okazji zapraszam do mnie, nominowałam Cię do Liebster Bloga, mam nadzieję, że się przyłączysz do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam recenzję Timotei :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.