środa, 29 sierpnia 2012

Szaraczek! Bell Air Flow Lotus Effect - szary

Ostatnimi czasy Biedronka umiliła nam życie akcją urodową Moje Piękno. Niestety nie udało mi się upolować tego, co najbardziej chciałam, ale mimo to kilka łupów trafiło w me łapki :) Jednym z nich jest lakier Bell Air Flow Lotus Effect w szarym kolorze (ktoś wie jaki to numerek?).

Lakier ma odcień niezwykle kremowej szarości bez nawet śladowej ilości schimmera czy innych ozdobników. Zawiera jednak zielonkawe tony, które ujawniają się przy oglądaniu "na żywo". Sama emalia daje bardzo elegancki efekt, nierzucający się w oczy. Bardzo podoba mi się szarość w takim wydaniu.

Aplikacja kosmetyku jest dla mnie średnio wygodna - nakrętka trochę ślizga się w dłoniach. Emalia nakłada się całkiem w porządku, jednak z uwielbieniem zalewa skórki. Kryje bardzo dobrze - jedna warstwa daje taflę bez zacieków i prześwitów - dokładnie taką, jak na zdjęciach. Podczas malowania trzeba jednak uważać - maźnięcie pędzelka po dopiero co nałożonym lakierze grozi grudkami i zaciekami. Schnie przyzwoicie, około piętnastu minut.

4 komentarze:

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.