czwartek, 5 kwietnia 2012

Zieleń bez granic, czyli China Glaze Outta Bounds

Outta Bounds to już ostatni z trzech zamówionych przeze mnie lakierów firmy China Glaze. Specjalnie zwlekałam z pokazaniem go na blogu, ponieważ jest to kolor, który nie podoba mi się zbytnio i myślę, że spróbuję używać go do robienia wzorków.

Outta to lekko metaliczna zieleń, bardzo delikatnie frostowa z shimmerem, bardzo fotogeniczna :) Rozprowadza się bardzo dobrze, zresztą jak wszystkie lakiery China Glaze. Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw, niespecjalnie grubych. Schnie długo - przez dwadzieścia minut czekałam aż dwie warstwy wyschną, a pięć minut później na kilku paznokciach pojawiły się odgniecenia. Nie wiem, jak jest z trwałością, ponieważ zmyłam go po upływie około trzydziestu minut.


Wytrwale używam wybielającej odżywki Verony z serii Beauty Nail Club i również tym razem użyłam jej jako podkładu. Kolorowy lakier to China Glaze Outta Bounds.

2 komentarze:

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.