Staram się dbać o włosy, a pierwszym krokiem do ich piękna jest mycie odpowiednim specyfikiem. Czy szampon Timotei do włosów cienkich i normalnych z serii "Delikatność" zasłużył sobie na miano szamponu idealnego? Jeśli tylko chcecie się tego dowiedzieć, zapraszam do lektury :)
Szampon zapakowany jest dużą, białą, nieprzezroczystą, dość miękką butelkę rozszerzaną w połowie. U szczytu znajduje się nakrętka na zatrzask, którą łatwo otworzyć bez obaw o paznokcie. Ma ona też swoje minusy - z niewiadomych przyczyn osadza się na niej zgęstniały, glutowaty płyn. W dodatku wylewa się przez nią zbyt dużo.
Bardzo podoba mi się szata graficzna produktu - jest niezwykle zachęcająca. Przedstawiona wanilia i migdały prezentują się niemal tak, jakby były żywe! Oczywiście są one naklejone, jak na większości produktów, ale nie odklejają się i nie tworzą pęcherzyków pod wpływem pary i wody.
Szampon ma bardzo przyjemną konsystencję - mam nawet wrażenie, że jest zbyt rzadka, bo wylewa się z butelki w trybie natychmiastowym i w dużej ilości. Tworzy dużo gęstej piany, która szybko i bezproblemowo się spłukuje.
Podeszłam do tego szamponu bardzo sceptycznie, ponieważ to kosmetyk dwa w jednym, a ja nie lubię takich produktów, gdyż często są bardzo kiepskie. Jednak ten produkt nieco zmienił moją opinię na ich temat! Jest to bardzo dobry oczyszczacz - świetnie myje włosy i lekko odżywia, ułatwia rozczesywanie. Kłaki są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku. Szampon nie spowodował też łupieżu, nie przyspieszył przetłuszczania, dzięki czemu włosy nie są posklejane w nieestetyczne strąki już po kilku godzinach!
Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć, jaką wspaniałą pianę tworzy przy wlaniu naprawdę dużej ilości. Używałam go również jak płynu do kąpieli i jest naprawdę niezły, bo w ogóle nie podrażnia, a do tego wspaniale pachnie! Wyraźnie czuć wanilię, która nie jest ani trochę chemiczna.
Opakowanie - 7/10, działanie - 8,5/10, cena - 8/10, dostępność 9/10, zapach 10/10. Ocena ogólna - 8,5/10.
Naprawdę polecam zarówno jako szampon, jak również płyn do kąpieli. Myślę, że jeszcze do niego wrócę :)
Wanilia i migdały mmm wymarzone połączenie w moim odczuciu:)
OdpowiedzUsuń