Przeglądając pudełko z rzeczami do wymiany natknęłam się na lakier Vollare Colorado 399, który jeszcze w czasie wakacji uwielbiałam za właściwości i kolor, ale odstawiłam, bo mocno zgęstniał. Postanowiłam jednak odkurzyć naszą znajomość i nie wyszło z tego nic ciekawego, więc miętus wraca do wymianki.
399 to przepiękny, najmodniejszy odcień zieleni, mianowicie soczysty, mocny, żywy, kremowy miętus. Całkowicie bezdrobinkowy, nie zawierający shimmera, brokatu czy też frostowego wykończenia.
Nakładanie nie jest specjalnie przyjemne - jest bardzo gęsty, kryje dość równomiernie, odrobinę smuży, czasem zalewa skórki, co udało się również mnie i jest widoczne na zdjęciu. Pełne krycie uzyskamy przy dwóch warstwach. Schnie masakrycznie długo - nawet po piętnastu minutach pojawiły się rysy, odgniecenia i odciski, a po przejechaniu lakier zostawał na palcu, zamiast na paznokciu :/
Dobrze wiedzieć,w życiu na niego nie spojrzę:D
OdpowiedzUsuńbędę unikać ;)
OdpowiedzUsuń