środa, 11 września 2013

Szukamy maseczki idealnej #3 - Rival de Loop Erdbeer & Vanille Wohlfuhl Pflegemaske

Gdybym miała do wyboru kilka maseczek, a pośród nich byłaby truskawkowa, waniliowa lub ogólnie owocowa to istnieje duże prawdopodobieństwo, że wybiorę właśnie tę. Całkiem niedawno miałam taki wyrób od Balea, wspominałam o nim w lipcowych zużyciach. Tamta maseczka bardzo mi się spodobała, dlatego kiedy podczas przelotu po Rossmannie ujrzałam Rival de Loop Erdbeer & Vanille Wohlfuhl Pflegemaske, capnęłam, zapłaciłam, w domu nałożyłam i jest efekt wow! Maseczkę zapakowano do dwóch niewielkich saszetek połączonych ze sobą. Zawartość jednej spokojnie wystarcza na wysmarowanie całej twarzy grubą warstwą. Nadrukowane na niej truskawki i wanilia wyglądają bardzo zachęcająco! Zapach nie był zbyt naturalny, ale ładny, słodkawo-kwaskowy, owocowy. Sam produkt działa świetnie, jednak zaznaczam, iż moja twarz ma skłonność zarówno do wyprysków, jak i przesuszeń oraz zapychania. W moim przypadku maseczka wygładziła skórę  nadała jej cudownej miękkości. Cera była dobrze nawilżona, nie pojawiły się żadne nieprzyjemne niespodzianki, zaczerwienienia ani podrażnienia. Jak dla mnie jest to najlepsza maseczka, jakiej do tej pory używałam.


Moja skóra wprost pokochała tę maseczkę! Z pewnością kupię ją jeszcze nie raz, zwłaszcza, ze kosztuje mniej niż dwa złote. Na składach się znam się tylko bardzo powierzchownie, widzę parę ekstraktów, glicerynę, olej kukurydziany, migdałowy, masło shea, substancje zapachowe i inne, dla ciekawskich i bardziej zorientowanych zamieszczam skład.

   
To już trzecia maseczka użyta podczas trwania akcji "Szukamy maseczki idealnej", ale na pewno nie ostatnia. Polubiłam maseczkowanie i na pewno już  z niego nie zrezygnuję :)


Słyszałyście o niej? A może używałyście?

9 komentarzy:

  1. Czekałam właśnie na jej recenzję :)
    Już wiem, że mogę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z RdL miałam rozświetlającą i mnie piekła :/ Może się na nią skuszę, ale będę podchodziła jak pies od jeża

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam taką samą cerę, jak Ty, więc może wypróbuję też tę maseczkę i na mnie też zadziała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię maseczki Ziaja i AVA. :) Tych jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam kiedyś jakąś saszetkę z maseczką tej firmy, ale chyba niebieska była.. nawilżająca? tej nie kojarzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam tą maseczkę i u mnie nie zadziałała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię te maseczki, jednak Twojej wersji nie miałam. Chyba u mnie w Rossie poprostu jej nie ma, bo juz nie raz sprawdzałam

    OdpowiedzUsuń
  8. ja coś nie mam przekonania do tej firmy :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham maseczki z tej serii, ale nie za działanie, a za zapach. Działają wyłącznie na moje nerwy - uspokajająco :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.