piątek, 3 sierpnia 2012

Myju, myju ;) Kolastyna Refresh Żel do mycia twarzy

Jakiś czas temu na sklepowej półce moje oczy zarejestrowały nową linię kosmetyków. Mimo że pierwszym stopniem do piekła jest ciekawość, to postanowiłam wypróbować żel do mycia twarzy firmy Kolastyna z serii Refresh do cery normalnej i mieszanej. Co wniknęło z naszej znajomości? O tym dowiecie się w następnych linijkach :)


Kosmetyk zamknięto w postawnej tubie o tradycyjnej pojemności 150ml wykonanej z dość miękkiego plastiku. W żadnym razie nie ułatwia on użytkowania, gdyż po przyduszeniu żel wypływa strumieniem. Nakrętka na "klik", która jest podstawą opakowania nie należy do najwygodniejszych. Otwiera się bezproblemowo, niesamoistnie, lecz wypuszcza zbyt dużo żelu przez otwór.
 
Opakowanie nie zostało oklejone papierami, za co wielki plus. Szkoda tylko, że napisy nadrukowane są dość krzywo, co niestety daje efekt niechlujności ze strony producenta. Informacje w połowie nieprzydatne, lecz zachęcające. Ponadto bardzo długi skład, obietnice i inne pierdółki.


Żel jest bardzo płynny, łatwo wydostaje się z opakowania a na skórze twarzy i rąk spływa do woli. Roztarty i spieniony dzięki SLS tworzy lekką, gęstą piankę, która lubi wchodzi do oczu, ust i nosa. Spłukuje się dość łatwo, jednak konieczne jest dwukrotne, dokładne zmycie wodą.

Zapach produktu jest dość kontrowersyjny jak na kosmetyk stworzony dla kobiet. Głównym powodem tego stwierdzenia jest mocna woń męskiej pianki do golenia. Czuć go głównie podczas namydlania, ale po wytarciu zostają jeszcze lekkie przebłyski. Oprócz niego da się  wyniuchać także coś świeżego :)


Żel niedostatecznie oczyszcza cerę, bo nawet po dwukrotnym umyciu mam wrażenie niedoczyszczenia. Mimo to uczucie odświeżenia ujawnia się po przetarciu twarzy ręcznikiem. Sprawia, że cera promieniuje nie tyle czystością, co błyskiem, ponieważ kosmetyk nie matuje w nawet najmniejszym stopniu. Przy doraźnym używaniu krzywdy nie robi, ale używany codziennie powoduje wysyp podskórnych gulek, pryszczy i zaczerwienień.

Opakowanie oceniam na 6 - brak pompki, krzywo nadrukowane napisy, zbyt duży otwór wylotowy. Konsystencja - 7 - całkiem przyjemna, płynna, mocno się pieni, a tego zbytnio nie lubię. Zapach - 6 - mocny, męski, odświeżający. Działanie - 5 - odświeża i rozpromienia twarz, jednak nie usuwa zanieczyszczeń do końca. Ponadto powoduje wysyp wyprysków. Ocena ogólna - 6/10. Całkiem przyjemny żel dla nieproblematycznej cery :) U mnie się nie sprawdził.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.