piątek, 11 maja 2012

Delikatna wersja cieniowanego przepychu na lakierze Golden Rose Fantastic 181

Dzisiejszy mani powstał dzięki nudzie, połączeniu lakierów na wymianę i nowych, półprzezroczystych holo, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie warto wyjmować rzeczy do oddania i testowania ich od początku :-) Niemniej jednak wyszedł niezwykle piękny i efektowny, acz nietrwały.

Postanowiłam dokształcić się w cieniowaniu i przyznam, że w moim mniemaniu idzie mi bardzo dobrze. Lakierem bazowym został pastel, mianowicie tytułowy błękit Golden Rose Fantastic 181 z deliaktnym shimmerem. Następnie przy pomocy gąbki użyłam Butterfly Maxima 314 na 3/4 płytki i China Glaze Outta Bounds przy końcówkach. Całość przyprószyłam delikatnie lakierem Eveline Holografic Shine 411, a do połowy paznokcia nałożyłam Eveline Holografic Shine 401 wymieszanego z Sensique Fantasy Glitter Fireworks, wymieszanych w proporcjach 1:1. Jako podkład wystąpiła odżywka wybielająco-wygładzająca Verona Beauty Nail Club.

Tytułowy Golden Rose rozprowadza się dość dobrze i całkiem precyzyjnie, ponieważ nie smuży. Kryje słabo, ale do cieniowania jedna warstwa jest wystarczająca. Schnie około ośmiu minut, czyli zbyt długo. Inne lakiery użyte do cieniowania nie trzymają się na nim dobrze i schną powoli, pozwalając na odciśnięcia. Owocuje to tym, że po około czterech godzinach miałam pozdzierany wzorek :/

4 komentarze:

Dziękuję wszystkim na raz i każdemu z osobna za komentowanie postów :)
Nie obrażę się za konstruktywną krytykę, sprzeczne z moimi poglądami opinie, ale proszę o nieużywanie wulgaryzmów.
Wszelkiego rodzaju spam będzie usuwany.

PS Jeśli zadasz mi jakiekolwiek pytanie pod postem, odpowiem na nie właśnie tam.