poniedziałek, 26 listopada 2012

Jesienne umilacze: Ananasowy puder od krówki, czyli Dairy Fun Milky Powder Pineapple

Zgodnie z niedawno rozpoczętą akcją zwaną Jesiennymi umilaczami postanowiłam dodać  post z kąpielowymi pachnidłami. Pierwszym z nich jest Dairy Fun Milky Powder Pineapple, który kupiłam kilka miesięcy temu w zawrotnej cenie 2.99 :-) Muszę przyznać, że przez dłuższy cza go nie używałam, gdyż nie chciało mi się zanieść go do łazienki. Niedawno zmobilizowałam się do tego i nie żałuję!


Puder zapakowany jest w słoik wykonany ze średniej grubości plastiku. Jest on matowy i lekko mleczny, ale bez problemu można zobaczyć poziom zużycia. Posiada drewniany korek, który już nie raz dość mocno mi się zassał. Miał też sznurek, ale urwał się na wskutek mocnego ciągnięcia. Ponadto na zdjęciach możecie zobaczyć mocno wyszczerbany brzeg. Otwór przez który możemy nabrać produktu jest duży, ale nie powoduje szybszego wysypywania się, gdyż nabieram go dołączoną łyżeczką.

Opakowanie pudru posiada dwie idealnie przyklejone nalepki, które w żaden sposób nie obrzydzają całości. Nie tworzą się na nich pęcherzyki ani zadarcia. Szata graficzna jest bardzo ładna, wygląda naprawdę słodko, podobnie jka wszystkie produkty od Dairy Fun. Urocza krówka, kilka żółtych łat i różnorodność stylów napisów zdecydowanie przyciągają uwagę.


Puder jest bardzo luźny i sypki, ale czasem zbija się w niewielkie grudki. Bardzo łatwo nabiera się na łyżeczkę. Po wsypaniu do wody rozpuszcza się całkowicie tworząc niewielką pianę. Woda jest nieco tłustawa, ale nie pływają w niej oleiste oka podobne do tych z rosołu. Bardzo szybko zmywa się z boków wanny, co uważam za duży plus, bo nie muszę bawić się w szorowanie.

Zapach pudru jest tu kluczowym kryterium. Pachnie cytrusowo, z wyczuwalną nutą ananasa. Minimalnie zalatuje chemią, ale ta woń ulatnia się bardzo szybko. Nie jest to mocny zapach, ale czuć go przez całą kąpiel, co bardzo mnie cieszy. Nie utrzymuje się na ciele ani w łazience po spłukaniu, ale nie uważam tego za mankament.

 
Produkt zdecydowanie umila kąpiel. Pomaga relaksować się, nie przymula, za to lekko odświeża. Nie działa na skórę negatywnie, czyli nie wysusza ani nie podrażnia. Nie zauważyłam jednak nawilżenia czy też natłuszczenia, ale nie oczekiwałam tego. Jak dla mnie puder spełnia wszystkie kryteria, które uważam za ważne przy wyborze umilaczy - ładny zapach, niska cena i brak nieciekawych efektów.

Opakowanie - 8 - bardzo ładne, z przyjemną szatą graficzną, półprzezroczyste, średnio wygodne. Konsystencja - 9 - luźna, sypka, czasem zbija się w grudki, ale rozpuszcza w pełni. Zapach - 8 - przyjemny, cytrusowy, relaksująco - odświeżający, niezbyt mocny. Działanie - 8 - umila kąpiel, nie podrażnia, nie wysusza. Ocena ogólna - 8/10. Bardzo fajny kosmetyk na każdą porę roku :) 

______________________________________________________________________

Chciałabym pokazać Wam jeszcze jeden umilacz, który nie tylko ładnie pachnie, ale także wygląda. Jest nim kwitnąca herbata Green Hills o smaku i wizerunku jaśminu oraz nagietka. Dostępna jest w Biedronkach jako edycja limitowana.

   
Jakie Wy macie kąpielowe umilacze? Ulegacie słodkim opakowaniom? Próbowałyście może już kwitnących herbat?

7 komentarzy:

  1. musi świetnie pachnieć! ciekawa forma... puder, hm.. szkoda, że nie mam wanny:(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  2. słodkie to opakowanie :) jeszcze się z nim nie spotkałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz go widzę, a cena rzeczywiście zawrotna!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam krówkowe pudry do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam taką herbatkę, fajnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pudry do kąpieli?Jeszcze się z tym nie spotkałam ale to ciekawy produkt

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa :) Fajne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.