Ostatnimi czasy Biedronka umiliła nam życie akcją urodową Moje Piękno. Niestety nie udało mi się upolować tego, co najbardziej chciałam, ale mimo to kilka łupów trafiło w me łapki :) Jednym z nich jest lakier Bell Air Flow Lotus Effect w szarym kolorze (ktoś wie jaki to numerek?).
Aplikacja kosmetyku jest dla mnie średnio wygodna - nakrętka trochę ślizga się w dłoniach. Emalia nakłada się całkiem w porządku, jednak z uwielbieniem zalewa skórki. Kryje bardzo dobrze - jedna warstwa daje taflę bez zacieków i prześwitów - dokładnie taką, jak na zdjęciach. Podczas malowania trzeba jednak uważać - maźnięcie pędzelka po dopiero co nałożonym lakierze grozi grudkami i zaciekami. Schnie przyzwoicie, około piętnastu minut.
Bardzo ładny kolor. Lubię szarości na moich paznokciach. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, mam podobny z Eveline i nie narzekam lecz trochę smuży ;)
OdpowiedzUsuńTeż go mam :)
OdpowiedzUsuńfajny jest prawda? też go mam :)
OdpowiedzUsuń