Otrzymałam 16 próbek zestawu do włosów Goldwell z serii Dual Senses w trzech wariantach - nadającym objętości, do włosów zniszczonych oraz farbowanych. Firma uraczyła mnie też czterema materiałami Avene - miniaturką mleczka do demakijażu, dwoma saszetkami kremu i jedną tubką kolejnego mazidła.
Goldwell
Szamponów (Rich Repair, Color oraz Ultra Volume) używała moja Mama i z wspólnych obserwacji wynika, że pozytywnych działań nie zauważyłyśmy. Włosy Rodzicielki były suche, zmierzwione, szorstkie i nieprzyjemne w dotyku. Produkt sam w sobie bardzo dobrze się pienił i łatwo spłukiwał. Ponadto miał bardzo ładny zapach, przyjemną konsystencję oraz sztuczną barwę - niebieską lub różową.
W posiadanie odżywek weszłam ja. Mimo iż na co dzień nie używam silikonowych bomb, chciałam przetestować ich działanie. Poszczególne warianty dają identyczne efekty. Chcę zaznaczyć, że te produkty nie wykazują żadnych właściwości pielęgnacyjnych. Wygładzają włosy, zmiękczają i dociążają oraz otaczają ochronną warstwą ze względu na zawarte w nich składniki. Nie pokochałam ich, zdecydowanie wolę odżywki, które działają.
Bardzo cieszę się z tego, że udało mi się zasmakować produktów fryzjerskich. Dzięki próbkom dowiedziałam się o zdecydowanie bardziej pozytwnym działaniu odżywek z przyjaznymi składami, aniżeli samymi silikonami.
Avene
Marka zaskoczyła mnie o wiele bardziej pozytywnie niż Goldwell. Muszę przyznać, że z niektórymi miałabym ochotę na dłuższą znajomość, gdyby nie forma. Zaznaczam, że nie stosowałam tych mazideł na całą twarz, jedynie w okolicach oczu. Miejsce znalazły sobie też na dłoniach i szyi.
Łagodne mleczko do demakijażu - mój zdecydowany faworyt. Bardzo mi się spodobało, ponieważ po raz pierwszy spotykam sie z tak dobrym produktem. Kosmetyk ma typową dla produktów tego typu konsystencję i lekko pudrowy, przyjemny zapach. Mazidła kolorowe zmywa błyskawicznie i dokładnie już po jednokrotnym maźnięciu. Ponadto lekko natłuszcza i nawilża, ale może zapychać.
przed / po |
Krem do cery bardzo suchej - Cold Cream - używałam go do rąk i sprawdził się bardzo dobrze. Świetnie natłuszcza oraz nawilża. Pozostawia wyczuwalną, ochronną warstewkę, która nie ma nic wspólnego z lepkością. Jest tez bardzo gęsty, ale mimo to mała ilość wystarczy na posmarowanie obu dłoni. spodobała mi się też jego forma, mianowicie giętka, metalowa tuba. Wygląda aptecznie, ale ładnie, estetycznie i elegancko, jak zresztą wszystkie cuda od Avene.
.
.
Krem nawilżający do skóry normalnej i mieszanej - seria Hydrance Optimale - wysmarowałam nim dekolt, szyję i ręce i mam mocno mieszane uczucia co do niego. Ma lejącą konsystencję, świetnie rozprowadza się na skórze, mała ilość wystarcza do nasmarowania sporego kawałka ciała. Wchłania się kilka minut i pozostawia tępawo - lepki film, który uważam za bardzo nieprzyjemny.
Jak już wspomniałam, jestem zadowolona z próbek Avene, ale nie kupię pełnowymiarowych opakowań ze względu na skład. identycznie jest z firmą Goldwell. Niemniej jednak cieszę się, że mogłam je przetestować i nie popełnić błędów w przyszłości niewłaściwym zakupem!
Tutaj możecie kupić kosmetyki do włosów w przystępnych cenach.
Tutaj możecie kupić kosmetyki do włosów w przystępnych cenach.
Dziękuję sklepowi iperfumy.pl za przesłanie próbek do testów. Fakt, że dostałam je za darmo nie wpływa na moją opinię.
zawsze nagromadzę tyle próbek że mam ich miliony i nic nie używam ;) poza tym.. na Goldwell i Avenue nigdy nie trafiłam więc firmy mi nieznane :(
OdpowiedzUsuńJa lubie próbki, na razie używam kremu z Garniera :)
OdpowiedzUsuń