wtorek, 5 lutego 2013

Włosowe aktualizacje - po 3. miesiącu

Cza na włosową aktualizację :) Brak czasu i niezbyt dobre oświetlenie nie pozwoliły mi na zrobienie zdjęcia kłaków, które oddałoby ich kolor, jednak dzisiejsze pokazuje lekkie, zupełnie naturalne fale. Przynajmniej tyle korzyści udało mi się wyciągnąć :D A jak z kondycją włosów? Coraz lepiej, chociaż zima trochę daje się im we znaki. Niemniej jednak z chęcią pokażę Wam wsyztko, co robiłam dla nich przez calutki styczeń.

 06.01.13                                  05.02.13


Długość z tyłu - najdłuższe 41/42cm, najkrótsze - 36/37, zebrane razem - 39/40cm

Włosy rosną, niezbyt spektakularnie, ale to i tak zawsze coś :) Myślę, że wydłużyły się o centymetr albo półtora, ale nie więcej. Stały się miększe i gładsze, ale gdy przez trzy dni nie użyję oleju, to bardzo się puszą i są szorstkie. Trochę lepiej się układają, nie wypadają nadmiernie, przy czesaniu dwa razy dziennie wylatuje mi ok. 40-60 kłaków.

Do pielęgnacji używałam głównie dwóch nowych olei, trzech odżywek, sprayu, wcierki i serum na końcówki. Nie wprowadzałam wielu zmian, wykończyłam olej i zamieniłam na inne. Zaczęłam tez używać szamponów ze SLS, ale nie częściej niż raz na dwa tygodnie. Użyłam też maski z silikonami, bardzo dobrej zresztą.


Dabur Vatika Pure Coconut Enriched Hair Oil to mój drugi olej firmy Dabur, tym razem bez parafiny. Jest niezły, ale z opinią poczekam aż do wykończenia opakowania. Dużo częściej używam jednak  BabyDream fur Mama Schwangerschafts-Pflegeöl, lekkiego i przyjemnego tłuścioszka. Od czasu do czasu myję głowę mocno oczyszczającym szamponem borowinowym i 7 ziół Bingo Spa, ale zazwyczaj sięgam po łagodny, świetny BabyDream. Aktualnie zużywam czwarte opakowanie.


 Odżywka Oriflame HairX Volume Boost Leave - In Conditioner nie była intensywnie eksploatowana, ale bardzo ją lubię do ujarzmiania niesfornej czupryny.  Alverde 2-Phasen-Sprühkur Aloe Vera Hibiskus to produkt ciekawy, lekki i cudownie pachnący. Kallos Serical Crema Al Latte uwielbiam, ale używam zbyt często. Końcówki zabezpieczam olejkiem silikonowym Balea Professional Oil Repair Haaröl.


Tę buteleczkę wcierki Jantar Farmona już kończę, ale kupię jeszcze jedną i dam mu kolejną szansę. Powód? Akcja "Mania Wcierania" organizowana przez Anwen. Wciąż można się zgłaszać, więc zapraszam. Im nas więcej, tym lepiej!

Oczywiście nadal używam Tangle Teezera - szczotki idealnej, gumek bez łączek i nie szarpię kłaków. Staram się, jak mogę, aby im pomóc.

A jak Wy dbacie o swoje włosy? Miałyście któryś z przedstawionych przeze mnie kosmetyków?  

9 komentarzy:

  1. włoski o wiele lepiej wyglądają :)



    Zapraszam do mnie :)


    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie również olejek i szampon Babydream i odżywka Kallos. Jantar mam w zapasie, ale na razie od niedzieli stosuję wcierkę z kozieradki domowej roboty (Anwen i Kascysko polecają) - liczę na wysyp bejbików ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne włoski, dużo lepiej wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne są :) oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałaś szampony Baikal Herbals bez SLS? :) Masz piękne włosy :) Moje też nie chcą rosnąć :(

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam, ale kiedyś na pewno się skuszę :)

      Usuń
  6. Ładne masz włosy.Ja mam bardzo kręcone włosy i używam specjalnego fluidu do kręconych włosów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. moim zdaniem stan wlosów widocznie się poprawił:) gratuluje efektów i życzę dalszych sukcesów:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.