Produkt zamknięty jest w typowy dla firmy słoiczek o kształcie walca. Wykonany z plastiku jest dość wygodny, gdyż dobrze trzyma się w dłoni i łatwo odkręca. Duża, płaska nakrętka nie wymaga łamania paznokci, ale nie ma mowy o samoistnym otwarciu. Pudełeczko od nowości nie posiadało zabezpieczenia w formie srebrnej folii czy też plastikowej osłonki, co oceniam niestety na minus.
Opakowanie urodą nie grzeszy, a dzieje się tak z powodu wielkiej naklejki okalającej niemal całą jego powierzchnię. Wykonana z papieru bardzo szybko się niszczy i wygląda nieestetycznie. Błyskawicznie powstają na niej zadarcia i plamy, a także oblepione klejem miejsca, gdzie papier już zszedł. Szata graficzna jest zwyczajnie brzydka, zamieszczono skład i nazwę, a właściwości pominięto.
Konsystencja maski to dość gęsty żel o przezroczystej barwie. Bardzo łatwo wydobywa się z opakowania i równie prosto nakłada na skórę. Wystarcza niewielka ilość, aby pokryć całą powierzchnię np. twarz czy dekolt. Cały czas trzyma się na wybranym miejscu, nie spływa i nie zasycha. Dobrze się zmywa, gdyż nie pozostawia na skórze klejącego filmu czy resztek.
Zapach jest trudny do dokładnego zidentyfikowania, bo pachnie raczej neutralnie. Dokładniej mówiąc - kosmetycznie. Nie jest to niestety najpiękniejsza i upojna woń, jednak nie wyzwala odruchu wymiotnego. Muszę przyznać, że na skórze jest niemal niewyczuwalna. Ponadto nie dusi, nie przytłacza i z łatwością możemy zapomnieć, że została nałożona :-)
Działanie maseczki jest naprawdę przeciętne. Minimalnie nawilża skórę i sprawia, że jest nieco jędrniejsza. Niestety nie zaobserwowałam większej ilości pozytywów. Rzuciły mi się w oczy działania uboczne, czyli małe, bolesne pryszcze na szyi i dekolcie w niedużej ilości kilka godzin po zastosowaniu produktu. Stosowałam ją tylko na wymienione miejsca, gdyż podejrzewałam, ze może zrobić mi kataklizm na twarzy.
Opakowanie - 5 - duże, bardzo zwyczajne, brzydka szata graficzna. Konsystencja - 9 - gęsta, żelowa, łatwo się nakłada. Zapach - 3 - kosmetyczny, lekki, jednak nieciekawy. Działanie - 3 - lekkie nawilżenie i ujędrnienie, ale naprawdę minimalne. Ponadto bolesne pryszczyki wyskakujące po aplikacji. Ocena ogólna - 4/10. Produkt bardzo przeciętny, który niestety nie zdobył mojego serca.
dobrze wiedzieć - zdecydowanie się nie skuszę :/
OdpowiedzUsuńkurczę, wszyscy o maseczkach a ja jeszcze ani jednej nie miałam :D ale wtopa!
OdpowiedzUsuńobserwuję
czytałam recenzję,że ta maseczka uczuliła jedną blogerkę
OdpowiedzUsuńwięcej się w to nie zagłębiałam
chociaż i tak najbardziej mnie kuszą te maski i peelingi, body wrapping wobec walki z cellulitem :)
I niby jedwab, wiec powinno byc OK.
OdpowiedzUsuńdobre i to! Niektórzy w ogóle nie wykorzystali okazji;)
UsuńTeż nie używałam tych maseczek, szkoda, że produkt taki słaby :)
OdpowiedzUsuń