niedziela, 29 września 2013

Włosowa aktualizacja - po dwóch latach od ścięcia

Pod koniec sierpnia 2011 roku naszło mnie na włosowe zmiany. Podobały mi się grzywki, asymetryczne cięcia i postanowiłam wyczarować sobie takie "cudeńko" na głowie. Pominęłam fakt, iż moje kłaki nie należą do prostych i grzywka czy bob z pewnością nie będą się idealnie układać. Nie chciałam o tym myśleć i odwiedziłam fryzjerkę, która oczywiście nie umiała zrobić tego, o czym marzyłam, a dokładne przeciwieństwo. Ostatecznie idąc do "salonu" z włosami za łopatki wyszłam z krzywym bobem i zbyt krótką, jeszcze gorzej wyglądającą grzywką. Czułam się tragicznie, prezentowałam się śmiesznie. Marzyłam o grzywce na bok do połowy oka i lekko wycieniowanymi włosami do ramion, dostałam mocno postrzępioną fryzurę do brody, z tyłu jeszcze krótszą. Włosy kręciły się we wszystkie strony, podwijały, nie układały. Dodam, że przed ścięciem nie były za piękne, trochę porozdwajane, ale w miarę ludzko wyglądały. Aby opanować to, co miałam na głowie, czyli przerażającego boba, musiałam prostować grzywkę, a resztę związywać, ewentualnie grzywkę podpiąć (co też się nie udawało, bo były za krótkie). Mój kucyk miał około pięciu centymetrów, dosłownie zbita kuleczka. Na szczęście prostownicy używałam rzadko, kilak razy w miesiącu, całość kilka razy na samym początku ponownego zapuszczania. Moją czuprynę bardzo łatwo zniszczyć, wysuszyć, więc te kilka razów z prostownicą je podniszczyły. Nie używałam olejów, odżywek, szampon ze SLS i tarłam włosy ręcznikiem, spałam w rozpuszczonych przez co rano wyglądały jeszcze gorzej. Po kilku miesiącach mimo braku odpowiedniej pielęgnacji urosły do ramion, nadal rozdwojone, suche, ale już lepiej wyglądające niż nieszczęsny bob. W tym momencie zaczęłam o nie kompleksowo dbać, kupiłam pierwszy olej, szampon bez SLS/SLES, samodzielnie obcięłam rozdwojone włosy i postanowiłam zapuścić i odżywić. Efekty pokazywałam na blogu, było coraz lepiej i chociaż na chwilę obecną nie jest idealnie, jestem już szczęśliwsza. W międzyczasie kupiłam Tangle Teezer, używałam wielu masek, odżywek, kilku olejów i naprawdę zaczynają mi się podobać. Poniższe dwa zdjęcia idealnie obrazują różnicę pomiędzy tymi dwoma latami.

    
Zdjęcie po lewej stronie zostało zrobione dokładnie 17 września 2011 roku. Szłam wtedy na ślub, więc je wyprostowałam a i tak nie wyglądały za ciekawie. Nie były też farbowane, efekt spowodowało słońce. Widać, że były krzywo ścięte i mocno postrzępione, do tego bardzo krótkie.  Zdjęcie po prawej wykonane dziś rano, stan jeszcze nie idealny, końce do podcięcia, trochę porozdwajanych ale jest dość dobrze. Zyskały przede wszystkim na długości, są zdecydowanie miększe i gładsze, zdrowsze. Zawsze miałam falowane, teraz jednak nie wygląda to jak afro a na normalną czuprynę.

Poniżej małe podsumowanie od początku pielęgnacji do maja, potem miałam trzy miesiące przerwy w aktualizacjach ale mam nadzieję że będzie to w miarę dobrze obrazować ich przemianę.


W maju miałam najgęstsze końce, będę musiała je podciąć. Ogółem jestem zadowolona, nie było mi jakoś zbyt trudno ich pielęgnować, nie męczył mnie brak suszarki i prostownicy. Wiedziałam, że każdy zabieg to krok na drodze do pięknych, zdrowych, długich włosów. Moim marzeniem jest błyszcząca, miękka, falowana czupryna do talii, co chcę osiągnąć i osiągnę, bo jak chcę, to wiem, że dam radę. Niedługo powinien pojawić się wpis o obecnie używanych kosmetykach, ulubionej fryzurze i metodach ujarzmiania oraz zabezpieczania.

Widać różnicę, prawda? :)

9 komentarzy:

  1. oj widać! piękne są teraz - śliczne te Twoje fale <3

    OdpowiedzUsuń
  2. pozytywna zmiana :) aby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widać widać, super wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają świetnie i sporo urosły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają dobrze! ja ufam mojej fryzjerce, jeszcze mnie nie zawiodła, zawsze boję się włosowych wpadek :<

    OdpowiedzUsuń
  6. widać, widać, i to wielką! pięknie się prezentują! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie, że widać różnicę i to jaką!!

    Zapraszamy Cię do wzięcia udziału w naszym konkursie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezła różnica!! Oczywiście na plus :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.