Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam lakier, który posiadam już od bardzo dawna, a dokładniej dziewięć pełnych miesięcy i w tym czasie intensywnie go używałam :) Ponadto jest to mój pierwszy lakier firmy Essence i od razu pokochany. Za co darzę go takim uwielbieniem - o tym w dalszej części posta.
Into the dark to przepiękny, przykurzony odcień granatu - tak ciemnego, jak nocne niebo. Głębi dodają mu niewielkie drobinki, a właściwie shimmer w kolorze srebrnym. Całość wygląda dokładnie tak, jak sklepienie niebieskie usiane gwiazdami w drugiej części doby. Prezentuje się on elegancko, tajemniczo i jesiennie :-)
Aplikacja jest bajecznie prosta! Dość gruby pędzelek z łatwością rozprowadza lakier równomiernie. Nie tworzą się żadne zacieki, pęcherzyki. Nie ma też zalanych skórek ani upaćkanych emalią palców. Jedna grubsza warstwa w zupełności wystarcza do pokrycia paznokcia bez prześwitów i widocznych końcówek. Schnie bardzo szybko, bo maksymalnie 5 minut :)
Ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńAle piękny lakier. Trochę kojarzy mi się z galaxy nail:)hmm muszę go poszukać, nie widziałam u siebie w Drogerii Natura, bo na pewno bym zwróciła na niego uwagę;)
OdpowiedzUsuńcudny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor:)
OdpowiedzUsuń