Opakowanie pudru posiada dwie idealnie przyklejone nalepki, które w żaden sposób nie obrzydzają całości. Nie tworzą się na nich pęcherzyki ani zadarcia. Szata graficzna jest bardzo ładna, wygląda naprawdę słodko, podobnie jka wszystkie produkty od Dairy Fun. Urocza krówka, kilka żółtych łat i różnorodność stylów napisów zdecydowanie przyciągają uwagę.
Puder jest bardzo luźny i sypki, ale czasem zbija się w niewielkie grudki. Bardzo łatwo nabiera się na łyżeczkę. Po wsypaniu do wody rozpuszcza się całkowicie tworząc niewielką pianę. Woda jest nieco tłustawa, ale nie pływają w niej oleiste oka podobne do tych z rosołu. Bardzo szybko zmywa się z boków wanny, co uważam za duży plus, bo nie muszę bawić się w szorowanie.
Zapach pudru jest tu kluczowym kryterium. Pachnie cytrusowo, z wyczuwalną nutą ananasa. Minimalnie zalatuje chemią, ale ta woń ulatnia się bardzo szybko. Nie jest to mocny zapach, ale czuć go przez całą kąpiel, co bardzo mnie cieszy. Nie utrzymuje się na ciele ani w łazience po spłukaniu, ale nie uważam tego za mankament.
Produkt zdecydowanie umila kąpiel. Pomaga relaksować się, nie przymula, za to lekko odświeża. Nie działa na skórę negatywnie, czyli nie wysusza ani nie podrażnia. Nie zauważyłam jednak nawilżenia czy też natłuszczenia, ale nie oczekiwałam tego. Jak dla mnie puder spełnia wszystkie kryteria, które uważam za ważne przy wyborze umilaczy - ładny zapach, niska cena i brak nieciekawych efektów.
Opakowanie - 8 - bardzo ładne, z przyjemną szatą graficzną, półprzezroczyste, średnio wygodne. Konsystencja - 9 - luźna, sypka, czasem zbija się w grudki, ale rozpuszcza w pełni. Zapach - 8 - przyjemny, cytrusowy, relaksująco - odświeżający, niezbyt mocny. Działanie - 8 - umila kąpiel, nie podrażnia, nie wysusza. Ocena ogólna - 8/10. Bardzo fajny kosmetyk na każdą porę roku :)
______________________________________________________________________
Chciałabym pokazać Wam jeszcze jeden umilacz, który nie tylko ładnie pachnie, ale także wygląda. Jest nim kwitnąca herbata Green Hills o smaku i wizerunku jaśminu oraz nagietka. Dostępna jest w Biedronkach jako edycja limitowana.
Jakie Wy macie kąpielowe umilacze? Ulegacie słodkim opakowaniom? Próbowałyście może już kwitnących herbat?
musi świetnie pachnieć! ciekawa forma... puder, hm.. szkoda, że nie mam wanny:(:(:(
OdpowiedzUsuńsłodkie to opakowanie :) jeszcze się z nim nie spotkałam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę, a cena rzeczywiście zawrotna!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam krówkowe pudry do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMiałam taką herbatkę, fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPudry do kąpieli?Jeszcze się z tym nie spotkałam ale to ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa :) Fajne opakowanie :)
OdpowiedzUsuń