wtorek, 5 marca 2013

Włosowe aktualizacje - po 4. miesiącu

Czas na kolejną włosową aktualizację! Wczoraj minęły cztery miesiące od rozpoczęcia naprawdę intensywnej pielęgnacji połączonej z prowadzeniem dziennika. Nawet nie wyobrażałam sobie, że będzie szło mi tak dobrze. Nie chcę zapeszać, ale moje włosy czują się coraz lepiej i tak też wyglądają. Nareszcie czuję, że uda mi się pokonać efekty głupoty z września 2011, kiedy to ścięłam włosy do brody, zrobiłam grzywkę i zaczęłam prostować. Efekty i tak były nieprzyjemne, a kłaki cierpiały. No cóż, teraz przynajmniej cieszę się, że się opamiętałam :)

06.01.13                             05.03.13       
                   

Długość z tyłu - najdłuższe 42cm, najkrótsze - 40cm, zebrane razem - 41cm            

Jak już kiedyś wspominałam, moje włosy cały czas rosną, jednak ten proces jest dość powolny, ale zauważalny, nawet niekoniecznie na zdjęciach. Dzięki temu, że warstwy się wyrównują a w włosy są w lepszej kondycji łatwiej mi je rozczesywać i układać. Są coraz gładsze, bardziej błyszczące i elastyczne, wypadają normalnie, w granicach 60 dziennie.        

W lutym moje pielęgnacja opierała się głównie na oleju Babydream, który czasem zamieniałam na Vatikę (niestety już zdenkowaną). W kwestii szamponów ulubieńcem pozostał Babydream, oczywiście też zamieniany od czasu do czasu. Odżywkowo trochę się zmieniło, ale wszystko zobaczycie dokładniej patrząc na poniższe zdjęcia.


Najlepszą spotkaną dotychczas odżywką jest Kallos Serical Crema Al Latte, która daje niesamowite efekty na włosach i podczas wąchania. Niestety niedługo mi się skończy i będę musiała kupić nowe opakowanie ;) Do zabezpieczania tradycyjnie ideał, Balea Proffesional Oil Repair Haarol. Garnier Ultra Doux Sekrety Prowansji Odżywka do włosów Lawenda i róża to ostatnio mój niekwestionowany faworyt, pięknie pachnie i świetnie działa. Dalej mamy combo od Babydream, szampon dla dzieci i olejek dla mam, czyli łagodność i bogactwo składników w jednym. Na ostatnim miejscu widzimy Oriflame HairX Volume Boost Leave - In Conditioner, spray silikonowy, ale bardzo lekki i dobrze ujarzmiający włosy.


Odżywka Enliven Natural Fruits Extracts Kiwi & Fig Conditioner po pierwszym użyciu zrobiła na mnie negatywne wrażenie, więc będę nakładać ją przed myciem. Bardzo polubiłam jednak odżywkę Joanna Argan Oil, z silikonami i olejkiem arganowym, ale właśnie czegoś takiego potrzebuję zimą. Kolagenowe serum do mycia włosów BingoSpa to moje nowe odkrycie - ma SLS ( a może SLES?), ale nie wysusza i idealnie myje. Alverde 2-Phasen-Sprühkur Aloe Vera Hibiskus  już znacie, używam wtedy, gdy nie mam czasu na olej.

Oczywiście nadal używam Tangle Teezera, gumek bez złączeń, chodzę w czapce itd. A właśnie! Zapraszam do udziału w konkursie "Czapki z głów" dla Biovaxu - INFO >>.  Moją propozycję możecie zobaczyć w kulturowym poście :)

I to tyle z włosowego podsumowania! Nie zamierzam zaprzestawać pielęgnacji, bo bardzo dobrze mi służy. A jak jest u Was? Dbacie o kłaki? Weźmiecie udział w konkursie? Czekam na odpowiedzi!    

3 komentarze:

  1. Ostatnio ścięłam trochę włosy, bo moje końce już wołały o pomoc. Ładne masz kręciołki, może spróbuj siemienia lnianego aby skręt wydobyć bardziej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę, ale mnie taki skręt jak najbardziej zadowala i nie potrzebuję mocniejszego :)

      Usuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.